Kto kogo? - AD 2022

Pisane z pamięci

„Critical Race Theory is Alive and Well in Our Schools, and Only Getting Stronger“

Ponownie udostępniam naszym Czytelnikom informacje Dr. Teresy Pierre, prezydent ontaryjskiej organizacji PAFE – „Parents As First Educators“, która ostrzega przed infiltracją programów nauczania w Ontario przez „ekspertów od rasizmu“. Wyznawcy pseudo-naukowej „Krytycznej Teorii Ras“, będącej niczym innym niż kolejną odmianą rewolucji neo-marksistowskiej, określają swój cel ostateczny jako „Cancel Culture“. Oczywiście chodzi o naszą kulturę.
Dziś kolejny fragment przekazu Dr. Teresy Piere, o inicjatywach edukacyjnych ontaryjskiej opozycji. Warto, byśmy wiedzieli, co nam jest szykowane w tym njawrażliwszym elemencie każdej cywilizacji – edukacji.
„W listopadzie pisaliśmy o fenomenie „krytycznej teorii rasy” nabierającym siły w kulturze kanadyjskiej, a zwłaszcza w szkołach, i opisaliśmy ważną pracę Samuela Seya, ujawniającą fakt, że choć wielu uważa, że ​​jest to zjawisko czysto amerykańskie, ma ono wpływ w kanadyjskich szkołach.   
W Ontario siła CRT będzie tylko rosła. Oto posłanka Laura Mae Lindo z NDP ogłosiła w legislaturze ustawę mającą na celu osadzenie „strategii antyrasistowskich” w systemie edukacji prowincji.  Ustawa o równości rasowej w systemie edukacyjnym „uznaje istnienie systemowego rasizmu i dyskryminacji” w systemie edukacji i „zapewnia, że ​​Ontario posiada strategie równości w szkołach publicznych i wyższych, aby zapewnić ludziom bezpieczeństwo”.  Projekt ustawy ma na celu zapewnienie, że „eksperci od antyrasizmu" pokierują procesem w kierunku równości rasowej”.   
Przewodnicząca Federacji Nauczycieli Szkół Podstawowych w Ontario, Karen Brown, już zabrała głos, wzywając wszystkich członków parlamentu do poparcia ustawy w celu „zdemontowania systemowego rasizmu”.  To język "Krytycznej Teorii Rasy", a to musi stanowić sygnał ostrzegawczy dla każdego, kto ceni edukację w Ontario.  Pogląd, że nasze społeczeństwo i nasz system edukacji są „systemowo rasistowskie”, jest celowym błędnym odczytaniem rzeczywistości, ale jest niezbędny dla tych, którzy przestrzegają zasad CRT.  Jest niezbędny, ponieważ pozwala im prezentować się jako obrońcy uciskanych i jako jedyni ludzie mogący im pomóc. Twierdząc, że przemawiają w ich imieniu, ideolodzy CRT pozbawiają czarną społeczność jej własnego głosu. Aktywiści CRT nie są zainteresowani podnoszeniem na duchu kogokolwiek, ale są nieugięci w wymazywaniu osobistej tożsamości, a następnie wymazywaniu historii, nalegając, aby wszyscy i wszystko oceniali wyłącznie przez pryzmat rasy.  Ich prawdziwym celem nie jest odrzucenie niesprawiedliwości i ucisku, ale odrzucenie fundamentalnych wartości i zasad, na których opiera się nasze społeczeństwo w czasach kryzysu.  To, co wymazują, zastąpią. A to, czym to zastąpią, nie będzie dobre dla nikogo poza [wszech kontrolującym - WMW] państwem.  Stosowanie „Krytycznej Teorii Rasy” do edukacji celowo neguje integralność osoby. Pozbawia nas wszystkich cnót indywidualizmu, osobistej doskonałości, etyki pracy i talentu.  Każdy musi zostać sprowadzony do bycia członkiem tej czy innej rasy i oceniany tylko na podstawie tego kryterium.(…)”
Dr. Teresa Pierre, www.pafe.ca, 3.01.2022

 
Kto kogo? - AD 2022
Nie przebrzmiały jeszcze noworoczne życzenia, jakie sobie i wyborcom składali politycy – te o wzajemnym poszanowaniu i tworzeniu wspólnoty – a już rozpoczęła się propagandowa obróbka „żelaznego‘ elektoratu obu stron, aby pozostawał w odpowiednim nastroju. Na tle trudnej sytuacji kraju, analizowany jest temat (przyspieszonych?) wyborów. Oto dwa, symptomatyczne głosy: – Paweł Wroński z GW, oraz Jacek Karnowski z medialnego zaplecza ZP, analizują wywiad Donalda Tuska dla TVN. Przyjemnej lektury.
***
„Lider Platformy Obywatelskiej nie prze do przyspieszonych wyborów, bo wie, że sytuacja jeszcze nie dojrzała do prawdziwie dobrej zmiany. PiS osłabł, ale wciąż zachowuje sporo sił.„
"Wcale nie jestem pewien, czy powinienem się modlić o wcześniejsze wybory, biorąc pod uwagę możliwe ryzyka" - powiedział w niedzielnym wywiadzie dla TVN 24 Donald Tusk, rozczarowując głęboko wyborców Koalicji Obywatelskiej oraz całej antypisowskiej opozycji. (...)“
 „Tak, PiS i Zjednoczona Prawica będą nadal w 2022 roku gniły, Mateusz Morawiecki za pomocą sztuczek PR-owych będzie usiłował utrzymać się na powierzchni, o wszystko obwiniając Tuska. Ale smród gnicia stanie się bardziej gęsty, a poszukiwacze szalup ratunkowych z PiS – liczniejsi, tak jak wyborcy, którzy mają dość niezborności PiS w walce z drożyzną i pandemią. Wtedy wybory mogą naprawdę przynieść dobrą zmianę.(...)“
 Paweł Wronski, wyborcza.pl, 4.01.2021
„Prawda jest tymczasem bardzo prosta: wyborów nie będzie, bo Jarosław Gowin i Donald Tusk nie zdołali obalić rządu. Tusk właśnie dlatego wrócił w tym konkretnym momencie: był przekonany, że władza sama wpadnie mu w ręce. Plan nie powiódł się, bo liderzy PO i Porozumienia po raz kolejny nie docenili Jarosława Kaczyńskiego. Nie dostrzegli, że zbudował relatywnie trwałe porozumienie z Pawłem Kukizem. Nie sądzili, że zdoła ulepić sejmową większość bez frakcji Gowina. W tym sensie w zeszłym roku Tusk wydał Kaczyńskiemu bitwę o wszystko, i z kretesem ją przegrał.  To starcie - o większość w Sejmie - miało kolosalne znaczenie, i nie powinno być ignorowane w zestawieniach kluczowych zdarzeń roku 2021-go.“
 „Wyborów nie będzie nie dlatego, że Tusk chce czekać, ale dlatego, że przegrał z Jarosławem Kaczyńskim kluczową bitwę o sejmową większość.“
                          Jacek Karnowski, wPolityce, 4.01.2022

WMW

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: