•   Saturday, 27 Apr, 2024
  • Contact

Kto kontroluje media?

Jak NewsGuard stał się strażnikiem establishmentu przed niezależnymi mediami.

 
 Firma osiąga zyski — w tym z funduszy rządu USA — dzięki modelowi biznesowemu, który prowadzi do pozbawiania funduszy i cenzurowania niezależnych mediów Niezależnie od tego, jak trudne jest prowadzenie niezależnych mediów, istnieje firma, która znacznie to utrudnia. Nazywa się NewsGuard. Firma twierdzi, że ocenia treści online, w tym pochodzące z mediów, pod kątem wiarygodności, ale bliższe przyjrzenie się pokazuje, że robi znacznie więcej – jej model biznesowy wywiera presję cenzorską na organizacje informacyjne.
Dochodzenie ujawniło niepokojące pytania dotyczące jakości i programu stojącego za ofertami NewsGuard. Założona w 2018 roku firma NewsGuard wysyła swoich „analityków”, aby przygotowywali recenzje twórców treści online i wystawiali oceny, „aby pomóc czytelnikom uzyskać szerszy kontekst dla wiadomości, które czytają online”. Oceny są wyświetlane jako małe plakietki z wynikami obok wyników wyszukiwania. Stanowi to jednak tylko niewielką część obrazu. Szerszy obraz pokazuje, że najpotężniejsza funkcja NewsGuard wynika z jego relacji z agencjami reklamowymi, które skłoniły swoich klientów do odcięcia dolarów reklamowych dla twórców treści, których nie pochwalają recenzje „analityków” firmy. Tak się składa, że korporacyjne, przyjazne establishmentowi media zwykle uzyskują wysokie oceny, podczas gdy niezależne media sceptyczne wobec establishmentu zwykle uzyskują niskie oceny, nawet jeśli przestrzegają wysokich standardów dziennikarskich. NewsGuard otrzymał pytania dotyczące jego produktów, działalności, personelu i finansowania, ale nie udzielił odpowiedzi.
Kryteria subiektywne
NewsGuard przedstawia się jako obiektywny i bezpartyjny. Jej oceny, jak twierdzi firma, mierzą jakość mediów na podstawie dziewięciu kryteriów, w tym przejrzystości autorstwa i własności oraz przestrzegania standardowych praktyk redakcyjnych, takich jak wydawanie poprawek i oznaczanie opinii. W praktyce jednak większość punktacji sprowadza się do tego, czy media prezentują treści, które zdaniem NewsGuard są zgodne z prawdą. Pierwsze kryterium dotyczy w szczególności tego, czy cel wielokrotnie publikuje fałszywe twierdzenia. Inny sprawdza, czy publikuje wiadomości „odpowiedzialnie”. Ale niepowodzenie pierwszego oznacza niepowodzenie drugiego, wyjaśnia NewsGuard na swojej stronie internetowej. Jeszcze innym kryterium jest to, czy cel używa trafnych nagłówków. Ponownie, jeśli nagłówek mówi coś, co NewsGuard uważa za nieprawdziwe, liczy się to jako porażka. Inne kryterium dotyczy polityki regularnego poprawiania błędów — lub tego, co NewsGuard uważa za błędy. Łącznie te cztery kryteria dają ponad 60 punktów ze 100-punktowego wyniku. Nawet jeśli NewsGuard nie może znaleźć niczego do zakwestionowania, nadal może odebrać punkty, jeśli cel nie reprezentuje w wystarczającym stopniu opinii, które firma chciałaby zobaczyć. Tacy dostawcy treści „rażąco wybierają fakty lub historie, aby promować opinie”, argumentuje. Tymczasem NewsGuard potrzebuje co najmniej 60 punktów, aby wystawić swoją „wiarygodną” ocenę. Ta metodologia staje się szczególnie problematyczna, gdy sam NewsGuard myli się co do faktów. Na przykład w szczytowym okresie pandemii COVID-19 firma uznała za fałszywy pogląd, że wirus SARS-CoV-2 wyciekł z laboratorium w Wuhan w Chinach. Jeśli serwis informacyjny z doskonałym wynikiem w sposób odpowiedzialny zgłosił rozległe poszlaki wskazujące na wyciek z laboratorium, ryzykował, że NewsGuard zdziesiątkuje jego wynik i fałszywie oznaczy go jako „niewiarygodne” źródło, które „poważnie narusza podstawowe standardy dziennikarskie”. Kwestia pochodzenia COVID-19 była rzadkim przypadkiem, w którym NewsGuard ostatecznie wydał poprawkę, choć posunął się tylko do stwierdzenia, że hipotezy wycieku laboratoryjnego nie można całkowicie wykluczyć. Sprawdzając fakty innych, NewsGuard najwyraźniej ma własne opinie, które należy rozwinąć. Było wiele przykładów, w których media znalazły się na celowniku NewsGuard, publikując poglądy kwestionujące ortodoksję establishmentu na tematy takie jak zmiana klimatu, bezpieczeństwo szczepionek, ograniczenia COVID-19, wojna na Ukrainie, Światowe Forum Ekonomiczne i inne. W tych kwestiach NewsGuard wydaje się działać jako strażnik narracji establishmentu, żądając, aby twórcy treści trzymali się linii. „Miałem z nimi interakcje, gdy było bardzo oczywiste, że nie byli obiektywni” - powiedział John Tillman, prezes non-profit Franklin Foundation, która prowadzi serwis informacyjny The Centre Square. Najczęściej portale słabo oceniane przez NewsGuard znajdują się po prawej stronie politycznego spektrum. Media Research Center (MRC), konserwatywny organ nadzorujący media, poinformował, że NewsGuard dał publikatorom lewicowym oceny średnio o 22 punkty wyższe niż prawicowym. Raport z 2021 r. został oparty na przeglądzie ocen NewsGuard dla ponad 50 głównych serwisów informacyjnych posortowanych pod kątem stronniczości lewicowej lub prawicowej przez AllSides, firmę, która mierzy stronniczość mediów na podstawie ślepych badań treści i recenzji redakcyjnych.
NewsGuard skrytykował raport MRC, mówiąc, że wybrał on najlepsze rynki dla badania i że próba była zbyt mała. MRC odparł, że lista zawiera wszystkie serwisy informacyjne sprawdzone przez AllSides. Kiedy MRC powtórzył badanie pod koniec 2022 r., różnica wzrosła do 25 punktów. „W przeciwieństwie do głównych organizacji sprawdzających fakty, NewsGuard przynajmniej zasługuje na swoją nazwę, ponieważ jest strażnikiem lewicowych wiadomości”, pisze Matt Palumbo, badacz konserwatywnego podcastu „The Dan Bongino Show”, w swojej nadchodzącej książce „Fact - Sprawdzanie weryfikatorów faktów”. W listopadzie 2019 r. NewsGuard skontaktował się z serwisem RealClearInvestigations (RCI) i zakwestionował wykorzystanie anonimowych źródeł do ujawnienia rzekomej tożsamości demaskatora, który zainicjował oskarżenie prezydenta Donalda Trumpa. RCI odpowiedziało, pytając NewsGuard, czy kontaktuje się z The New York Times, The Washington Post, CNN, NBC lub BuzzFeed, aby zakwestionować wykorzystanie przez nich anonimowych źródeł. NewsGuard podobno nie odpowiedział. Kiedy konserwatywna platforma edukacyjna PragerU została spoliczkowana czerwoną etykietą przez NewsGuard, prezes PragerU, Marissa Streit, próbowała naprawić sytuację w dobrej wierze, powiedziała. „Naprawdę wierzyliśmy, że to pomyłka”, powiedziała założycielowi PragerU Dennisowi Pragerowi podczas wywiadu w jego podcaście. W odpowiedzi otrzymała „w zasadzie listę żądań” – powiedziała. NewsGuard chciał, aby PragerU przestało krytykować zasady restrykcji COVID-19, przestało kwestionować bezpieczeństwo szczepionek przeciwko COVID-19, przestało mówić o jakichkolwiek metodach leczenia COVID-19 niezatwierdzonych przez rząd, przestało kwestionować powagę zmian klimatycznych. „Częścią ich żądań było zasadniczo dyktowanie nam, jakiego rodzaju treści wolno nam udostępniać, a jakich nie wolno nam udostępniać” – powiedziała. NewsGuard zażądał również listy darczyńców PragerU, której organizacja non-profit odmówiła udostępnienia z obawy, że darczyńcy będą atakowani. „Chcą oczernić tych ludzi. To jedyny powód, dla którego chcą mieć swoje imiona” – powiedział Prager. Pani Streit próbowała wprowadzić zmiany, aby spełnić niektóre wymagania NewsGuard i zobaczyć, jak zareaguje. „Słupki bramkowe ciągle się zmieniały. Za każdym razem, gdy wprowadzaliśmy zmianę, chcieli więcej zmian” – powiedziała. Kiedy komentatorka PragerU, Amala Ekpunobi, zrobiła podcast kwestionujący motywy Światowego Forum Ekonomicznego, NewsGuard zażądał usunięcia wideo, powiedziała pani Streit. Zdaniem pana Pragera NewsGuard nie szanuje dążenia do prawdy poprzez różnice zdań. „Nadal nie zauważyłem, co powiedzieliśmy, że jest to dezinformacja, w przeciwieństwie do [opinii, co do której] honorowi ludzie mogą się różnić” – powiedział. Zła ocena spowodowała, że dostawca hostingu wideo PragerU, JW Player, porzucił go, powiedziała pani Streit. Od tego czasu PragerU uruchomił internetową petycję przeciwko NewsGuard. „Są potężni w bardzo zły, złowrogi, złośliwy, destrukcyjny sposób” – powiedział Prager. NewsGuard argumentował, że jego proces jest uczciwy, ponieważ kontaktuje się z ocenianymi punktami sprzedaży w celu uzyskania komentarza i uwzględnia komentarze w ocenie. Jednak na podsta- wie doświadczenia PragerU wydaje się, że ta praktyka może być zwykłą formalnością i wszelkie argumenty prezentowane przez placówki nie mają wpływu na ostateczną ocenę. Wygląda na to, że prędzej czy później docelowe sklepy po prostu się poddają i od tego momentu skreślają NewsGuard.
Anthony Watts i Charles Rotter prowadzą WattsUpWithThat.com, blog zawierający treści sceptycznie nastawione do katastrofalnych skutków zmian klimatu. Ich zdaniem NewsGuard nie działa w dobrej wierze. „Celowo skupiają się na niszczeniu wiarygodności stron internetowych, których nie lubią” — powiedział pan Watts, pracownik Instytutu Heartland. Na początku tego roku pracownik NewsGuard, Zack Fishman, skontaktował się z panem Wattsem w sprawie kilku artykułów. Jeden wspomniał, że aresztowanie aktywistki klimatycznej Grety Thunberg było „zainscenizowane”. Pan Fishman nie zgadzał się z tym, mówiąc, że to było prawdziwe aresztowanie. Ale pan Watts wyjaśnił, że mówił o sposobie aresztowania Thunberg. Film krążący w Internecie pokazał, że aresztujący ją funkcjonariusze policji pozowali do zdjęć, trzymając ją, gdy uśmiechała się i śmiała, zanim ją wyprowadzili. „Sprowadza się to do nieporozumienia z recenzentem” – powiedział Watts. „Stosują tego rodzaju gierki ze słomianych poświadczeń” – powiedział pan Rotter. „To jest jak:„ Znaleźliśmy to badanie, które zaprzecza temu, co powiedziała ta osoba, więc się mylisz”. Ale nawet jeśli to, co znalazł pan Fishman, było prawdziwymi błędami, wydawało się to zbyt drobne, aby kwestionować lub kwestionować wiarygodność całego bloga, co zrobił NewsGuard. Pan Fishman zwrócił uwagę pana Wattsa na trzy lub cztery artykuły z twierdzeniami, którym był w stanie zaprzeczyć. Ale strona opublikowała dziesiątki tysięcy artykułów. Sam NewsGuard zasugerował, że jego oceny nie powinny odzwierciedlać prawdziwości niewielkiej liczby określonych treści.
„Nasze oceny nie oznaczają, że strona ze słabą oceną nigdy nie otrzyma poprawnej historii ani że strona z wysoką oceną nigdy nie otrzyma złej historii” – powiedział Breitbartowi Matt Skibinski, dyrektor generalny NewsGuard. NewsGuard argumentował, że to, na co patrzy, to kryteria dziennikarskie - kiedy wskazuje błędy, czy są one poprawiane? Ale pan Watts nie odmawiał poprawiania błędów. Uważał, że na początku nie były to błędy, ale raczej kwestie uzasadnionych sporów i opinii. „Ci ludzie są jak roboty. Dyskusja z nimi jest bardzo trudna” – powiedział Rotter.
Straż Zakładu
Według Mike'a Benza, byłego szefa działu cyfrowego w Departamencie Stanu, a obecnie szefa Foundation for Freedom Online, NewsGuard jest częścią szerszej branży cenzury, która pojawiła się w ciągu ostatnich sześciu lat. Zauważył, że gracze z branży nie są głównie stronniczy, ale raczej pro-establishmentowi. Prawicowe media mogą uzyskiwać wysokie noty NewsGuard – o ile podążają za narracją establishmentu na określone tematy. Branża narodziła się w odpowiedzi na falę populizmu, która przetoczyła się przez Zachód od 2015 r., począwszy od Brexitu i wyboru prezydenta Donalda Trumpa, a skończywszy na głównych populistycznych przywódcach w innych krajach, w tym Marine Le Pen we Francji i Matteo Salvini we Włoszech - wyjaśnił pan Benz. Powiedział, że establishment obwiniał media internetowe, w tym media społecznościowe, za to, że obywatele głosowali na „niewłaściwych” ludzi do władzy. „Od lat czterdziestych XX wieku do chwili obecnej istniała ta ponadpartyjna koncepcja polityki zagranicznej” – powiedział. „Istnieje ta oś jednopartyjna, która została rozbita przez wzrost liczby bezpłatnych i nieskrępowanych wiadomości w Internecie, które zyskały taką popularność, że strażnicy państwowych mediów związanych z bezpieczeństwem narodowym, takich jak The New York Times, The Washington Post, oraz główne firmy, takie jak CBS, ABC, NBC, nie były już siłami decydującymi o wyborach na całym świecie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. (...)
Rada Doradcza NewsGuard jest pełna pro-establishmentowych postaci. Jego najbardziej znanym członkiem jest gen. Michael Hayden, były szef CIA i NSA – „największy drapieżnik bezpieczeństwa narodowego”, jak to ujął pan Benz. Konto pana Haydena na X pokazuje rażącą, a nawet przesadną pogardę dla Trumpa i jego zwolenników. Jeden tweet, który udostępnił, porównał zwolenników Trumpa do grupy terrorystycznej Talibów; inny porównał zwolenników Trumpa do nazistów; jeszcze inny wzywał do obalenia wybitnych republikańskich prawodawców, w tym senatora Teda Cruza (R-Teksas), kongresmena Matta Gaetza (Republika Federalna Floryda) i kongresmenki Marjorie Taylor-Green (R-Ga.).
Inni doradcy NewsGuard to Anders Fogh Rasmussen, były sekretarz generalny NATO; Arne Duncan, były sekretarz ds. edukacji w administracji Obamy; Don Baer, były rzecznik Clintona w Białym Domu; oraz Toma Ridge'a, pierwszego szefa Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego za prezydentury George'a W. Busha. W zeszłym roku NewsGuard był promowany przez Światowe Forum Ekonomiczne. Jego zasięg rozciąga się poza granice Ameryki do Kanady, Australii, Europy i coraz częściej innych części świata, z wyraźnym celem globalnego, wszechobecnego zasięgu. Jego oceny są również wykorzystywane przez inne części branży cenzury, takie jak badacze i agenci, w tym finansowani przez rząd USA, którzy opracowują narzędzia do wykrywania i kwestionowania nieprzychylnych opinii w Internecie.
Mówiąc o niebezpieczeństwach związanych z dezinformacją w swojej białej księdze z 2022 r., NewsGuard powiedział, że „naukowcy korzystający z danych dotyczących wiarygodności źródeł NewsGuard stwierdzili, że sieci anty-establishmentowe rozpowszechniały treści z dużej liczby witryn ocenionych na czerwono przez NewsGuard podczas wyborów federalnych w Niemczech w 2021 r. - szczególnie treści dotyczące szczepień, przeciwdziałania restrykcjom i ochronie klimatu”.
NewsGuard został uruchomiony w marcu 2018 roku przez Stevena Brilla, byłego założyciela i szefa kilku organizacji medialnych, w tym magazynu The American Lawyer i Court TV, oraz Gordona Crovitza, byłego dyrektora Dow Jones i byłego wydawcy The Wall Street Journal.
Firma przedstawia swój produkt jako dający większą moc swoim użytkownikom. „Celem nie jest uniemożliwienie dostępu do jakichkolwiek treści informacyjnych – podejście, które byłoby sprzeczne z zasadami wolności słowa w naszym kraju – ale raczej umożliwienie czytelnikom dodatkowych informacji o źródle i wiarygodności tych treści, gdy je konsumują i/lub udostępniają” - przeczytaj wydanie z 2018 roku ogłaszające partnerstwo Microsoftu z NewsGuard. Firma często opisuje swoją ocenę jako „etykietę żywieniową” — po prostu dostarczającą społeczeństwu użytecznych danych. Ale model opt-in, w którym klienci muszą płacić za subskrypcję i pobieranie aplikacji lub rozszerzenia przeglądarki internetowej, wydaje się uderzać w ścianę popularności. Według Chrome Web Store jego rozszerzenie przeglądarki Chrome ma mniej niż 40 000 użytkowników, a jego aplikacja na iOS otrzymało mniej niż 3 gwiazdki na podstawie mniej niż 80 recenzji. Około połowa recenzji to 1 gwiazdka od osób narzekających na funkcjonalność i stronniczość aplikacji. Jednak NewsGuard zatrudnia około 100 pracowników i według swojej strony internetowej stale rekrutuje. Według Glassdoor, „analitycy” zarabiają od 70 000 do 80 000 USD rocznie. Na podstawie tych danych finansowych wydaje się, że indywidualne subskrypcje użytkowników pokrywają tylko część bieżących wydatków firmy. Chociaż ludzie mogą samodzielnie subskrybować NewsGuard, „częściej uzyskują dostęp za pośrednictwem firm i innych podmiotów, które licencjonują oceny i etykiety oraz udostępniają je osobom w swojej sieci”. To rzeczywiście wydaje się być jej modelem biznesowym; bardziej niż catering dla publiczności, firma poszukuje klientów korporacyjnych i rządowych. Pod każdym względem jest zarządzany całkiem dobrze na tym froncie. NewsGuard osiągnął rentowność w 2021 r. „dzięki umowom licencyjnym z reklamodawcami i innymi firmami, które korzystają z jego ocen”, donosi CNN Business. Firma nawiązała współpracę z Microsoftem do sierpnia 2018 r. — jeszcze zanim wypuściła swój produkt. Nie jest jasne, ile warta jest umowa. Microsoft udostępnił bezpłatnie wtyczkę NewsGuard wszystkim użytkownikom swojej przeglądarki internetowej Edge. Wersja mobilna przeglądarki zawierała nawet domyślnie funkcję oceniania, chociaż włączenie jej pozostawiono użytkownikom. Wygląda na to, że wersja mobilna została zło- mowana gdzieś w 2021 roku. Ponadto Microsoft sponsoruje również licencje NewsGuard dla bibliotek. „Udało nam się wprowadzić nasze narzędzie do oceny wiarygodności wiadomości w ponad 800 bibliotekach publicznych, w których 7 milionów użytkowników bibliotek publicznych korzysta z NewsGuard, gdy udają się do biblioteki w celu uzyskania dostępu szerokopasmowego. Jesteśmy już wykorzystywani w dziesiątkach szkół publicznych i uniwersytetów, a także w szkołach niezależnych” – powiedział Brill w komunikacie prasowym ze stycznia 2022 r. W wydaniu tym ogłoszono partnerstwo NewsGuard z American Federation of Teachers (AFT), drugim co do wielkości związkiem nauczycieli w USA, który udzielił licencji na subskrypcje NewsGuard dla wszystkich swoich 1,7 miliona członków. AFT jest głównym lobby politycznym zajmującym się różnymi postępo- wymi sprawami i dużym źródłem finansowania kampanii Partii Demokratycznej. W 2021 roku NewsGuard otrzymał prawie 750 000 dolarów kontraktu Pentagonu na projekt o nazwie „Odciski palców dezinformacji”. NewsGuard złożył również wniosek o dofinanso- wanie z DARPA, ramienia Pentagonu zajmującego się inwestycjami w technologię wojskową, zgodnie z informacjami na profilu LinkedIn byłego kierownika projektu NewsGuard. Nie jest jasne, czy finansowanie się zmaterializowało. Ponadto firma w momencie uruchomienia zabezpieczyła 6 milionów dolarów od około 20 inwestorów, poinformowały FinSME. Według strony internetowej, jej głównym inwestorem jest Eyk van Otterloo, współzałożyciel funduszu inwestycyjnego o wartości 1,3 miliarda dolarów i były właściciel Chemonics International, firmy konsultingowej ds. 14 miliardów dolarów — od 2008 r. Pieniądze rządowe dla chemii wzrosły z około 400 milionów dolarów w 2015 roku do ponad 900 milionów dolarów w 2016 roku, 1,6 miliarda dolarów w 2017 roku i osiągnęły szczyt powyżej 2,2 miliarda dolarów w 2022 roku, według USASpending.gov. Chemonics zatrudnia konsultantów, którzy podróżują po świecie w celu ustanowienia programów rozwojowych na rzecz „różnorodności, równości i integracji”, walki ze zmianami klimatycznymi, zarządzania „zrównoważonym rozwojem” oraz „wzmacniania systemów demokratycznych rządów w celu zapewnienia odpowiedzialności, sprawiedliwości i integracji”. Populistyczne ruchy polityczne często proponują zmniejszenie lub nawet zniesienie pomocy zagranicznej, co, biorąc pod uwagę historyczne źródła dochodów firmy, prawdopodobnie zniszczyłoby Chemonics. Firma przekształciła się w własność pracowniczą w 2011 r., ale pan Van Otterloo pozostał w jej zarządzie do 2019 r. Nie jest jasne, ile pan Van Otterloo zainwestował w NewsGuard.
„Wstrząs polityczny”
Głównym inwestorem korporacyjnym NewsGuard jest Publicis Groupe, trzecia co do wielkości agencja reklamowa na świecie. Zaangażowanie Publicis wydaje się kluczowe dla modus operandi NewsGuard. W rzeczywistości dyrektor techniczny Publicis, Steve King, zasiada w radzie dyrektorów NewsGuard. Publicis ma wśród swoich klientów gigantyczne korporacje, w tym Disney, Verizon, Bank of America i Pfizer. Ponadto znaczna część branży retail wykorzystuje swoje produkty do zarządzania reklamą. „Cztery na każde 10 dolarów w sprzedaży detalicznej przechodzi przez zarządzane przez nas platformy” – powiedział Nigel Vaz, dyrektor generalny Publicis Sapient, spółki zależnej firmy zajmującej się „transformacją cyfrową”, według Adage. NewsGuard kultywował również afiliacje, partnerstwa lub umowy licencyjne z innymi czołowymi domami reklamowymi na świecie, w tym z Omnicom Group i Interpublic Group (w szczególności z jej cyfrowym ramieniem IPG Mediabrands). Wplątując się w branżę reklamową, NewsGuard zajął pozycję umożliwiającą kierowanie wydatkami na reklamę — główne źródło dochodów branży medialnej. Korporacje często zatrudniają agencje reklamowe do umieszczania swoich reklam. Z kolei NewsGuard poprzez swój system oceniania informuje agencje, które media są „bezpieczne”, a które „niebezpieczne” do reklamowania się. Ta dźwignia ma duży wpływ na mniejsze, niezależne punkty sprzedaży, które często polegają na reklamach „automatycznych” lub automatycznych. Oferują przestrzeń reklamową na platformach, które sprzedają ją hurtowo. Agencje reklamowe lub indywidualni reklamodawcy wybierają następnie, które miejsca reklamowe kupić na podstawie danych o odbiorcach. Zwykle proces jest zautomatyzowany. A kiedy agencje reklamowe wstawią filtr NewsGuard w trakcie procesu selekcji, małe, niezależne sklepy, które nie są uprzywilejowane przez oceny NewsGuard, nie będą sprzedawać swojej powierzchni. Z drugiej strony duże, korporacyjne media mogą być praktycznie odporne na słabe wyniki NewsGuard, nawet jeśli je otrzymują. Oni sami są niezwykle cennymi klientami dla agencji reklamowych i mogą z nimi bezpośrednio negocjować. Wynik Newsguard dla MSNBC spadł do poziomu 52 (na dzień 25 lipca wynosił 57). To spowodowałoby, że sieć kablowa należąca do Comcast znalazłaby się w strefie „dezinformacji”. Ale nic nie wskazuje na to, by znalazł się na czarnej liście reklamodawców. Jej przychody z reklam spadły o ponad 8 procent w 2022 roku, ale wydawało się, że ma to więcej wspólnego z jej spadkiem ocen o 21 procent. Według raportu New York Times ze stycznia 2019 r. pan Brill i pan Crovitz zasugerowali, że nie założyli NewsGuard z myślą o współpracy z reklamodawcami. „Dla nich cały problem polega na tym, że fałszywe wiadomości stanowią problem dla„ bezpieczeństwa marki ”- powiedział Brill gazecie. „Nawet nie słyszałem tego terminu, dopóki nie szukaliśmy inwestorów”. Ale News- Guard agresywnie promuje swój produkt dla reklamodawców, BrandGuard, do tego stopnia, że publikuje raporty, które zawstydzają „najlepsze marki” za reklamę na rzekomych „stronach z dezinformacją”. Tymczasem usługi takie jak Newsguard są promowane przez Komisję Europejską, organ wykonawczy Unii Europejskiej, poprzez swój Kodeks postępowania w zakresie dezinformacji, dobrowolny zbiór wytycznych dla reklamodawców i platform technologicznych, których celem jest ograniczenie „dezinformacji” w Internecie.
W ubiegłym roku kodeks został zaktualizowany o zasady dla firm „uczestniczących w umieszczaniu reklam”, aby „zobowiązywały się do wycofania finansowania z rozpowszechniania dezinformacji” poprzez ulepszenie „zasad i systemów, które określają, czy treści kwalifikują się do zarabiania, kontrole monetyzacji i reklamy miejsca docelowego oraz dane do raportowania dokładności i skuteczności kontroli i usług związanych z miejscami docelowymi reklam”. Tydzień później Globalny Sojusz na rzecz Odpowiedzialnych Mediów (GARM), inicjatywa zapoczątkowana przez gigantyczną grupę branżową World Federation of Advertisers, dodał „dezinformację” do listy szkodliwych treści online, w których nie należy się reklamować. Wkrótce potem Newsguard wydał komunikat reklamujący BrandGuard jako najbardziej odpowiedni sposób zapewnienia zgodności z zasadami Komisji Europejskiej i GARM, oferując firmom kilka miesięcy bezpłatnych konsultacji w zakresie zgodności. „Te nowe standardy to dopiero początek” — powiedział Brill w komunikacie. „Ponieważ decydenci dowiadują się o zakresie i wpływie monetyzacji dezinformacji online, uchwalenie dalszych przepisów w tej sprawie jest prawie nieuniknione”. Rola NewsGuard w pozbawianiu reklamodawców funduszy na sklepy, których nie lubi, „oddaje rzeczywistą grę” – powiedział John Tillman. „Gdyby we wszystkim, czego chcieli, była przejrzystość, po prostu wystawiliby swoją ocenę, opublikowali ją i pozwolili opinii publicznej podjąć własną decyzję, czy podoba jej się ta ocena, czy nie. Ale to nie wystarczy” – powiedział. „Chcą demonetyzować ludzi.” A to mówi ci, że mają program oprócz oceniania wiadomości według własnych standardów. Działania reklamodawców NewsGuard mające na celu wycofanie finansowania przyciągnęły przynajmniej część negatywnej uwagi rządu.
W marcu pan Gaetz wezwał do wszczęcia dochodzenia w sprawie firmy. W kwietniu przewodniczący Izby Reprezentantów Kevin McCarthy (R-Calif. - na zdjęciu obok) powiedział Breitbartowi, że prawodawcy zbadają firmę, w tym finansowanie Pentagonu. „To liberalna organizacja, finansowana przez liberalne grupy, które próbują to zrobić – próbując zdyskredytować konserwatywne informacje” – powiedział. „Jedna rzecz, w którą mocno wierzę, to wolność prasy. Masz prawo dostarczać wiadomości, a ludzie mają prawo decydować w taki czy inny sposób. Ale nie możemy pozwolić, aby nadal robili to, co robią, a podczas przesłuchań zobaczycie, że rzucimy na to światło”. Kilka miesięcy później przedstawiciele Virginia Foxx (R-NC), Burgess Owens (R-Utah) i Jim Banks (R-Ind.) zakwestionowali w liście partnerstwo NewsGuard z AFT. Na szczeblu stanowym dyrektor finansowy Florydy, Jimmy Patronis, wysłał w marcu list do NewsGuard, grożąc „użyciem całej siły” swojego biura „aby rzucić światło na organizację”. „Obawiam się, że mamy grupę osób trzecich, która pojawia się i mówi:„ Zaczniemy cię oceniać ”i stawia wymagania dotyczące sposobu prezentacji treści. Postrzegam to jako atak na firmy z Florydy” – powiedział. Nazwał to „politycznym wstrząsem”. „Telegrafują:„ Musisz zachowywać się bardziej jak The New York Times lub NPR, a jeśli tego nie zrobisz, otrzymasz złą ocenę, a wtedy twoje reklamy wyschną ”- powiedział, dodając później że jest to „dosłowna próba zdyskredytowania kogoś za pomocą systemu punktacji w celu wyrządzenia mu krzywdy finansowej”. Z drugiej strony, zasugerował, że wydawanie przez NewsGuard doskonałych wyników starszym punktom sprzedaży stwarza fałszywą wiarygodność. „Szczerze mówiąc, myślę, że wyniki mediów głównego nurtu nie były dobre” – powiedział Patronis, wskazując na szereg przypadków, w których takie media, zdaniem krytyków, nieustannie dezinformowały opinię publiczną w głównych kwestiach, w tym faktach dotyczących pandemii COVID-19 oraz pojawienie się laptopa Huntera Bidena przed wyborami w 2020 roku. „Po prostu nie sądzę, że możesz polegać na The New York Times lub NPR na całym świecie, jeśli chodzi o nasze najważniejsze informacje” – powiedział. Pan Patronis podejrzewa, że NewsGuard służy do zwiększania przychodów z reklam w tych tradycyjnych mediach. „To sposób na przywiązanie firm do niektórych mediów, które prawdopodobnie straciły oglądalność lub straciły zwolenników” – powiedział. Puste dane uwierzytelniające NewsGuard twierdzi, że jego recenzje są przeprowadzane przez „wyszkolonych dziennikarzy”. Nie zawsze tak jest lub może to zająć dużo czasu, na podstawie informacji udostępnianych przez obecnych i byłych pracowników na profesjonal- nych platformach internetowych, takich jak LinkedIn. Wygląda na to, że wiele recenzji zostało sporządzonych przez stażystów bez doświadczenia w profesjonalnym dziennikarstwie.
Niektóre wymieniają tylko poprzednie oferty pracy dotyczące tematów związanych ze stylem życia, takich jak jedzenie i sztuka. Inni chwalą się swoim doświadczeniem w tworzeniu progresywnych komentarzy społecznych, takich jak „Deconstructing TikTok”. Pan Fishman uzyskał tytuł magistra dziennikarstwa na Northwestern University w 2020 roku, a następnie spędził około roku w Fastinform, małym nowojorskim startupie medialnym, zanim dołączył do NewsGuard. Od tego czasu awansował do roli „starszego analityka”. NewsGuard ma około tuzina „starszych analityków” oraz około dwudziestu „analityków współpracujących” zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin. Ich zadaniem jest publikowanie do dwóch recenzji w mediach dziennie. Tysiące takich artykułów są następnie kierowane do jednego z około 15 redaktorów w celu dodatkowej kontroli, a pan Brill i pan Crovitz rzekomo również się temu przyglądają. Biorąc pod uwagę, że NewsGuard twierdzi, że stale ocenia ponad 8000 producentów treści, nie jest jasne, w jaki sposób takie recenzje mogłyby wiernie mierzyć jakość całych organizacji medialnych, w tym dokładność ich raportów na złożone, kontrowersyjne tematy.
Jeśli chodzi o poglądy polityczne pracowników, to są one postępowe. Ślad internetowy typowego pracownika świadczy o zaangażowaniu w postępowe sprawy, od zmiany klimatu i sprawiedliwości społecznej po pre- ferowane zaimki w biografiach mediów społecznościowych. Wydaje się, że niektórzy wykorzystali swoją karierę w NewsGuard jako trampolinę do zatrudnienia w postępowych i pro-establishmentowych placówkach, takich jak National Public Radio, The Atlantic, HffPost i CNN.
„Wiedziałam, że to nie był mój ostateczny cel, ale było to coś, co pomogłoby mi dostać się do Nowego Jorku” — powiedziała Cambria Roth o swoim „weryfikatorze faktów” w NewsGuard dla Nevada Today. „Wiedziałem, że chcę zaangażować publiczność i ostatecznie chciałem znaleźć rolę, która byłaby bardziej skoncentrowana na tym”. W ciągu sześciu miesięcy pracy w NewsGuard w 2019 r. „stworzyła proces redakcyjny do sprawdzania faktów”, mówi jej profil na LinkedIn. W 2020 roku dostała pracę w HffPost jako redaktor widowni, głównie przeglądając media społecznościowe w poszukiwaniu tematów do artykułów. Od czasu do czasu pisze również, w tym niedawny artykuł zatytułowany „Taylor Swift najwyraźniej spotyka się z domniemanym rasistą - i teraz używa czarnej kobiety, by ją ukryć [przekleństwo]”.
Ironiczni Założyciele
 Zarówno Steven Brill, jak i Gordon Crovitz spędzili dziesięciolecia w branży informacyjnej, a biorąc pod uwagę ich wcześ- niejsze komentarze i starania, prowadzenie przez nich NewsGuard można uznać za ironiczne. Gordon Crovitz spędził większość swojej kariery w Dow Jones & Co., która prowadzi The Wall Street Journal i kilka innych publikacji. Został wiceprezesem w 1998 r., a wydawcą „Journal” został w 2006 r. Ale odszedł w następnym roku, kiedy firma została przejęta przez News Corp Ruperta Murdocha. Przejęcie Murdocha było kontrowersyjne. Część pracowników opuściła „Journal” w obawie, że nowy właściciel wpłynie na linię redakcyjną gazety. Takie obawy wydają się równie aktualne dzisiaj. The Washington Post jest teraz własnością Jeffa Bezosa z Amazona; CNN jest własnością Warner Bros. Discovery; NBC jest własnością Comcast; a National Public Radio jest częściowo finansowany przez rząd USA. Jednak dzisiejszy NewsGuard nawet nie próbuje kwestionować statusu własności starszych mediów. Posunęłoby się to tylko do odnotowania własności państwowej lub finansowania zagranicznych placówek, takich jak Russia Today lub te prowadzone przez Komunistyczną Partię Chin. Tymczasem Steven Brill doskonale wie, jak trudno jest założyć firmę medialną od zera. W latach 70. i 80. założył magazyn The American Lawyer i Court TV. Opuścił obie firmy w 1997 r., po tym, jak nie mógł przekonać Time Warner do sprzedaży mu swojego udziału w firmach. W 1998 roku założył organizację nadzorującą media o nazwie Brill’s Content. Jego kierunek w tamtym czasie wydawał się zupełnie inny niż NewsGuarda. Wtedy martwił się o korporacyjne media establishmentu, ostrzegając, że korporacje posiadające własne media mogą wpływać na ich relacje. Dotknęło go to osobiście w Court TV, kiedy Time Warner naciskał na niego, aby przedstawił profil urzędnika Federalnej Komisji Handlu, ponieważ mogłoby to wpłynąć na trwającą fuzję firmy. Narzekał na brak odpowiedzialności mediów, obiecując: „Możemy sprawić, że bałagan w NBC na całym świecie będzie coś kosztował”. Pochwalił pojawienie się mediów internetowych jako graczy zdolnych do obejścia starszych strażników. „Najlepszą rzeczą nie tylko w Internecie, ale także w postępach w technologii druku, dzięki którym projektowanie dobrych rzeczy jest tańsze, jest to, że bariery wejścia dla alternatywnych mediów nie są już tak złe jak kiedyś”. powiedział.
Ostrzegł również przed wpływem rządu na media. „Jedyną rzeczą gorszą od braku odpowiedzialności jest obarczanie prasy odpowiedzialnością przed rządem” – powiedział. Ale Brill's Content zamknął swoje podwoje po trzech latach. Dzisiaj NewsGuard rozdaje doskonałe wyniki korporacyjnym punktom sprzedaży, ale karze niezależne media za niedostosowanie się do oficjalnych narracji. W 2009 roku Steven Brill nawiązał współpracę z Gordonem Crovitzem, aby założyć przedsięwzięcie, które miało pomóc gazetom w tworzeniu “paywallów”. Sprzedali firmę w 2011 roku za około 35 milionów dolarów. Następnie Brill był autorem kilku książek non-fiction, ostatnio w 2018 r. „Tailspin: The People and Forces Behind America’s Fifty-Year Fall – and Those Fighting to Reverse It”.
Książka wyszczególnia litanię amerykańskich bolączek, od źle utrzymanej infrastruktury po wysokie rachunki za opiekę zdro- wotną, i obwinia w dużej mierze prawników i bankierów, przedstawiając rząd jako ofiarę, która została oszukana i dokooptowana. Jego być może największe pretensje do literackiej sławy wynikały z jego książki z 2015 r. „America’s Bitter Pill: Money, Politics, Back-Room Deals, and the Fight to Fix Our Broken Healthcare System”.
Książka rzuca światło na wątpliwe praktyki w branży opieki zdrowotnej i farmaceutycznej. Jak na ironię, dzisiejszy NewsGuard nieustannie ścigał krytyków Big Pharma, którzy wskazywali wady szczepionek na COVID-19. Steven Brill zasiada teraz w swoim zarządzie wraz z dyrektorem zarządzającym Publicis, tej samej firmy, która została pozwana przez stan Massachusetts za pomoc Purdue Pharma w zwiększeniu sprzedaży leków opioidowych, które obwiniano o epidemię przedawkowania, która zabiła ponad pół miliona Amerykanów.
Publicis zebrał ponad 50 milionów dolarów od Purdue, zanim gigant farmaceutyczny został pozwany do bankructwa w 2019 roku. Wygląda na to, że Steven Brill ma teraz inne zmartwienia. W wywiadzie dla CNBC na krótko przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku podzielił się swoim doświadczonym dziennikarskim spojrzeniem na historię laptopa Huntera Bidena. „Moim osobistym zdaniem istnieje duże prawdopodobieństwo, że ta historia jest mistyfikacją, a może nawet mistyfikacją popełnioną ponownie przez Rosjan” – powiedział. Następnie skrytykował media społecznościowe za blokowanie historii, argumentując, że nie mają odpowiedniej wiedzy, aby to zrobić. Zamiast tego, zasugerował, platformy mediów społecznościowych powinny współpracować z NewsGuard – pozwolić jego firmie ustalić, co jest prawdą, a co nie.
 

Petr Svab

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: