Samoobrona w Kanadzie i na świecie

Legalne użycie siły w obronie własnej sięga początków ludzkiej cywilizacji. Jednak w różnych systemach prawnych pojawiły się istotne różnice co do tego, jaki zakres siły jest uzasadniony i w jakich okolicznościach.
Współczesne przepisy Kanady i Stanów Zjednoczonych w pewnym stopniu pokrywają się w zakresie legalnego użycia siły w samoobronie, ale znacząco różnią się w kwestii doktryny zamku – prawa przyjętego w niektórych stanach USA, które zezwala na użycie śmiercionośnej siły w celu ochrony domu, a w niektórych przypadkach mienia, takiego jak pojazdy.
Niedawny przypadek w Lindsay w Ontario, w którym właściciel mieszkania został oskarżony o napaść z użyciem broni palnej po tym, jak rzekomo pobił uzbrojonego intruza, który wtargnął do jego mieszkania, wysunął tę kwestię na pierwszy plan.
Premier Ontario, Doug Ford, powiedział, że Kanada powinna mieć doktrynę zamku i wyraził poparcie dla właściciela mieszkania, podczas gdy lider konserwatystów Pierre Poilievre napisał 21 sierpnia, że „jeśli ktoś się włamie, zasługujesz na prawo do obrony swoich bliskich i swojego mienia – kropka”.
Tymczasem organ śledczy, Policja Kawartha Lakes, oświadczył w oświadczeniu z 20 sierpnia, że chociaż Kanada gwarantuje prawo do samoobrony, prawa te nie są „nieograniczone”.
Samoobrona w Kanadzie
Sytuacje, w których samoobrona jest legalna w Kanadzie, są określone w artykułach 34 i 35 Kodeksu karnego. Obrona konieczna może być uznana za prawnie uzasadnioną, jeśli jest „proporcjonalna” i „rozsądna” oraz ma na celu obronę siebie lub kogoś innego przed nielegalnym użyciem siły.
Sądy są zobowiązane do decydowania, jaka samoobrona jest uzasadniona, biorąc pod uwagę szereg czynników, w tym charakter zagrożenia, jego nieuchronność, alternatywy dla użycia siły w obronie, użycie broni, różnice wieku lub siły fizycznej stron oraz to, czy siła użyta w obronie była proporcjonalna do zagrożenia.
Artykuł 35 określa legalność użycia siły, gdy osoba prowokuje lub rozpoczyna bójkę, ale nie miała zamiaru poważnie kogoś zranić, a zostaje zaatakowana w taki sposób, że obawia się ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub śmierci. W takich przypadkach może użyć siły w obronie własnej, zwłaszcza jeśli próbowała wycofać się z walki, ale strona poszkodowana nadal ją atakowała. W takim przypadku „rozsądna” obrona w celu ochrony własnej osoby jest prawnie dozwolona.
Administracja Harpera uchwaliła w 2012 roku ustawę C-26, aktualizującą kanadyjski Kodeks karny, aby umożliwić wprowadzenie większej liczby przepisów dotyczących „rozsądnego” użycia siły w przypadkach samoobrony. Nakazuje ona sądom uwzględnianie bezpośredniości i poziomu zagrożenia, a także tego, czy użyto broni, oraz „proporcjonalności” przy ustalaniu, czy użycie siły w samoobronie jest prawnie dopuszczalne. Rząd Harpera uchwalił również ustawę C-10, ustawę o bezpiecznych ulicach i społecznościach, wprowadzającą więcej obowiązkowych wyroków minimalnych i surowsze kary więzienia za przestępstwa narkotykowe i seksualne.
Jednak rząd Trudeau w 2019 roku zniósł obowiązkowe wyroki minimalne za różne przestępstwa i złagodził kary za wypuszczenie przestępców na wolność, wyrażając chęć rozwiązania „systemowych” problemów kanadyjskiego systemu wymiaru sprawiedliwości. Chociaż Poilievre nie stwierdził wprost, że ustawodawstwo rządu Harpera nie poszło wystarczająco daleko, często krytykował politykę ery Trudeau dotyczącą kaucji i wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, a jego ostatnie komentarze pokazują, że chce on jeszcze bardziej rozszerzonych przepisów dotyczących dopuszczalnego użycia siły w przypadkach samoobrony w Kanadzie, które, jak twierdzi, wprowadzi w życie, jeśli w przyszłości zostanie wybrany na premiera.
W ostatnich latach Kanada zajmowała się wieloma głośnymi przypadkami samoobrony, w tym sprawą Petera Khilla z 2016 roku, który zastrzelił rdzennego mieszkańca, którego znalazł grzebiącego w swojej ciężarówce przed swoim domem w Hamilton w Ontario. Khill został uniewinniony od zarzutu morderstwa drugiego stopnia, ale uznany winnym zabójstwa.
Innym przypadkiem, w którym użycie siły w samoobronie uznano za nieuzasadnione, była sprawa Donalda Faida z 1983 roku, który był zamieszany w handel narkotykami z Robertem Wilsonem. Podejrzewając, że Wilson zawarł na jego zabójstwo, obaj wdali się w bójkę, w której Faid, jak twierdził, Wilson uderzył go pięścią, a następnie rzucił się na niego z nożem. Po szamotaninie na ziemi Faid odpowiedział, zabierając Wilsonowi nóż i dźgając go na śmierć, twierdząc, że uważa, iż Wilson zamierzał go zabić. Faida skazano za morderstwo drugiego stopnia, a sąd uznał, że użył nadmiernej siły, której prawnie nie można było usprawiedliwić jako samoobrony.
W czerwcu tego roku Ford oświadczył, że wspiera mieszkańca Vaughan w Ontario, który oddał strzał, gdy czterech złodziei próbowało ukraść jego pojazd. Mieszkaniec został oskarżony o posiadanie i strzelanie z broni, a policja określiła jego działania jako „wyjątkowo niebezpieczne”. Ford stwierdził, że sprawa ta ilustruje, dlaczego Kanada powinna stosować doktrynę zamku, dodając również, że w noc poprzedzającą incydent w Vaughan osoby próbowały ukraść pojazd z jego podjazdu, ale zostały aresztowane przez policję.
Sprawą, która trafiła na pierwsze strony gazet w 2016 roku i w której uznano użycie siły w samoobronie za uzasadnione, było zabójstwo Coltena Boushiego przez Geralda Stanleya. Stanley zastał Boushiego i czterech jego przyjaciół na swojej wiejskiej farmie w Saskatchewan, próbujących uruchomić swój quad. Stanley oddał strzały ostrzegawcze, a następnie strzelił Boushiemu w tył głowy, zabijając go. Incydent doprowadził do oskarżenia Stanleya o morderstwo drugiego stopnia i zabójstwo w afekcie. Ława przysięgłych uznała go jednak za niewinnego żadnego z tych zarzutów, uznając jego zeznania, że śmiertelne postrzelenie Boushiego było spowodowane przypadkowym wystrzałem starej amunicji z jego pistoletu.
Inną precedensową sprawą, w której sąd uznał za uzasadnione użycie śmiercionośnej siły, była sprawa z 1990 r. Angelique Lavallée, maltretowanej kobiety, którą ostatecznie uniewinniono od zarzutu morderstwa, ponieważ sędzia uznał, że „rozsądna osoba” w jej sytuacji mogłaby uważać, że jej życiu groziło zagrożenie z powodu przemocy domowej, której ona doświadczała.
Samoobrona w USA
Większość stanów USA ma w prawie jakąś formę doktryny zamku, w tym rozszerzone prawa „stand your ground” (SYG) w stanach takich jak Floryda, Teksas, Missouri i Georgia, które zezwalają na użycie śmiercionośnej siły w każdym miejscu, w którym występuje poważne zagrożenie, które mogłoby uzasadniać obawę przed śmiercią lub poważnymi obrażeniami.
Doktryna zamku stanowi, że osoba nie ma obowiązku wycofywania się do swojego miejsca zamieszkania i może użyć tyle siły, ile jest konieczne, w tym siły śmiercionośnej, aby chronić się przed intruzem, o ile uważa, że użyta siła jest niezbędna do uratowania życia lub zapobieżenia poważnym obrażeniom.
W niektórych stanach obejmuje to prawo SYG, zgodnie z którym osoba narażona na zagrożenie w dowolnym miejscu legalnie przebywania może użyć siły rozsądnej, a nawet śmiercionośnej, jeśli zostanie zaatakowana przez osobę stwarzającą poważne zagrożenie lub śmierć. Floryda po raz pierwszy przyjęła prawo SYG dwie dekady temu, a od tego czasu zrobiło to ponad 24 kolejne stany. Doktryna zamku została z powodzeniem zastosowana w licznych sprawach w USA, w tym w sprawie Carla Kozlosky'ego z Cleveland w stanie Ohio z 2009 roku. Kozlosky zastrzelił Andre Colemana, który został eksmitowany z domu Kozlosky'ego z powodu kłótni między nim a lokatorką. Coleman i lokatorka pozostawali w „burzliwym związku”, który był „obciążony przemocą fizyczną”, jak wynika z dokumentów sądowych. Według zeznań sądowych, Coleman włamał się do domu i zaczął atakować kobietę, w wyniku czego Kozlosky go zastrzelił.
Pomimo początkowego uznania Kozlosky'ego winnym morderstwa ze szczególnym okrucieństwem w 2010 roku, Sąd Apelacyjny Ohio uchylił wyrok skazujący Kozlosky'ego, a Sąd Najwyższy Ohio nie rozpatrzył już apelacji, co doprowadziło do uniewinnienia go od wszystkich zarzutów. Jego uniewinnienie nastąpiło w wyniku uznania przez sąd apelacyjny, że Kozlosky był w pełni chroniony przed użyciem śmiercionośnej siły zgodnie z doktryną zamku, zwłaszcza że Coleman miał w przeszłości włamania i akty przemocy.
Kolejny głośny przypadek zbrojnej obrony domu miał miejsce w 2020 roku w St. Louis w stanie Missouri, kiedy Mark i Patricia McCloskey wymachiwali bronią palną w stronę protestujących przed ich domem podczas protestów Black Lives Matter. McCloskeyowie twierdzili, że czuli się zagrożeni przez głośnych protestujących przed ich domem, ale początkowo zostali skazani za wykroczenia. Otrzymali jednak ułaskawienie od byłego republikańskiego gubernatora Missouri, Mike'a Parsona, w 2021 roku.
Kolejnym przypadkiem, w którym odrzucono doktrynę zamku, jest sprawa Markusa Kaarmy z Montany z 2014 roku. Kaarma zastrzelił nastoletniego niemieckiego studenta z wymiany zagranicznej o imieniu Diren Dede, po tym jak Dede wszedł do jego otwartego garażu. Dokumenty sądowe wskazują, że Kaarma wyrażał chęć popełnienia przemocy i czekał, aż kogoś złapie. Kaarma został skazany na 70 lat więzienia. Przepisy SYG zostały również z powodzeniem zastosowane w wielu sprawach, w tym w sprawie Curtisa Reevesa z Florydy z 2014 roku, który zastrzelił innego kinomana w kinie, po tym jak mężczyzna rzucił Reevesowi w twarz popcornem, co doprowadziło do konfrontacji. Reeves został ostatecznie uniewinniony od zarzutów morderstwa drugiego stopnia i pobicia ze skutkiem ciężkim w tej sprawie. Przeszkodą dla sądów w orzekaniu w ramach doktryny „castle” jest to, czy dana osoba użyła siły, gdy ktoś bezprawnie wszedł lub próbował wejść na teren posesji, podczas gdy SYG opiera się na użyciu siły w miejscu, w którym dana osoba miała prawo przebywać w momencie zagrożenia lub ataku. Chociaż w obu ramach prawnych brane są pod uwagę proporcjonalność reakcji i uzasadnione przekonanie o zagrożeniu, doktryna „castle” utrzymuje, że przekonanie o zagrożeniu życia pojawia się zasadniczo w momencie nielegalnego wejścia do czyjegoś domu.
2 systemy, 2 różne rzeczywistości
Kanada i Stany Zjednoczone mają przepisy zezwalające na użycie siły w samoobronie. Różnica między tymi dwoma systemami polega jednak na tym, że większość stanów USA z doktryną zamku oferuje znacznie szerszą interpretację tego, co stanowi zagrożenie dla życia i jaka siła może zostać użyta do ochrony domu.
Kanadyjski Kodeks karny kładzie większy nacisk na udowodnienie, że siła użyta w obronie była uzasadniona i proporcjonalna do rzeczywistego, bezpośredniego zagrożenia, podczas gdy większość stanów USA dopuszcza większą swobodę w uzasadnianiu użycia siły w obliczu zagrożenia, w tym większą swobodę w przypadku użycia siły w przypadku wtargnięcia intruza do domu.
Doktryna zamku i przepisy dotyczące samoobrony (SYG) były przedmiotem szczegółowej analizy, jak na przykład w 2012 roku, gdy George Zimmerman zastrzelił nieuzbrojonego nastolatka Trayvona Martina po tym, jak Martin go zaatakował, co stało się przedmiotem partyjnej polityki. Doprowadziły one jednak również do przypadków takich jak sprawa Kozlosky'ego, gdzie samoobrona potencjalnie uratowała życie innej osobie.
Tymczasem kanadyjskie przepisy dotyczące samoobrony są obecnie krytykowane przez niektórych polityków, takich jak Ford i Poilievre, za zbyt restrykcyjne podejście do dopuszczalnego użycia siły w obronie domu.
Zmiany w kanadyjskim kodeksie karnym będą musiały zostać wprowadzone na szczeblu federalnym. Poilievre ze swojej strony zapowiedział, że wykorzysta wszelkie dostępne narzędzia w ramach kanadyjskiej konstytucji, aby wprowadzić surowsze ograniczenia dla przestępców i niedawno wyraził poparcie dla czegoś w rodzaju doktryny zamku, ale przy obecnym składzie parlamentu jego szanse na to pozostają nikłe.
Jak dotąd rząd liberalny nie skomentował ostatnich przypadków samoobrony.
Paul Rowan Brian
Comment (0)