Półpasiec i jak się go pozbyć

Półpasiec to choroba, która prześladuje głównie ludzi po pięćdziesiątym roku życia. Wywołuje ją ten sam wirus, który wywołuje ospę wietrzną. Po przebyciu ospy wirus pozostaje w naszym ciele i uaktywnia się w chwili stresu lub innej ciężkiej choroby. Półpasiec manifestuje się nasilonym bólem, oraz pęcherzykami wypełnionymi cieczą. Pęcherzyki zwykle znajdują się na zmienionej zapalnie, czerwonej skórze. Okoliczne węzły chłonne bywają powiększone i bolesne. Po tygodniu pęcherzyki zasychają, skóra wraca do poprzedniego koloru. Pozostaje jednak silny ból, który może utrzymywać się przez kilka lat po ustąpieniu zapalenia. Jest on spowodowany uszkodzeniem nerwów czuciowych. Ból przebiega wzdłuż nerwu, obejmując otaczające mięśnie. Czasami jest on tępy, głęboki – czasmi ostry, przeszywający. Bólom może towarzyszyć przeczulica, czyli nadmierna wrażliwość na dotyk lub wahania temperatury. Sprawy bólowe mogą ciągnąć się latami.
Niestety same używanie środków przeciwbólowych nie przynosi ulgi w cierpieniu. Leczenie neuralgii po półpaścu jest bardziej kompleksowe. W pierszej kolejności musimy zapewnić sobie pełne bezpieczeństwo, czyli zapobiec nawrotom półpaśca, niezależnie od tego czy zmiany wystąpią w tym samym miejscu lub będą zlokalizowane gdzie indziej. Osiągamy to stosując immune busters, czyli preparaty zwiększające odporność na infekcje. Jeśli chodzi o stosowane produkty przeciwzapalne to na czoło wybijają się enzymy trawienne. Oczywiście nie te, które połykamy przy wszelkiego rodzaju niestrawnościach i wzdęciach, ale znacznie silniejsze specjalistyczne formuły przeciwzapalne, na przykład produkty niemieckiej firmy Mucos. Powszechnie dostępne Essential Fatty Acids wykazują silne działanie przeciwzapalne. Jeśli już mowa kwasach tłuszczowych to aplikowane zewnętrznie essential oils, takie jak olej rumiankowy lub bergamotowy zmiejszają bóle.
Samo stosowanie wyżej wymienionych produktów nie gwarantuje jednak ustąpienia półpaśca. Potrzeba tu bardziej specjalistycznego leczenia. Do takiego należy na pewno stosowanie witaminy B-12. Sklepy pełne są butelek zawierająch tę witaminę w postaci tabletek, kropel czy kapsułek. Niestety mają one jedną wadę, z reguły nie działają. Aby osiągnąć pełne działanie witaminy B-12 trzeba ją podać pozajelitowo. I tu mamy dwie metody. Pierwsza to podanie „zastrzyku” zawierającego witaminę. Zwykle stosuje się to w przypadku niskiej energii, anemii, depresji czy prewencyjnie u osób starszych. Wchłonięta witamina wypełnia magazyny B-12 w wątrobie i stąd jest transportowana do miejsca zapotrzebowania.
Istnieje jeszcze inna metoda, stosowana zwłaszcza w chorobach przebiegających z uszkodzeniem nerwów. Mianowicie podanie przy pomocy elektroporacji, czyli bezpośrednio do „potrzebującego” nerwu. Stosuje się ją zwłaszcza w leczeniu neuralgii półpaścowych na tułowiu, gdzie nerwy przebiegają płytko pod skórą. Ładunek elektryczny wprowadza witaminę bezpośrednio do „potrzebujących” komórek. Duże znaczenie w leczeniu neuralgii po przebiegu półpaśca ma użycie światła. Może to być skoncentrowana wiązka laserowa, ale także, co stosuję u siebie w praktyce, użycie czerwonego LED światła na dużej powierzchni, obejmującej zarówno nerw jak i otaczające mięśnie. Czerwone światło działa stymulująco, wspomagając proces gojenia. O ile w kosmetyce stosujemy bardziej ciągłe stałe światło, o tyle w sprawach neuralgicznych stosujemy światło pulsujące, mające znacznie większą możliwość penetracji.

Dr. Andrzej Salaniuk N.D.
Lakeshore Natural Health Clinic
2399 Cawthra Road #101, Mississauga. Tel: 416-830-0626
Serwisy pokryte przez większość ubezpieczeń/benefity.
Możliwość bezpośredniego rozliczania z kompaniami ubezpieczeniowymi. Gift certificates available.

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: