•   Thursday, 18 Apr, 2024
  • Contact

Nowalijki

czym są i jak je kupować?

Wiosna to okres, w którym na targowiskach zaczynają pojawiać się świeże, młode warzywa i pierwsze owoce. Te dostępne na rynku już w marcu i kwietniu, czyli rzodkiewki, botwinkę czy kapustę, nazywa się nowalijkami. Są one cenione ze względu na swoją chrupkość, świeżość, a także delikatny smak. Najchętniej spożywa się je na surowo jako baza wiosennej sałatki lub dodatek do zdrowych kanapek. Warto korzystać z okresu od marca do maja i jak najczęściej włączać nowalijki do swojej diety. Do czego można ich użyć? Co najlepiej kupić na rynku wczesną wiosną?
Czym są nowalijki?
Codzienne jedzenie dużej ilości warzyw to podstawowy element zdrowej, zbilansowanej diety oraz warunek dobrego stanu zdrowia. Zimą dostęp do świeżych warzyw i ziół jest znacznie ograniczony. W tym sezonie najczęściej wybieramy produkty mrożone, które również są pełnowartościowe, jednak nie są tak apetyczne i pachnące jak te prosto z targu.
Nowalijki można podzielić na gruntowe oraz z upraw szklarniowych. Na początku sezonu, na przełomie marca i kwietnia, sprzedawcy oferują właśnie te drugie, wśród których należy wymienić szczypiorek, rzodkiewki, botwinkę, cebulę dymkę, szczaw czy sałatę.
Nowalijki szklarniowe i gruntowe – czym się różnią?
Po ustąpieniu zimy warto w pierwszej kolejności wybierać przede wszystkim te rośliny, w przypadku których spożywa się górną część, wystającą znad ziemi. Wiąże się to bowiem z często dodawanymi do gleby nawozami – najbardziej oddziałują one właśnie na warzywa korzeniowe. Najlepiej kupować świeże:
    ogórki,
    sałatę,
    szczypior,
    botwinkę,
    pomidory,
    natkę pietruszki,
    koperek,
    kapustę białą i pekińską,
    szczaw,
    szpinak.
Trzeba jednak pamiętać, że produkty, które pojawiają się na targowiskach już na początku marca, najczęściej pochodzą z uprawy szklarniowej. Tak wyhodowane warzywa również są smaczne i zawierają cenne substancje mineralne, ale niestety mają znacznie mniej witamin niż te rosnące na polach. Bardzo często pierwsze nowalijki mają ograniczony dostęp do światła słonecznego, którego w styczniu, lutym i na początku marca nadal jest niewiele.
Aby zapewnić roślinom szybki wzrost i nieskazitelną formę stosuje się opryski z substancji chemicznych z dodatkiem azotu, saletry czy soli amonowych, które są wchłaniane przez warzywa. Badania dowodzą, że to właśnie pierwsze nowalijki – sałata, rzodkiewka, szpinak czy botwinka – zawierają największe ilości azotanów zmniejszających wartość zdrowotną warzyw.
Wielu rolników, którym zależy na zachowaniu równowagi między doskonałym smakiem i wyglądem plonów a ich właściwościami, używa nawozów w umiarkowanych ilościach lub wybiera te naturalnego pochodzenia.

Nieco później, kiedy na rynku zaczną pojawiać się nowalijki z uprawy gruntowej, można coraz śmielej sięgać po warzywa korzeniowe i rosnące pod ziemią takie jak:
    buraczki,
    marchewkę,
    seler,
    korzeń pietruszki,
    rzodkiewkę,
    cebulę dymkę,
    por.
W tym czasie, czyli na przełomie kwietnia i maja, na targowiskach można znaleźć jeszcze większą różnorodność warzyw liściastych, na których nie stosowano chemicznych oprysków ze szkodliwymi azotanami. Jest to zatem najlepszy czas na włączenie dużej ilości świeżych produktów do swojej diety bez większych obaw o ich pochodzenie.
Czy warto jeść nowalijki?
Nowalijki to produkty, które bez wątpienia powinny znaleźć się w codziennym, wiosennym menu każdej osoby. Są nie tylko smaczne i chrupiące, ale przede wszystkim stanowią źródło wielu witamin – podczas zimy często ich brakuje.
Najlepiej jednak robić zakupy u sprawdzonego rolnika, aby mieć pewność, że rośliny nie były nawożone sztucznymi substancjami. Wówczas można śmiało jeść nowalijki kilka razy dziennie. Wszystkie dostarczają cennych wartości, a ponadto są niskokaloryczne. Co jeszcze kryje się w świeżej, chrupiącej zieleninie?
Szczypior
Młody szczypiorek stanowi świetny dodatek do kanapek i jest ceniony za swój charakterystyczny, lekko ostry aromat, a także zawartość cennych substancji, które wzmacniają naturalną odporność organizmu i wspomagają leczenie infekcji.
Ponadto działa on bakteriobójczo i przeciwgrzybiczo, dzięki czemu sprawdzi się jako dodatek do diety osób zmagających się z wieloma chorobami.
Botwinka
Warto włączyć do swojej diety młode buraczki i liście botwinki bogate w witaminę B9, czyli kwas foliowy, oraz żelazo, niezwykle ważne zwłaszcza w diecie osób zmagających się z niedoborami, a także u kobiet w ciąży.
Najpopularniejszą formą wykorzystania tej rośliny jest orzeźwiający chłodnik lub aromatyczna zupa podawana na ciepło. Warto jednak jeść liście botwiny na surowo w formie dodatku do kanapki czy jako bazy do zdrowych sałat.
Marchewka, pietruszka i seler
Jako jedne z pierwszych na rynku pojawiają się młode marchewki i seler wraz z nacią. Najlepiej użyć ich do przyrządzenia zupy jarzynowej lub poddusić na parze i jeść w formie dodatku do dań głównych.
Kwietniowe warzywa korzeniowe charakteryzują się słodkim oraz aromatycznym smakiem, któremu trudno się oprzeć. Nać pietruszki, marchewki i selera świetnie sprawdzi się do ugotowania esencjonalnego bulionu.
Rzodkiewka
Rzodkiewka to chrupiący i aromatyczny dodatek do wiosennego twarożku, który sprawdzi się jako pożywne śniadanie oraz lekka kolacja. Jest ceniona głównie ze względu na swoją konsystencję oraz lekko pikantny smak.
To niewielkie warzywo jest bardzo niskokaloryczne, a jednocześnie dostarcza organizmowi cennych witamin. Co więcej, stanowi również źródło potasu. W jednej rzodkiewce znajduje się go aż 46 mg.
Pomidory
Soczysty i aromatyczny pomidor to obowiązkowy element wiosennych śniadań. Dodatek ten najlepiej poświęcić na przygotowanie zdrowych kanapek lub odświeżającej sałatki z dodatkiem świeżego szczypiorku albo cebulki dymki. W tym celu warto użyć także młodej sałaty masłowej, która zawiera dużo błonnika oraz wody.
Pomidor to uniwersalne warzywo, które warto wykorzystać do przyrządzenia pysznej zupy — przepada za nią niemal każdy. Takie danie to cenne źródło likopenu, który działa antynowotworowo i wspomaga pracę serca.
Koperek i pietruszka
Te aromatyczne zioła goszczą na co dzień w wielu polskich kuchniach, a najsmaczniejsze są właśnie wiosną – świeże, chrupiące i pełne aromatu. Koperek i pietruszkę wykorzystuje się głównie jako dodatek do zup, sosów czy gulaszów. Nadają potrawom świeżego oraz wyrazistego smaku. Co więcej, stanowią źródło substancji czynnych oraz witamin, które pozytywnie wpływają na zdrowie i samopoczucie.
Olejki eteryczne w koperku to naturalne remedium na wzdęcia, ból brzucha oraz wszelkie dolegliwości trawienne. Z kolei pietruszka to prawdziwa bomba witaminowa. Mała łyżeczka świeżego zioła dostarcza aż 7 mg kwasu askorbinowego, czyli witaminy C. Dla porównania: ta sama ilość soku z cytryny zawiera go jedynie 1,8 mg.
Pomysły na wykorzystanie nowalijek
Ze względu na dość krótki czas dostępności nowalijek na rynku, a także ich kruchość i delikatność, warto spożywać je przede wszystkim na surowo. Pomidory, ogórki, rzodkiewka, sałata, botwinka czy koperek to doskonałe dodatki do kanapek, twarożków oraz sałatek, które nasycą na co najmniej kilka godzin, a jednocześnie nie dostarczą zbyt wielu kalorii.
Warto także zastąpić nimi tradycyjne przekąski, takie jak chipsy czy ciasteczka. Wiosną lepiej postawić na słupki chrupiącej marchewki, spring rollsy z sałaty masłowej oraz soczyste plasterki ogórka. Dobrze jest również przyrządzić świeży sok z pomidorów, selera naciowego oraz pietruszki.
Jak wybrać zdrowe i wartościowe nowalijki na targu?
Pierwsze chrupiące warzywa dostępne na targowiskach już w marcu kuszą swoją jędrnością, kolorem i soczystością. Po wielu miesiącach pełnych śniegu i słoty nie sposób im się oprzeć. Tak jak w przypadku innych produktów spożywczych, trzeba jednak zwrócić uwagę na to, aby nowalijki były nie tylko smaczne, ale i pełnowartościowych.
Przede wszystkim warto kupować warzywa wyglądające jak najbardziej naturalnie i zdrowo. Wszelkie przebarwienia na liściach kapusty, rzodkiewki czy sałaty mogą świadczyć o tym, że rośliny były nawożone zbyt często lub podlewane za rzadko.
Pierwsze młode warzywa kupowane na rynku nie powinny również być pomarszczone czy zwiędnięte, gdyż może to świadczyć o ich niewłaściwym przechowywaniu lub nieświeżości.
Warto wybierać produkty od sprawdzonych rolników, którzy sprzedają swoje własne zbiory, a nie te kupione od pośrednika w hurtowni. Dzięki temu będzie się miało pewność, że produkty są świeże i dobrej jakości.
 

JADWIGA GONIEWICZ

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: