Wielki Post

kulinaria

Wielki Post to wyjątkowy okres przede wszystkim dla katolików. Trzeba jednak przyznać, że inspirują się nim też osoby, dla których kwestie religijne nie mają tak dużego znaczenia. Rzeczywiście potrawy wielkopostne warto spożywać nie tylko przed Wielkanocą, ale przez cały rok.
Co więcej, ograniczenie spożycia mięsa może mieć bardzo korzystny wpływ na nasze zdrowie. Dziś jednak skupimy się przede wszystkim na tym, co dawniej jedzono w Wielkim Poście. Bezmięsne potrawy mogą okazać się świetną inspiracją do dzisiejszych obiadów, w końcu w prostocie tkwi siła. Dawne dania, choć nie były skomplikowane, to jednak bardzo pożywne i zdrowe. Przygotowywano je z naturalnych składników. Warto do tego powrócić, tym samym ograniczając też właśnie mięso. Sprawdź staropolskie potrawy wielkopostne.
Wielki Post – o co w nim chodzi?
Wielki Post ma szczególne znaczenie dla chrześcijan. To okres oczekiwania oraz przygotowywania się do najważniejszych świąt w roku, czyli Świąt Wielkanocnych. W tym okresie chodzi przede wszystkim o przestrzeganie różnego rodzaju reguł.
Podstawową zasadą jest ograniczenie spożycia dań mięsnych. Wielki Post rozpoczyna się w Środę Popielcową, podczas której należy całkowicie wstrzymać się od jedzenia mięsa. Wielki Post kończy się tak zwanym Wielkim Piątkiem, podczas którego również należy odstawić potrawy mięsne.
W Wielkim Poście chodzi o odnowę duchową w zgodzie z religijnymi zasadami. Warto by w tym wyjątkowym czasem zainspirowali się także ludzie, którzy nie są wierzący lub nie są praktykującymi chrześcijanami. Ograniczenie ilości spożywanego mięsa może bowiem wpłynąć pozytywnie na zdrowie. To także okres, który może pomóc zbratać nam się z naszą historią. Okazuje się bowiem, że podczas Wielkiego Postu niegdyś spożywano naprawdę ciekawe dania.  
Staropolskie potrawy wielkopostne
Warto pamiętać, że niegdyś Wielki Post wypadał w tak zwanym okresie przednówku. Wówczas skończyły się zgromadzone na zimę zapasy, a żeby uzbierać nowe, trzeba było jeszcze trochę zaczekać. Ludzie więc siłą rzeczy mogli cierpieć na niedobory jedzenia, ale łatwiej było to znieść, gdy brało się pod uwagę względy religijne.
W dawnym Wielkim Poście jedzono oczywiście ryby. Był to jednak pokarm dość drogi, więc takie rarytasy rzadko pojawiały się na stołach niezamożnych ludzi. Wyjątkiem były śledzie, ale zazwyczaj tylko bogaci zjadali te lepszej jakości, czyli tak zwane holenderskie.
Znana wielkopostna potrawa to m.in. polewka piwna, często nazywana faramuszką. Jak sama nazwa wskazuje - przyrządza się ją z lekkiego, jasnego piwa, które najpierw było gotowane, a potem przecierane z żytnim chlebem. Dodawano również masło, miód oraz sól. Inne znane danie wielkopostne to oczywiście żur. Przed Wielkim Postem w większości w kuchni przygotowywano zakwasy z mąki żytniej.  
Bliny gryczane
Niegdyś bardzo znaną potrawą wielkopostną były bliny gryczane. Nazywane są także blinami carycy Katarzyny, gdyż jest to jedna z tradycyjnych potraw rosyjskich. Podstawą ich przygotowania są drożdże oraz mąka gryczana. Niegdyś było to danie przede wszystkim plebejuszy, ale to właśnie caryca Katarzyna Wielka uczyniła z nich potrawę bardzo elegancką i wykwintną. Bliny smażyło się na pożegnanie zimy i pozdrowienie wiosny.
Składniki
1 szklanka mąki gryczanej - 180 g
pół szklanki mleka
pół szklanki wody
15 g świeżych drożdży lub 5 g drożdży suszonych
1 średnie jajko
1 łyżka cukru
szczypta soli
olej roślinny lub masło klarowane do smażenia
Do miski wlej pół szklanki mleka oraz pół szklanki wody. Możesz też dać wyłącznie szklankę mleka lub wodę zastąpić wodą gazowaną. Łącznie potrzebujesz 250 ml płynu. Wbij jedno, średniej wielkości jajko. Dodaj łyżkę cukru oraz szczyptę soli.
W misce umieść też 15 gramów drożdży świeżych lub też ewentualnie niecałą saszetkę, czyli 5 gramów drożdży suszonych. Wsyp szklankę mąki gryczanej. Będzie to nie więcej niż 180 gramów mąki.
Całość dokładnie wymieszaj. Drożdże rozetrzyj z resztą składników. Ciasto będzie rzadkie. Nic się nie martw. Miskę przykryj folią lub wilgotną bawełnianą ściereczką i odstaw na bok blatu kuchennego na dwie godziny. Po tym czasie ciasto na bliny gryczane zrobi się gęstsze i zacznie ładnie buzować.
Wybierz patelnię z grubym dnem i zacznij ją nagrzewać. Cierpliwie poczekaj, aż patelnia dobrze się nagrzeje. Na patelnię włóż łyżkę masła klarowanego, oleju ryżowego lub oleju kokosowego. Poczekaj aż olej lub masło z łatwością rozpłynie się po powierzchni patelni i zacznij kłaść porcje na placki. Na jeden placek nakładaj pełną łyżkę stołową ciasta. Moja patelnia miała 24 cm średnicy i zmieściły się na niej 4 placki z mąki gryczanej.
Placki gryczane smaż na średniej lub odrobinę niższej niż średnia moc palnika. Jedna strona potrzebuje około 1 minuty zanim placki przewrócisz na drugą stronę. W tym czasie powinny się ładnie zarumienić. Jeśli rumienią się za szybko, to zmniejsz moc palnika. Druga strona smaży się zazwyczaj odrobinę krócej. Bliny gryczane najlepiej jest przewracać na drugą stronę przy pomocy płaskiej szpatułki kuchennej.
Usmażyłam cztery partie, po cztery sztuki na patelnię. Do usmażenia 16  placków zużyłam cztery łyżki leju roślinnego. Po każdej partii dodawałam jedną łyżkę oleju.
Jeśli bliny gryczane chcesz podać na słodko, to polecam Ci smażyć je na maśle lub na oleju koksowym i podawać do zjedzenia od razu po zdjęciu z patelni. Placki gryczane są wtedy najbardziej wilgotne. Bardzo dobrze smakują ze słodkim jogurtem i dowolnymi owocami lub dżemem.
W wersji na słono możesz je podać z kwaśną śmietaną oraz łososiem wędzonym i koperkiem lub szczypiorkiem.
Bardzo dobre będą również ze śledziem, z kawiorem lub ulubionym sosem. Jeśli zaś wolisz zrobić placki z dodatkiem mąki pszennej, to zobacz przepis na te bliny.  

Chrzanówka
Chrzanówka, nazywana także krzonówką, to tradycyjna potrawa wielkanocna przygotowywana przede wszystkim w dawnej Małopolsce. W oryginalnej wersji sporządzana jest na Wielkanoc z mięsem albo też ze zwykłą kiełbasą. Przygotowuje się ją jednak również w wersji postnej.
Jak sama nazwa wskazuje, podstawą tego dania jest oczywiście chrzan, który niegdyś bardzo często rósł na polach. Dosyć znaną wersją chrzanówki jest tak zwana krzonówka po orawsku, którą sporządza się na bazie kwasu z kiszonej kapusty.
Składniki
    Ziemniaki 5 szt.
    Boczek wędzony 30 dag
    Cebula biała 1 szt.
    Chrzan tarty 1 mały słoiczek
    Kostka rosołowa 2 szt.
    Majeranek 1 łyżeczka
    Śmietana 18 % ½ szklanki
    Sól do smaku
Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę i gotować z dodatkiem kostek rosołowych w dwóch litrach wody. Boczek pokroić w grubszą kostkę, zrumienić na patelni  z dodatkiem majeranku. Pod koniec gotowania, wrzucić boczek, startą cebulę, chrzan i przyprawić solą do smaku. Na koniec zaciągnąć śmietaną wymieszaną w odrobinie gorącej zupy i podawać z pieczywem.
Fajercarze
Przed wami bardzo wyjątkowe dania kuchni staropolskiej. To placki podawane prosto z blachy. Posmarowane miodem, masłem lub podane z kwaśną śmietaną smakują po prostu wybornie. Nazwa nawiązuje do fajerek w kuchni węglowej, na których wypiekane są placki. Danie to pochodzi z regionalnej Lubelszczyzny.
Często nazywa się je także proziakami czy sodakami. Dla wielu osób fajercarze to smak dzieciństwa. Niejedna babcia z Lubelszczyzny przygotowywała i przygotowuje je w najlepszym wydaniu. Do dzisiaj bowiem w wielu domach przyrządza się te placki. Warto podać je swoim bliskim nie tylko w Wielki Post. Ich przygotowanie nie jest wcale skomplikowane.
Proziaki
Proziaki zwane też sodziakami, czyli szybkie pieczywo na sodzie i jogurcie naturalnym, bez drożdży i zakwasu. Bardzo smaczne na ciepło.
Składniki
    250g mąki pszennej tortowej
    0,5 łyżeczki sody spożywczej
    0,5 łyżeczki soli
    0,5 łyżeczki cukru
    ok. 220g jogurtu naturalnego
Mąkę tortową przesiałam do miski. Dodałam pozostałe składniki sypkie, czyli: sól, cukier i sodę. Składniki przemieszałam łyżką, a następnie dodałam jogurt naturalny. Użyłam zwykłego jogurtu, takiego bardziej rzadkiego, nie z rodzaju gęstych czy greckich. Z podanych składników zagniotłam jednolite ciasto. Uformowałam je w kulę i pozostawiłam w misce na ok. 25-30 minut, żeby ciasto odpoczęło. Następnie ciasto rozwałkowałam na stolnicy leciutko posypanej mąką na placek o grubości ok. 1cm. Z ciasta wycięłam szklanką krążki o średnicy ok. 7-8cm. Wyszło mi ok. 9 sztuk. Patelnię rozgrzałam i bez użycia żadnego tłuszczu, ułożyłam na niej przygotowane placki. Proziaki smażyłam na małym ogniu pod przykryciem, aż się dobrze przyrumieniły, po czym przekręcałam je na drugą stronę i znów smażyłam do zrumienienia. Gotowe proziaki wyłożyłam do koszyczka na pieczywo wyłożonego serwetką. Jak wspomniałam na początku, takie bułeczki są pyszne jeszcze na ciepło. Mają wtedy chrupiącą skórkę z wierzchu, a środek jest puszysty i mięciutki.
Postne kotlety rybne
Proste kotlety rybne to danie wielkopostne znane do dzisiaj. Najczęściej przygotowuje się je z fileta ulubionej ryby z dodatkiem cebuli, jajka, czerstwej bułki, masła, natki pietruszki i oczywiście bułki tartej. Sposobów na przygotowania kotlecików rybnych jest bardzo wiele. Mnóstwo z nich znajdziecie też w naszym serwisie.
Najczęściej robi się z dorsza, ale można tu użyć dowolnej ryby. Takie kotleciki to fajna odmiana od zwykłej smażonej ryby.
Składniki
    400 g. fileta z dorsza bez skóry
    1 kajzerka
    1 jajko
    1 łyżeczka suszonego koperku
    sól, pieprz
    4-5 kropli soku z cytryny
Filety umyć i wyciągnąć ości, jeśli są. Następnie zmielić.
Kajzerkę namoczyć w wodzie, kiedy zmięknie odcisnąć i dodać do ryby.
Wbić jajko, dodać przyprawy.i sok z cytryny. Wszystko razem wymieszać
i wyrobić ręką, dłuższą chwilę, tak żeby masa była gładka.
Następnie uformować kotlety i obtaczać je w bułce tartej.
Na patelni rozgrzać olej. Smażyć kotlety, po kilka minut z każdej strony na niewielkim gazie
Żur na post
Żur to niewątpliwie symbol kuchni postnej i staropolskiej. Nie sposób byłoby o nim zapomnieć w tym artykule. W wielu regionach Polski w Wielki Post jadano głównie żur, a zakwas do niego pieczołowicie przygotowywano przed rozpoczęciem tego wyjątkowego okresu w roku.
Dopiero w Wielki Czwartek oraz w Wielką Sobotę kończono jedzenie żuru i śledzi. W wielu regionach Polski praktykowano zwyczaj tak zwanego wybijania żuru. Rozbijano wówczas garnki z żurem, który wcześniej mieszany był z błotem, brudną wodą oraz wapnem. Chodziło o to, aby głośno pożegnać tę najważniejszą potrawę Wielkiego Postu i tym samym właśnie ten okres. Była to też forma zalotów. Garnuszki celowana bowiem w progi domów, w których mieszkały młode panny.
Żurek postny z czosnkiem niedźwiedzim
Ten smakowity żurek można podać zarówno na obiad w Wielki Piątek, jak i na śniadanie wielkanocne. Zjedzą go chętnie i wegetarianie, i jedzący tradycyjnie, bo choć bezmięsny, jest taki wiosenny, aromatyczny, pyszny i kuszący. Zupa podawana jest z jajkiem, więc do świątecznego śniadania pasuje idealnie. Wielkanoc kojarzy się z odradzaniem się życia, czego jajko jest chyba najbardziej wymownym i uniwersalnym symbolem.
Składniki
    1 litr wrzącej wody
    liść laurowy
    500 g ziemniaków (po obraniu pozostanie około 400 g), pokrojonych w kostkę
    1 cebula pokrojona w drobną kostkę
    kawałek korzenia selera, drobno posiekanego (można nawet użyć malaksera czy innego rozdrabniacza)
    1 pietruszka (korzeń) – też drobniutko posiekana
    5 kulek ziela angielskiego
    100 g liści czosnku niedźwiedziego, pokrojonych w paski
    szczypior z 2-3 cebul – dymek
    spora szczypta mielonego pieprzu
    około 1-1,5 łyżeczki soli
    szklanka żytniego zakwasu na żurek (takiego, jak do łódzkiej zalewajki)
    szczypta suszonego majeranku
    1/3 szklanki słodkiej śmietanki kremówki (30%)
    jajka ugotowane na twardo – do podania
Do garnka z wrzątkiem włóż listek laurowy (smak gorzki), a następnie pokrojone ziemniaki. Zagotuj.
 Dodaj ziele angielskie, posiekane: cebulę, pietruszkę i seler oraz mielony czarny pieprz . Gotuj około 20 minut, aż wszystkie warzywa zmiękną. Teraz dodaj pokrojony czosnek niedźwiedzi i szczypior (trochę szczypioru zostaw do ozdobienia gotowej zupy), gotuj przez 2-3 minuty.
Dodaj sól – pamiętaj, że na tym etapie żurek postny powinien być nieco przesolony, bo będą jeszcze dodawane inne składniki. Więc nie oszczędzaj zbytnio na soli.
Do garnka z zupą dodaj rozmieszany zakwas żytni, przygotowany przez Ciebie albo ostatecznie – kupiony w sklepie (nie polecam, domowy jest o niebo lepszy!). Zamieszaj i gotuj przez 2 minuty.
Teraz czas na dodanie szczypty majeranku i śmietanki kremówki. Trzydziestoprocentowa słodka śmietana jest wyjątkiem, który nigdy nie warzy się w gorącej zupie, nawet kwaśnej jak żurek. Więc nie trzeba jej jakoś specjalnie hartować. Jeszcze wystarczy króciutko zagotować – i żurek postny jest gotowy.
Gotową zupę wystarczy rozlać na talerze (powinna wystarczyć dla 3 osób na obiad piątkowy lub dla 6-8 – jako jedno z dań obfitego śniadania wielkanocnego). Do każdego talerza dodaj jedno lub dwa jajka ugotowane na twardo i przekrojone na pół lub na mniejsze cząstki. Już na talerzu warto ozdobić żurek pokrojonym szczypiorem (tym wcześniej odłożonym) i oprószyć świeżo mielonym pieprzem.
Dopiero teraz możesz – już na talerzu – dodać szczyptę soli, gdyby była taka potrzeba .
Wielkopostne potrawy regionalne mogą być pyszne i oryginalne. Mnóstwo przepisów i informacji na ich temat znajdziesz w serwisie Smaker.pl. Koniecznie sięgnij po te receptury, by pozytywnie zaskoczyć swoich bliskich i oczywiście także swoje podniebienie.
Tego typu dania sprawdzą się nie tylko w okresie Wielkiego Postu, ale także przez cały rok. Zresztą zawsze zachęcamy do eksperymentów kulinarnych. Potrawy te są bardzo proste w przygotowaniu, a jednocześnie bardzo efektowne.  
Smacznego Wielkiego Postu.

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: