Modne diety nie zawsze dobre

Post

Szczytem dietetycznej mody jest dieta „raw food” lub bardziej po polsku witarianizm lub surowy weganizm (czy też może jestem nie na czasie i wcale już nie jest to ostatni krzyk dietetycznej mody?). Ten sposób jedzenia polega na spożywaniu nieobrobionych termicznie warzyw, owoców, orzechów, grzybów.
W żywności podgrzanej powyżej 40 – 48° C denaturalizacji ulegają enzymy, co zdaniem surojadków powoduje, że jadło staje się dużo mniej zdrowe a  nawet toksyczne.  Niektórzy wyznawcy tej „doktryny dietetycznej” (bo na podstawach naukowych to ta wiara oparte nie jest), że będąc na tej diecie nie trzeba jej suplementować, no bo przecież po co dodawać do „naturalnej diety” jakieś nienaturalne suplementy? Zatem zobaczmy co na ten temat (obróbki termicznej) żywności, paszy (bo do żywienia zwierząt również będziemy się odwoływać), witarianizmu oraz układów trawiennych różnorodnych istot mówi nauka, zdrowy rozsądek i zdobyte przez ludzi doświadczenie. By jeszcze bardziej zwiększyć zainteresowanie mą twórczością dodam, że we wpisie będzie trochę o seksie i randkach.
Kiedy ludzkość zaczęła stosować obróbkę termiczną żywności?
Ludzie (lub ich przodkowie) zaczęli najprawdopodobniej używać ognia kilkaset tysięcy lat temu. Kiedy dokładnie oczywiście nie wiadomo, możemy tylko przypuszczać: C. Loring Brace, głosi pogląd uznawany przez większość antropologów, że najstarsze dowody na używanie ognia przez ludzi sięgają 250 tys lat wstecz. Ogień jest użyteczny również w wielu innych czynnościach, niż gotowanie takich jak chociażby polowanie, oświetlenie, wytwarzanie narzędzi czy ogrzewanie schronienia, co sprawia, że określenie kiedy dokładnie zaczęto używać ognia do obróbki termicznej jest jeszcze trudniejsze…
Czy 250 tys lat to wystarczający okres do tego, by ludzkość przystosowała się do obrabianego termicznie jedzenia?
Zakładając, że obróbkę termiczną żywności rozpoczęto około 250 tys lat temu, czy można wnioskować, że ludzie są przystosowani do tego, by spożywać obrobione termicznie jedzenie? By odpowiedzieć na to pytanie należy zadać sobie pytanie jak szybko geny „przystosowania do obrobionego termicznie jedzenia” są w stanie rozpowszechnić się w populacji? Zakładając, że jedzenie obrobionej termicznie żywności ułatwia przetrwanie (o czym później) (w języku Teorii Ewolucji „daje ewolucyjną przewagę”) można zakładać, że geny „przystosowania do jedzenia obrobionego termicznie jedzenia” są w stanie rozpowszechnić się bardzo szybko. Wystarczy kilka okresów nieurodzaju, a potrafiący lepiej wykorzystać zasoby środowiska obrabiający termicznie żywność  łowcy-zbieracze:
• fizycznie przetrwają
• będą w stanie wyżywić dzieci
• kobiety będą w stanie zajść w ciążę/nie poronić
Osobniki nie przystosowane, w tym przypadku „źle tolerujące żywność obrobioną termicznie” w czasie okresu nieurodzaju:
• w większości wymrą
• nie będą w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości kcal i białka swoim dzieciom
• kobiety przestaną miesiączkować/poronią
Spowoduje to stosunkowo szybkie wyeliminowanie z populacji łowców-zbieraczy gorzej wykorzystujących swe środowisko. Proces ten mógł zajść w ciągu ledwo kilku tysięcy lat. Analogicznie sytuacja miała się z (względnym) przystosowaniem do spożywania zboża czy produktów mlecznych.  Ludzie z nietolerancją laktozy, kazeiny (głównego białka w mleku) mieli dużo gorzej, lub umierali.
Kiedy wymyślono poszczególne diety?
Witarianizm jest odmianą diety wegańskiej. Dieta wegańska to skrajniejsza wersja diety wegetariańskiej – weganie nie spożywają żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego (tak przynajmniej im się wydaje i do tego dążą) – mleko, mięso, organy, ryby, sery, mód czy jajka nie stanowią zatem pożywienia wegan. Samo słowo weganizm (ang. veganism) zostało stworzone przez Donalda Watsona w w latach 40 ubiegłego wieku. Możliwe, że jako zjawisko weganizm istniał wcześniej, jednak był na tyle rzadkim zjawiskiem, że nie było potrzeby tworzenia do tego nowego słowa. Surowy weganizm (witarianizm) jako doktryna dietetyczna siłą rzeczy został wymyślony nawet później.
Dlaczego ludzie uważają, że  dieta wegańska raw food jest naturalna?
Wielu wegan surojadków (tych mniej w biologii wyuczonych) lubi porównywać ludzi do naczelnych, które wyglądają mniej więcej tak: „Patrz goryle i szympansy są surowymi weganami, a jakie duże silne i zdrowe są, ludzie to też naczelne, naszym najbliższym krewnymi są szympansy, więc dieta, którą spożywają szympansy i goryle powinni spożywać ludzie, bo jest „naturalna”. Goryle nie muszą przyjmować suplementów B12, białka, DHA więc i ludzie na surowej diecie wegańskiej również nie muszą”.  Jeśli zbytnio rzecz (poglądy niektórych ideologicznych surojadków) uprościłem, to nie przesadnio.
Z tą argumentacją trzeba się nie zgodzić jeśli chcemy być uczciwi intelektualnie. Po pierwsze szympansy nie są weganami – spożywają termity, insekty, mięso i organy zwierząt np. innych małp.
Urządzają polowania stosując całkiem skomplikowane strategie!
Goryle również nie stronią od pokarmów pochodzenia zwierzęcego
Druga kwestia, nawet jeszcze istotniejsza, to  różnicy w budowie układu trawiennego miedzy gorylami i szympansami a ludźmi. Konkretnie chodzi o objętość jelita grubego w porównaniu do objętości całego.  U szympansów i goryli jelito grube zajmuje 52% objętości całych jelit, u człowieka jelito grube zajmuje objętość 17

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: