•   Saturday, 04 May, 2024
  • Contact

Bezprecedensowy wskaźnik upadku dobrobytu

Ale się narobiło


Kluczowy wskaźnik mierzący poziom życia spadł w Kanadzie piąty kwartał z rzędu, a najnowszy odczyt został uznany przez Narodowy Bank za „bezprecedensowy poza recesją”.

Z miesięcznego monitora gospodarczego banku za grudzień i styczeń wynika, że w trzecim kwartale PKB na mieszkańca odnotował roczny spadek o 4,4%.
Wskaźnik mierzy produkt gospodarczy w przeliczeniu na populację kraju. W analizie z połowy listopada Statistics Canada stwierdził, że produkcja na mieszkańca i produktywność biznesowa „lecą w dół” i znajdują się poniżej poziomów sprzed pandemii.
Zmniejszenie produktywności jest kluczowym czynnikiem spadku PKB na mieszkańca, podczas gdy szybki wzrost liczby ludności może również mieć wpływ na to równanie.
Statistics Canada opublikowało w tym tygodniu dane dotyczące wzrostu populacji w trzecim kwartale, które pokazują wzrost o 430 635 osób, co stanowi najszybszy kwartalny wzrost od 1957 roku.
Ekonomiści z dużych banków kanadyjskich wyrazili w ostatnich miesiącach obawy związane z szybkim wzrostem liczby ludności w obliczu inflacji napędzanej popytem i kryzysu na rynku nieruchomości.
Ekonomiści Bank of Canada w swojej nocie finansowej twierdzą, że wzrost cen wynajmu można przypisać „ogromnemu wzrostowi liczby ludności”.
Pomimo wzrostu populacji bank zauważa, że konsumpcja utrzymuje się na stałym poziomie przez dwa kolejne kwartały, nazywając to „dotkliwym pogorszeniem w obecnym kontekście demograficznym charakteryzującym się rekordowym wzrostem populacji”.
Z analizy banku wynika również, że główna troska przedsiębiorstw przesunęła się z niedoborów siły roboczej na brak popytu.
Podobnie Urząd Statistics Canada zauważył w listopadowej analizie, że wzrost liczby ludności przewyższał wzrost zatrudnienia.
Stopa bezrobocia w listopadzie wyniosła 5,8 proc., co oznacza wzrost o 0,8 proc. od kwietnia.
„Od początku lat 80., kiedy w 2001 r. pękła bańka technologiczna, poza kanadyjską recesją miał miejsce tylko jeden wzrost tej wielkości” – twierdzą ekonomiści Bank Canada.
Spowolnienie gospodarcze można przypisać podniesieniu przez Bank Kanady podstawowych stóp procentowych w najszybszym tempie w historii, aby uporać się z inflacją, do której powstania przyczynił się program stymulacyjny związany z pandemią COVID-19.
Konserwatyści za swoje główne przesłanie uznali kwestie przystępności cenowej, obwiniając politykę rządu liberalnego za wysokie koszty utrzymania.
Zastępca przywódcy torysów Melissa Lantsman skomentowała najnowsze dane dotyczące PKB na mieszkańca i stwierdziła, że dowodzą one, że w całym kraju słychać „rozdzierające serce historie”.
„Kanadyjczycy są coraz biedniejsi. Biedniejsi od naszych sąsiadów w USA i biedniejsi niż w zeszłym roku” – napisała 21 grudnia. „To efekt wyższych podatków, większych deficytów i wyniszczającej biurokracji”.
Według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego PKB na mieszkańca Kanady wynosi 70 652 dolarów, podczas gdy w USA 106 687 dolarów.
Dane Banku Światowego z 2022 r. stawiają Kanadę na 24. miejscu na świecie pod względem PKB na mieszkańca, tuż przed Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i za Izraelem.
Minister finansów Chrystia Freeland została zapytana o malejący wskaźnik podczas posiedzenia komisji Izby Gmin pod koniec listopada, ale zignorowała to pytanie.
„Kanadyjczycy powinni pocieszyć się faktem, że według przewidywań  będziemy mieli najsilniejszy wzrost gospodarczy w grupie G7” – stwierdziła.
„Pytam o PKB na mieszkańca” – zaprotestował poseł torysów Philip Lawrence. „W ostatnich latach populacja Kanady wzrosła… każdy Kanadyjczyk jest coraz biedniejszy. To jest problem.
Ekonomista TD Bank, Marc Ercolao, również zauważył tę tendencję w lipcowej analizie, stwierdzając, że Kanada pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi i innymi rozwiniętymi gospodarkami pod względem poziomu życia, i dodał, że „wydaje się, że na horyzoncie widać niewielki zwrot”.
Przestrzegł jednak przed wytykaniem palcem wzrostu populacji. „Może istnieć tendencja do zrzucania winy za spadek wskaźnika PKB na mieszkańca w Kanadzie na szybko rosnącą bazę populacji kraju, biorąc pod uwagę, że zawyżyła ona mianownik obliczeń” – napisał.
„Jednak sednem problemu jest niewystarczający wzrost licznika, co z kolei jest powiązane z długotrwałymi problemami z produktywnością”.

Noe Chartier
Noé Chartier jest starszym reporterem kanadyjskiego wydania „The Epoch Times”. Twitter: @NChartierET

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: