Rosyjskie cyberataki w Kanadzie

Tuesday, 18 Apr, 2023

Kanada

 Co najmniej dwie rosyjskie grupy “haktywistów” przyznały się do cyberataków, które tymczasowo zamknęły oficjalną stronę inter- netową premiera Justina Trudeau w tym tygodniu, jednocześnie szydząc z Trudeau po tym, jak odrzucił pierwszy atak hakerski jako nieistotny.
Grupy poinformowały również, że w ostatnich dniach rozpoczęły ataki „rozproszonej odmowy usługi” (DDoS) na kilka innych kanadyjskich agencji i organizacji, od międzynarodowego lotniska Pearson po Toronto Dominion Bank, Senat i port Halifax.
Strona internetowa jednego z celów — organizacji handlowej przemysłu obronnego — wydawała się nadal niedostępna.
Hakerzy powiedzieli, że wielokrotnie wyłączali witrynę premiera – w tym w piątek rano – po tym, jak ich cel powiedział dziennikarzom, że incydent nie zmieni „niezachwianego poparcia dla Ukrainy” Kanady.
„Trudeau jest zarozumiały”, powiedział kolektyw hakerski Killnet, publikując linki do stron internetowych, które według organizacji SITE Intelligence zostały zakłócone.
„Trudeau był zdenerwowany” — powiedziała inna rosyjska grupa NoName057, twierdząc, że jest autorem podobnej listy hacków. „Nadal zaszczepiamy strach w infrastrukturze internetowej Kanady”.
Obaj wskazują, że celują w kraje, które wspierają Ukrainę, próbując odeprzeć niesprowokowaną i krwawą inwazję Rosji.
Ale jeden z ekspertów ds. bezpieczeństwa cybernetycznego powiedział, że ataki są niczym więcej niż irytacją i nie powinny być postrzegane jako znak, że hakerzy z Moskwy stanowią poważne zagrożenie dla kanadyjskiego bezpieczeństwa cyfrowego.
„Są to bardzo uciążliwe ataki. Nie mogą wyrządzić żadnych szkód i powodują minimalne zakłócenia” – powiedział Brett Callow, analityk zagrożeń z firmy Emisoft z siedzibą w Kolumbii Brytyjskiej. „To właśnie robią. To przede wszystkim operacja informacyjna. Chcą, aby ludzie byli zaniepokojeni tymi atakami, aby myśleli, że mogą być poważniejsze niż są w rzeczywistości… Ich intencją jest to, aby osłabić poparcie rządu dla Ukrainy”.