•   Thursday, 02 May, 2024
  • Contact

“President Trump 2024”

pisane z pamięci


Dygresja. Dwa lata temu, wracając z kolejnej wizyty w moim ukochanym NYC, zjeżdżając z autostrady, na kawę do Scranton, PA., zobaczyłem tytułowe hasło - Trump 2024 - umieszczone na gigantycznym billboardzie w centrum miasta Joe Bidena. Ktoś miał pomysł i poczucie humoru.

Scranton w Pensylwanii jest prawdopodobnie słabo kojarzone wśród kanadyjskiej Polonii, choć jest to katolickie centrum tej części Ameryki, a na głównym placu miasta stoją pomniki Kościuszki, Pułaskiego i JP2, obok tradycyjnego Kolumba.
Joe Biden tamtejszej Polonii akurat nie lubił. Ale mniejsza o Polonię, która nigdy nie zajęła należnego jej miejsca w mozaice kulturowej Ameryki. Dlaczego? Eh, proszę zwolnić mnie z obowiązku tłumaczenia tego fenomenu. Dlaczego osobowości takie jak Paderewski czy Brzeziński mogły sięgnąć szczytów politycznego wpływu na prezydentów US, a dziesięć milionów Amerykanów z Greenpoint czy Jackowa, dziś wszak wykształconych, zamożnych, obytych w świecie, jako społeczność nic nie znaczy. Anyway. Chodzi o sytuację Polski na wschodniej flance NATO. A mówiąc precyzyjnie, w „strefie zgniotu”, między Rosją i starą UE.   
Wizja „Prezydent Trump 2024” jawi się od miesięcy, wedle naszej, zintegrowanej wokół tego tematu propagandy, jako horror. Czy zauważyli Państwo ten fenomen. Czy to PiS’owskie czy TVN’owskie media, wszystkie jednakowo wyją o Trumpie jako końcu świata.
Co ten wstrętny Trump zrobił? Zażądał od Niemców (najnowsze sensacje Politico!) zapłaty 400 miliardów za ochronny parasol nad RFN, dzięki czemu owe Federalne Niemcy skonsumowały amerykański Plan Marshalla? Zażądał też, w swój, twardy, business-like sposób skierowania środków bogatej EUropy na własny budżet obronny? Źle?!
A dlaczego, zapyta wyborca ze stanu Iowa (i wielu innych!), to on ma płacić za obronę sytych i bogatych EUropejczykow, kiedy oni plują z upodobaniem na Amerykę, palcem w swoich sprawach nie ruszą, a trawią miliardowe środki na bzdury klimatyczne i ideologicznie motywowany zalew EUropy przez obcych?
Amerykański wyborca nie zagłębia się w mądrości absolwentów 'elitarnych’ uczelni, lansujących teorie o konieczności powrotu do natury, wyłączenia elektryczności, likwidacji samochodów, zakazu hodowli bydła, jedzenia robaków, zamalowywania van Gogha, przyklejania się do asfaltu etc. Ci z Iowa pytają, jak to się dzieje, że normalni ludzie muszą mieć paszport, aby przekraczać granice, a tysięczne tłumy „migrants’ mogą sobie przechodzić przez granice, najczęściej bez dokumentów, ot tak. A oni, ci pracujący i płacący podatki muszą jeszcze za to płacić! Za chwilę postępowa, TikTok’owa, popijająca caffe latte Ameryka, żyjąca z pracy i broniona przez owych znienawidzonych i wyśmiewanych ’rednecks’, usłyszy głos ludu. Tego ludu z serca pracującej na swe utrzymanie za grosze, jedzącej śmieciowe jedzenie - bo na to ją stać - American Republic.
Czy Trump porzuci Ukrainę?! Tego nie wiem. Ale wiem, bo rozmawiam sobie przy kawie z ludźmi w małych sklepikach i barach upstate New York, New Jersey, Ohio czy Pensylwanii, że znacząca część politycznie wrażliwych Amerykanów dziś raczej żyją pytaniem: - czy Trump porzuci Amerykę!
Biden porzucił Afganistan. Nihil novi. Ameryka ma długą tradycję realizowania swoich partykularnych interesów kosztem słabszych „sojuszników”. My już to przerabialiśmy, w Jałcie i Poczdamie. Wiara Polaków - ślepa wiara - że Ameryka nam pomoże, no bo my ..., bardzo mnie niepokoi. Chcesz liczyć na pomoc, licz na siebie!  
Sam boję się ewentualnej decyzji Trumpa, w odpowiedzi na skrajny egoizm Europy - decyzji odejścia Ameryki z kontynentu. Zmuszenie EUropy do zadbania o własną obronę natychmiast zaowocuje poddaniem się owych skundlonych elit - z Brukseli, Berlina, Madrytu - wizji Putina. Europy od Lizbony do Władywostoku, na warunkach ruskiego miru. Memorandum (czy raczej Dyktat) Ławrowa z grudnia 2021 nadal leży na stole. Liderzy i zwolennicy AfD w Niemczech czy formacji Pani Le Pen nie są daleko od jego akceptacji. A my, Rumuni, Łotysze, Litwini czy Estowie? A od kiedy „my” jesteśmy uważani za wartościową Europę?!

NB. Nie piszę o Ukraińcach. Czy Trump ‚odda’ ich Putinowi? Czy zmusi do akceptacji rozbioru Państwa?
Mam pytania. Oligarchowie ręka w rękę z zachodnimi agro-koncernami trzepią kasę, jak nigdy. Nigdy nie sprzedano tylu Maybachów czy Royce’ów na Ukrainie! Kiedy jedni giną, posyłani na bezsensowną a wymuszoną politycznym naciskiem Zachodu „ofensywę”, inni (setki tysięcy młodych ludzi) cieszą się życiem od plaż Hiszpanii po kurorty Abu Dhabi. Widziałem na własne oczy. Pytałem o przyczyny takich postaw. Wiem. Więc milczę.
Iowa for Trump! Od dziś liberalno-lewicowa, medialna propaganda będzie nas karmić katastroficznymi wizjami zwycięstwa Trumpa w listopadzie 2024. Let them! Ale sensowni ludzie w Warszawie (Wilnie, Rydze, Helsinkach czy Kijowie) powinni już dziś usiąść i zacząć planować. Jak się w tym nowym świecie Czterech Biegunów Mocy: Trumpa, Modi, Putina i Xi zabezpieczyć. Bo nas powinno interesować jedynie jedno - jak prezydentura Trumpa wpłynie na bezpieczeństwo Polski? I jak je najlepiej zabezpieczyć. Na dziś mamy bardzo wyraźną sytuację: - Prezydent Trump 2024!

WW-W

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: