Błędne oskarżenia

Strach


Akt oskarżenia byłego prezydenta Donalda Trumpa o „niewłaściwe obchodzenie się z tajemnicami narodowymi” jest naturalną kolejną fazą arogancji i korupcji lewicowego establishmentu.
Lewica desperacko próbuje powstrzymać Trumpa, odkąd ogłosił on swoją kandydaturę w 2015 r. (przypomnij sobie sfabrykowany skandal Trump Tower-Moskwa, fałszywy skandal zmowy Rosja-Trump, próba impeachmentu zrobiona dla telewizji itp.).

Ciągłe ataki tylko podkopały zaufanie Amerykanów do instytucji rządowych – co jest znacznie większym problemem niż nienawiść lewicy do Trumpa. Istnieje kilka innych aktów oskarżenia, które należało ogłosić, aby przywrócić integralność rządów prawa.
Po pierwsze, skorumpowani agenci FBI, tacy jak ci zidentyfikowani w Raporcie Durhama, powinni byli już zostać postawieni w stan oskarżenia za nadzwyczajne naruszenie  przysięgi. Okłamywali sędziów FISA. Celowo prowadzili sprawę, o której wiedzieli, że opiera się na kłamstwie. Świadomie ujawnili fałszywe informacje lewicowym mediom, aby jeszcze bardziej osłabić Trumpa – najpierw jako kandydata, a następnie jako prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wszyscy powinni ponieść kon- sekwencje prawne.
Inni funkcjonariusze FBI powinni zostać postawieni w stan oskarżenia za zmowę w celu ochrony Hillary Clinton, kiedy wyraźnie wielokrotnie łamała prawo. Ile tajnych dokumentów przechowywano na nielegalnym domowym serwerze ówczesnej sekretarz stanu Clinton? Jak jej e-maile trafiły na laptopa Anthony'ego Weinera? W jaki sposób ktoś usuwa ponad 32 000 potencjalnie dowodowych e-maili i wychodzi bez szwanku? W jaki sposób urzędnik państwowy nakazuje swoim pracownikom niszczenie twardych dysków dowodowych młotkiem i nie ponosi żadnych konsekwencji? Ponadto, dlaczego ówczesny dyrektor FBI przywłaszczył sobie perogatywy należące do prokuratorów i zwołał konferencję prasową uniewinniającą Clinton podczas kampanii prezydenckiej?
Raport Durhama jasno przedstawia podwójne standardy FBI: agresywną wrogość wobec Trumpa i defensywny szacunek wobec Clintona. To, że nie było żadnych aktów oskarżenia wobec Clintona (lub Bidenów), pokazuje, że obecne skorumpowane kierownictwo wyższego szczebla FBI chroni siebie i swoich sojuszników – i atakuje swoich domniemanych wrogów.
Po drugie, powinna nastąpić fala aktów oskarżenia przeciwko University of Pennsylvania, University of Delaware i innym uniwersytetom, które nielegalnie przyjmowały tajne zagraniczne pieniądze i odmawiały zgłaszania ich władzom federalnym.
Jak zauważa strona internetowa Departamentu Edukacji Stanów Zjednoczonych: „Artykuł 117 ustawy Higher Education Act z 1965 (HEA) wymaga od instytucji szkolnictwa wyższego, które otrzymują pomoc finansową, ujawniania Departamentowi Edukacji Stanów Zjednoczonych co pół roku wszelkich podarunków otrzymanych od cudzoziemców i umów z nimi źródła, które pojedynczo lub łącznie są wyceniane na 250 000 USD lub więcej w roku kalendarzowym. Statut wymaga również, aby instytucje zgłaszały informacje, jeśli są własnością lub są kontrolowane przez zagraniczne źródło.
Nie mamy pojęcia, ile milionów dolarów komunistyczne Chiny przekazały uniwersytetom w Pensylwanii i Delaware (gdzie prezydent Joe Biden ma centra edukacyjne). Według szacunków (które prawdopodobnie są niskie) Uniwersytet Delaware (w którym znajduje się około 1850 pudeł z dokumentami wiceprezydenta i senatora Bidena) otrzymał 6,7 miliona dolarów anonimowych darowizn od chińskiego rządu. University of Pennsylvania otrzymał prawie 40 milionów dolarów (60 milionów dolarów, w tym kontrakty). Obie uczelnie – i wiele innych – wciąż łamią prawo i nie zgłaszają zagranicznych pieniędzy, które otrzymują.
W tym samym czasie była prezydent University of Pennsylvania, Amy Gutmann (która również pomogła stworzyć Centrum Dyplomacji i Globalnego Zaangażowania Penn Bidena w Waszyngtonie) została ambasadorem Bidena w Niemczech. Były przewodniczący rady nadzorczej uniwersytetu, David L. Cohen, jest ambasadorem Bidena w Kanadzie.
Ci dwoje zostali ambasadorami po tym, jak członkowie zespołu Bidena otrzymali ogromne pensje z University of Pennsylvania. Co najmniej 10 innych osób na liście płac Penn Biden Center skończyło na wyższych stanowiskach w administracji Bidena. Obejmuje to sekretarza stanu Antony'ego Blinkena. Nie mamy pojęcia, skąd pochodziły pieniądze wypłacane Blinkenowi, kiedy zarządzał Penn Biden Center. Teraz jest głównym dyplomatą Ameryki.
To zdumiewające, z jaką arogancją elitarne uniwersytety biorą miliony z zagranicznych źródeł i po prostu ignorują prawo i odrzucają żądania informacji rządu federalnego. Kierownictwo tych instytucji powinno zostać postawione w stan oskarżenia za nielegalne przyjmowanie zagranicznych pieniędzy i ukrywanie ich przed opinią publiczną. Zamiast tego są bardziej skłonni do zostania ambasadorami USA.
Po trzecie, prezydent Biden, Hunter Biden i inni członkowie rodziny Bidenów powinni zostać postawieni w stan oskarżenia za handel wpływami i przyjmowanie łapówek.
Czy ktokolwiek naprawdę wierzy, że wdowa po burmistrzu Moskwy wysłała Hunterowi Bidenowi 3,5 miliona dolarów z dobroci serca? Czy ukraińska firma gazownicza Burisma zapłaciła Hunterowi Bidenowi miliony z powodu jego wiedzy? Czy ktoś naprawdę myśli, że chiński miliarder wysłał Hunterowi Bidenowi wspaniały diament tylko dlatego, że są tylko dobrymi przyjaciółmi? (...)
To jest skala korupcji, uprzedzeń i bezprawia, z jaką naród amerykański powinien ważyć oskarżenia Trumpa.

Newt Gingrich  z Gingrich360.com

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: