•   Saturday, 27 Apr, 2024
  • Contact

Wiadomości kanadyjskie

skróty by Tomek Piwowarek

Kanada na wielką skalę rezygnuje powoli z gotówki
Szacuje się (tak np. twierdzą naukowcy z Dalhousie University) - już za 5 lat aż jedna czwarta sklepów w Kanadzie może nie przyjmować zapłaty w gotówce.
Jednak za tę wygodę transakcji bezgotówkowych możemy zapłacić naszą prywatnością. Już teraz 53% Kanadyjczyków uważa gospodarkę bezgotówkową za zagrożenie dla prywatności. M.in. dlatego, że ciągle wyciekają ze sklepów informacje o klientach, bez ich wiedzy i zgody.
Nacisk na rezygnację z gotówki pojawił się na początku pandemii i wielu z nas zaczęło przyzwyczajać się do takiego płacenia. Naukowcy oceniają dziś, że już za 5 lat 26% sklepów spożywczych nie będzie akceptować gotówki.
Kanadyjczycy obawiają się, że odejście od gotówki to dyskryminacja osób, które nie mają możliwości płacenia kartą. Ocenia się, że ciągle około 6% obywateli płaci za zakupy spożywcze tylko gotówką.
Przybywa aprobaty dla zmiany rządu
Najnowszy sondaż poparcia, przeprowadzony przez firmę Research Co. ujawnia, że  coraz więcej osób w zachodniej Kanadzie popiera zmianę rządu federalnego w porównaniu z podobnym sondażem z czerwca.
Już 52% Kanadyjczyków uważa, że ich życie byłoby lepsze z innym premierem, a większość z nich mieszka w zachodniej Kanadzie, głównie w Albercie, Saskatchewan i Manitobie.
W Ontario równo 52% mieszkańców sądzi, że sprawy potoczyłyby się lepiej, gdyby u władzy był ktoś inny niż obecny premier Justin Trudeau.
Krytyka obecnego premiera Ontario Douga Forda również wzrosła od czerwca:  z 43% do 57%.
Aż 17% Kanadyjczyków uważa, że byłoby lepiej, gdyby ich prowincja dołączyła do USA i stała się amerykańskim stanem, w tym uważa tak aż 21% mieszkańców Alberty.
Kupiła pierwszy los w życiu, trafiła 48 milionów
18-latka z miasta Sault Ste. Marie w północnym Ontario, która po raz pierwszy w życiu kupiła los na loterii Lotto 6/49 wygrała 48 mln dol.
18-letnia Juliette Lamour jest Indianką i studentką biologii na Uniwersytecie Algoma. Kupiła swój zwycięski los po tym, jak jej dziadek powiedział: „Właśnie skończyłaś 18 lat, kup los i sprawdź swoje szczęście”.
Dziewczyna napisała na Facebooku: „Ja śnię, czy to jest prawdziwe, mogę spełnić wszystkie swoje marzenia. Skończę studia i zaplanuję letnią wycieczkę z moim dziadkiem”. Napisała także to: “Jeśli obecnie borykasz się z jakimikolwiek trudnościami finansowymi, po prostu wyślij mi wiadomość, załatwimy to”.
Jednak ponieważ jej ojciec jest planistą finansowym, więc większość wygranej zostanie zainwestowana.
Pracownicy rządowi wylani za CERB
Rząd w Ottawie zwolnił 49 swoich pracowników, kiedy wykryto, że ubiegali się oni, a następnie pobierali pandemiczny zasiłek CERB (Canada Emergency Response Benefit) w czasie, gdy byli zatrudnieni. Pobrane pieniądze będą musieli zwrócić.
https://www.youtube.com/watch?v=xGohuDhokiw
Żaden z rządowych departamentów nie skierował żadnej ze spraw do organów ścigania.
Jak wynika z raportu audytora generalnego, z 211 miliardów dolarów wypłaconych Kanadyjczykom i firmom, co najmniej 4,6 mld. dol. trafiło do tych, którzy się nie kwalifikowali do zasiłku, a kolejne 27,4 mld dol. wymaga dalszego dochodzenia.
W imię rynkowej ceny mleka
Rząd przymusił pewną dużą farmę mleczną w południowym Ontario do wylania do ścieków 30 tysięcy litrów mleka, ponieważ przekroczono wyznaczoną im kwotę.
Nie zezwolono na przekazanie tego mleka ani do banku żywności, ani do szpitala czy go schroniska dla bezdomnych. Chodziło o to aby nie zachwiać rynkowej ceny mleka.
Bardzo niewielu polityków w Kanadzie domaga się zniesienia tego kosztownego i marnotrawnego systemu zarządzania dostawami mleka, mówi się wręcz o terrorze panującej mafii mleczarskiej.
Rabusie z Marketplace
Policja z Vancouver zmaga się z problemem grupy osób, które za pośrednictwem Facebooka i platformy Marketplace umawiają się na odbiór osobisty, ale nie zamierzają płacić.
Złodzieje wybierają relatywnie ustronne miejsca i usiłują obrabować sprzedającego, grożąc różną bronią, gazem pierzowym a czasem pistoletem. Taka czarna seria trwa tam już od połowy minionego roku i dotyczy głównie smartfonów, aczkolwiek nie ma reguły.
Zazwyczaj co prawda kończy się tylko na szarpaninie, ale są też zdecydowanie bardziej radykalne przykłady.
Służby podejrzewają, że w pewnym sensie mamy tu do czynienia z efektem kuli śnieżnej: kilku śmiałkom się udało, więc dołączają do nich kolejni.
Co jednak kluczowe, proceder nie jest zorganizowany - zdaniem policji złodziejom (głównie nastolatkom) daleko jest daleko do przestępczych profesjonalistów.
 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: