Poilievre w obronie Petersona

O wolność słowa

“Możliwość swobodnego wypowiadania się jest w Kanadzie tym, co odróżnia ten kraj od dyktatur” - powiedział lider Partii Konserwatywnej Pierre Poilievre, komentując potencjalne sankcje wobec psychologa i pisarza Jordana Petersona za jego poglądy udostępniane w Internecie.
„To oczywiste, że w wolnym kraju profesjonaliści nie powinni tracić pracy i licencji tylko dlatego, że wyrażają opinie polityczne sprzeczne z organem licencyjnym upoważnionym przez rząd” – powiedział Poilievre.
Wypowiedź ta odnosi się do decyzji College of Psychologists of Ontario (CPO), który nakazał prof. Petersonowi przymusowe szkolenie na temat publicznych wypowiedzi.
Peterson już zapowiedział, że nie podda się szkoleniu, nawet jeśli będzie to kosztowało go utratę licencji niezbędnej do wykonywania zawodu psychologa.
Prof. Peterson złożył wniosek o skontrolowanie tej decyzji przez sąd.
Skargi przeciwko Petersonowi dotyczą w dużej mierze jego komentarzy na Twitterze, z jedną dotyczącą ponownego opublikowania przez niego tweeta Poilievrea.
„COVID stał się niekończącą się wymówką dla żądnych władzy władz, by zastąpić naszą wolność swoją kontrolą. Dość. Ponownie otwórz nasze firmy, pozwól naszym kierowcom  prowadzić i przywróć wolność dla wszystkich” – napisał Poilievre 23 stycznia.
Było to kilka dni po tym, jak rząd federalny i Stany Zjednoczone nałożyły na kierowców ciężarówek obowiązek szczepień na granicy a zanim Konwój Wolności przybył do Ottawy, aby zaprotestować przeciwko temu środkowi.
“Dość. Dość nakazów COVID. Zrzućcie te cholerne maski i idiotyczne zasady i zajmijcie się życiem. Dzisiaj” – napisał Peterson w odpowiedzi 24 stycznia.

Poilievre powiedział, że z powodu „cancel culture ” i „ ruchu woke ” ludzie coraz bardziej narażeni są na utratę pracy lub statusu, ponieważ ideologia ta rozprzestrzenia się na kampusach uniwersyteckich, w mediach i „coraz bardziej dużych, potężnych korporacjach”. „Nie myślę, że to jest Kanada, jakiej pragniemy”.

„Ale oczywiście, mówiąc to, moi liberalni krytycy w mediach oczywiście powiedzą:„ Cóż, Poilievre zgadza się z wolnością słowa od kogoś takiego jak dr Peterson, dlatego musi poprzeć wszystko, co dr Peterson kiedykolwiek powiedział. Cóż, oczywiście, że nie. Nie popieram w 100% wszystkiego, co ktoś kiedykolwiek powiedział”. „Jestem pewien, że jest coś, co opublikował, czemu się sprzeciwiam” – kontynuował Poilievre. „Ale nie o to chodzi, ponieważ wolność słowa ma znaczenie tylko wtedy, gdy się nie zgadzasz. To znaczy, gdybyśmy wszyscy się zgodzili, nie potrzebowalibyśmy wolności słowa, ponieważ nikt nigdy nie próbował cenzurować kogoś za powiedzenie czegoś, z czym się zgadza. Liczy się tylko wtedy, gdy dochodzi do nieporozumień”.

Lider Partii Konserwatywnej powiedział Kanadyjczykom po prawej stronie spektrum politycznego, aby zaangażowali się we wszystkie sfery społeczeństwa, aby wyprzeć „wokistowską”  lewicę.
Ostatnie próby pozbawienia Jordana Petersona licencji są następstwem innych prób jego nękania w tym zawieszenia konta na  Twitterze przez poprzednią administrację, odebrania stypendium na Uniwersytecie Cambridge i zakłócania jego publicznych wykładów przez protestujących.
W Toronto w środę w samo południe ma się odbyć demonstracja wspierająca prof. Jordana Petersonu.
Protest odbędzie się przed siedzibą College of Psychologists of Ontario przy 110 Eglinton Avenue West w Toronto.
Oczekuje się, że Maxime Bernier, lider Partii Ludowej Kanady, pojawi się na tym proteście, jak również wiele innych osób, byłych polityków i celebrytów.

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: