W oparach absurdu

Dlaczego Kanada jako 51. stan jest nie do przyjęcia zarówno dla USA, jak i Kanady

To, co zaczęło się jako żart prezydenta Trumpa, zyskało własne życie, głównie w wyniku paniki kanadyjskich nau-kowców, polityków i komentatorów, którzy traktowali to z powagą, jakiej nigdy nie powinno być.
Trump, nękany coraz większą liczbą problemów wewnętrznych i międzynarodowych, został zmuszony do działania. Niestety, wielu Kanadyjczyków najwyraźniej nie jest w stanie tego zrobić, podczas gdy niektórzy politycy starają się wykorzystać strach przed Trumpem, strach przed taryfami celnymi i strach przed tym, że Kanada stanie się 51. stanem, jako kwestię wyborczą.
Pozwólcie mi zatem przedstawić kilka niezaprzeczalnych faktów, które po należytym rozważeniu umieszczają propozycję 51. stanu w kategorii głupich, niewykonalnych, rozpraszających i nie do przyjęcia:
• Zarówno Kanada, jak i Stany Zjednoczone twierdzą, że przestrzegają praworządności, co oznacza między innymi, że nasze rządy muszą przestrzegać prawa, zaczynając od naszych własnych konstytucji.
• W przypadku Konstytucji Stanów Zjednoczonych, to Klauzula Przyjęć (Artykuł IV, Sekcja 3, Klauzula 1) upoważnia Kongres do przyjmowania nowych stanów do unii. Prezydent może zainicjować proces lub zawetować działania Kongresu w tej sprawie, ale ostatecznie wymagana jest zgoda Kongresu na nowe przyjęcia.
• ​​Gdyby Kongres był skłonny to zrobić, zazwyczaj uchwaliłby Ustawę Upoważniającą ustanawiającą warunki, które terytorium przedmiotowe musi spełnić, aby kwalifikować się do przyjęcia. W szczególności terytorium wnioskodawcy musiałoby wykazać, że większość jego mieszkańców pragnie unii ze Stanami Zjednoczonymi i akceptuje „Republikańską Formę Rządu” (Artykuł IV, Sekcja 4, Klauzula 1).
• W przypadku Konstytucji Kanady, Kanada nie jest republiką, lecz monarchią konstytucyjną, federacją 10 prowincji i demo- kracją parlamentarną z (niestety) niewybieralnym Senatem. Jej prowincje posiadają znacznie większy status jurysdykcyjny niż stany amerykańskie — własność zasobów naturalnych i jurysdykcję nad służbą zdrowia, edukacją i samorządem lokalnym — prerogatywy, których nie chcą oddać nawet rządowi federalnemu Kanady, a co dopiero Stanom Zjednoczonym.
Jaki jest zatem sedno propozycji 51. stanu?
Pomimo przemyśleń pana Trumpa, musi ona ostatecznie uzyskać poparcie i akceptację Kongresu Stanów Zjednoczonych, który nie wykazał żadnego zainteresowania jej zapewnieniem.
Opinia publiczna w Kanadzie jest obecnie taka, że ​​każde referendum krajowe lub prowincyjne mające na celu uzyskanie większościowej akceptacji przyjęcia do Stanów Zjednoczonych jako 51. stanu zostałoby wyśmiane jako kolosalna strata czasu i zdecydowanie odrzucone.
A biorąc pod uwagę praktycznie nieustępliwą naturę konstytucji Kanady i całkowity brak jakiegokolwiek publicznego apetytu na dyskusje konstytucyjne, perspektywy zwołania konwencji konstytucyjnej, która uczyniłaby naród lub jego prowincje bardziej akceptowalnymi do przyjęcia do Unii Amerykańskiej jako 51. stanu, są zerowe.
Stąd wniosek, że propozycja 51. stanu jest głupia, niewykonalna, rozpraszająca i nie do przyjęcia, którą myślący ludzie po obu stronach granicy powinni od razu odrzucić.
Pomimo powyższego, zainicjowanie żartu o 51. stanie przez prezydenta Trumpa i przesadna reakcja na niego tak wielu Kanadyjczyków ujawnia kilka niewygodnych prawd.
Od niechcenia rzucane uwagi na temat Kanady jako 51. stanu — niestety relacjonowane przez amerykańskie media i być może uznawane za fakty przez część amerykańskiej opinii publicznej — sugerują brak podstawowej wiedzy o Kanadzie.
Na przykład, czy ci, którzy dali się nabrać, zdają sobie sprawę, że Kanada jest większa pod względem powierzchni niż całe USA, więc jako 51. stan byłaby większa niż kraj proponujący jej wchłonięcie? Kanada to nie Hawaje, zaanektowane przez Stany Zjednoczone w 1898 r. za rządów McKinleya, które Trump rzekomo podziwia. A podczas gdy duży rekin może połknąć delfina, próba połknięcia wieloryba to zupełnie inna sprawa.
Ponadto Kanada składa się z trzech ogromnych terytoriów i 10 prowincji, z których trzy są większe od Teksasu. Gdyby Kanada została faktycznie zaanektowana jako federacja, a każda prowincja nalegałaby na przyjęcie jej jako stanu z dwoma senatorami, kanadyjski blok w Senacie USA składałby się z 20 nowych, niezrzeszonych senatorów — perspektywa ta raczej nie zostanie przyjęta z entuzjazmem przez obecnych członków Senatu USA.
Dalsze istotne fakty, które należy wziąć pod uwagę, to:
• Jako drugi co do wielkości kraj na świecie, Kanada ma największe lub drugie co do wielkości zasoby naturalne, w tym ogromne ilości wody, energii wodnej, ropy naftowej i uranu — zasoby wystarczające, aby cały kontynent, a nie tylko Stany Zjednoczone, był samowystarczalny pod względem energii.
• Otoczona trzema oceanami Kanada ma najdłuższą linię brzegową na świecie, półtora raza dłuższą niż linia brzegowa Stanów Zjednoczonych, co daje Kanadzie istotne znaczenie i rolę w obronie kontynentalnej Ameryki Północnej.
• Kanada ma swoją własną, unikalną historię polityczną i wojskową — nie angażując się w wojnę rewolucyjną, aby uzyskać niepodległość od Wielkiej Brytanii, nie uciekając się do wojny domowej, aby znieść niewolnictwo, i nie wypowiadając ani nie prowadząc wojen przeciwko rdzennym ludom.
• Kanadyjczycy, gdy zostali wezwani do poświęcenia swojego życia i zasobów, aby zachować wolności i instytucje cywilizacji zachodniej, dołączyli do Wielkiej Brytanii w I wojnie światowej trzy lata przed Stanami Zjednoczonymi; wypowiedzieli wojnę Hitlerowi i nazistom trzy lata przed Stanami Zjednoczonymi; i zazwyczaj są gotowi dołączyć do Stanów Zjednoczonych w obronie wolności, gdziekolwiek i kiedykolwiek taka współpraca jest wymagana.
Ale podczas gdy dyskusja 51. stanu mogła ujawnić, jak wiele niektórzy w Ameryce muszą się jeszcze dowiedzieć o Kanadzie, ujawniła również pewne niewygodne — a nawet żenujące — prawdy o Kanadyjczykach.
Wielu Kanadyjczyków, gdyby zapytać, co jest wyjątkowego i godnego podziwu w Kanadzie, miałoby trudności z wyrecytowaniem pozytywów wymienionych powyżej. W ostatnich latach wielu naszych tak zwanych „edukatorów” nie skupiało się na nauczaniu godnych podziwu cech i osiągnięć Kanady i Kanadyjczyków, ale na niszczeniu naszej historii, poniżaniu naszych bohaterów i silnym zachęcaniu przyszłego pokolenia do robienia tego samego.
W ramach nieskoncentrowanej i nieuregulowanej polityki imigracyjnej z ostatnich dziewięciu lat, niewiele lub wcale nie podjęto wysiłków, aby dokładnie zapoznać nowych Kanadyjczyków z historią, tradycjami i charakterystycznymi cechami kraju, który wybrali na swój nowy dom. Stąd coraz większa część naszej populacji nie ma silnej lojalności wobec kraju poza jego zdolnością do zapewnienia im bezpłatnej edukacji i opieki zdrowotnej.
A jakie są konsekwencje powyższego?
• Setki tysięcy młodych Kanadyjczyków z negatywnym poglądem na własny kraj i pesymistyczną oceną jego przyszłości.
• Setki tysięcy nowych Kanadyjczyków, których lojalność wobec Kanady jest w najlepszym razie chwiejna.
• Setki tysięcy Kanadyjczyków, których jedyną reakcją na pytanie „Kim jest Kanadyjczyk?” jest „Nie Amerykanin”.
• Setki tysięcy Kanadyjczyków, którzy nie pomyśleli o wywieszaniu kanadyjskiej flagi lub celowym kupowaniu kanadyjskich produktów, dopóki nie zostali do tego sprowokowani przez amerykańskiego prezydenta.
• Setki tysięcy Kanadyjczyków, którzy są nawet gotowi pozwolić prezydentowi Stanów Zjednoczonych powiedzieć im, kim powinien być nasz następny premier — a mianowicie kandydatem najbardziej mu odpowiadającym, a nie kandydatem najlepiej wykwalifikowanym do zapewnienia Kanadzie poważnego i skutecznego przywództwa.
W ostatnich latach polityka strachu — strach przed pandemią i strach przed globalnym ociepleniem — była bezczelnie wykorzystywana w Kanadzie do generowania poparcia dla partii rządzącej i jej polityki. A teraz strach przed Trumpem i zagrożenie 51. stanu są wykorzystywane w tym samym celu. W przypadku tego drugiego jednak nie ma absolutnie żadnej potrzeby takiego strachu ani motywowania go politycznie. Dlaczego? Ponieważ propozycja 51. stanu jest głupia, niewykonalna i rozpraszająca, nie do przyjęcia zarówno dla Stanów Zjednoczonych, jak i Kanady i powinna być traktowana jako taka.

Preston Manning

Preston Manning był członkiem kanadyjskiego parlamentu od 1993 do 2001 roku, a także liderem opozycji od 1997 do 2000 roku. Założył dwie partie polityczne: Reform Party of Canada i Canadian Reform Conservative Alliance. Obie stały się oficjalną opozycją w parlamencie i doprowadziły do ​​powstania Konserwatywnej Partii Kanady, która utworzyła rząd federalny w latach 2004-2015.

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: