Gwiazdnica pospolita - niepozorna księżniczka pól i ogrodów

Ziołowe opowieści


Dawno, dawno temu, gdy lodowce jeszcze rzeźbiły ziemię, a człowiek dopiero zaczynał swoje wędrówki, na północnych rubieżach świata wyrosła delikatna roślina o maleńkich, białych kwiatkach przypominających gwiazdy. To właśnie one dały jej nazwę – Stellaria, czyli „gwiezdna” (od łac. stella – gwiazda). Dziś znamy ją jako Gwiazdnicę pospolitą (Stellaria media), choć „pospolita” nie oddaje w pełni jej niezwykłości.
Mimo, iż gwiazdnica jest wszędobylska w strefie klimatu umiarkowanego, wszystko wskazuje na to, że wywodzi się z klimatu arktycznego. Być może to właśnie dzięki swojej odporności i sprytowi towarzyszyła człowiekowi od zarania jego historii, rozprzestrzeniając się z nim po całym świecie. A trzeba przyznać – to prawdziwa mistrzyni przetrwania! Jedna roślina potrafi wyprodukować aż 25 tysięcy nasion, które mogą przetrwać w glebie nawet 20 lat i kiełkować niemal o każdej porze roku – nawet w zimie.
 W tradycyjnych zielnikach pojawiała się już w średniowieczu jako roślina o działaniu chłodzącym, łagodzącym i oczyszczającym. Choć w polskiej tradycji zielarskiej gwiazdnica nie była szczególnie popularna, znano jej zastosowania ludowe. Używana była jako:
- środek przeciwzapalny i oczyszczający krew – napary i okłady stosowano na rany, liszaje, ukąszenia i opuchlizny
- ziółko „na oczy” – płukanki i okłady zmniejszały opuchliznę i łagodziły zapalenia spojówek;
- herbatka odchudzająca i moczopędna – dzięki właściwościom wspomagającym metabolizm,
- roślina „na złamane serce” – w niektórych regionach uważano ją za ziele przynoszące ukojenie po stracie.
W medycynie ludowej Anglii była ceniona jako środek na choroby nerek i gnilca, na Łotwie – na schorzenia serca, płuc, wątroby i hemoroidy. Bułgarzy sporządzali z niej mieszanki z pokrzywą, skrzypem i babką na problemy z układem moczowym. Nawet rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej przygotowywali z niej maści na wszelkie choroby skóry – zgniecione liście mieszali ze smalcem, tworząc kojące lekarstwo.
Dziś gwiazdnica wciąż przyciąga uwagę – tym razem nie tylko zielarzy, ale i naukowców. W USA bada się jej zawartość kwasu gamma-linolenowego – cennego składnika wpływającego korzystnie na gospodarkę hormonalną. Wchodzi tam w skład suplementów wspomagających odchudzanie. Rosyjskie badania wskazują na jej korzystne działanie na układ nerwowy, a Czesi – choć mniej znane są szczegóły – badali jej wpływ na depresję. Choć wciąż brakuje twardych dowodów na przeciwnowotworowe działanie gwiazdnicy, wiele osób obserwuje jej pozytywny wpływ na ogólny stan zdrowia.
Współczesne badania potwierdzają bogactwo związków zawartych w tej niepozornej z wyglądu roślinie. Należą do nich witamina C,  flawonoidy – o działaniu antyoksydacyjnym, saponiny – działające wykrztuśnie i przeciwzapalnie, kwasy organiczne (m.in. kwas szczawiowy i salicylowy); sole mineralne – potas, magnez, wapń, żelazo;  śluzy – które łagodzą stany zapalne i podrażnienia.
Gwiazdnica jest jadalna -  jej młode liście mają łagodny, lekko zielny smak. Można je dodawać do sałatek, past, zup, sosów czy twarożku. W Japonii, znana jako hakobe, bywa gotowana z ryżem. Najlepiej zbierać ją przed kwitnieniem – wtedy jest najsmaczniejsza.Receptura na nalewkę z gwiazdnicy
1. część suchego ziela gwiazdnicy zalać 3 częściami spirytusu, odstawić na 3 tygodnie w szczelnym naczyniu w ciepłym miejscu. Następnie przecedzić i przelać do ciemnej butelki.  Stosować przy problemach z sercem, wątrobą i hemoroidami – po 20 kropli 3x dziennie; przy schorzeniach nerek – po 35–40 kropli 3x dziennie.
Napar oczyszczający
1 łyżkę suszonej gwiazdnicy zalać 1 szklanką wrzątku, zaparzać 10 minut pod przykryciem, przecedzić. Pić 1–2 razy dziennie w kuracji oczyszczającej, wspomagającej trawienie.
Maść na podrażnienia i wysypki
Rozpuścić 200 g smalcu gęsiego lub oleju kokosowego i dodać 4 garście świeżej gwiazdnicy. Zioła podgrzać z tłuszczem w kąpieli wodnej przez 1–2 godziny, nie dopuszczając do wrzenia. Przecedzić przez gazę, przelać do słoiczka. Stosować na skórę 2–3 razy dziennie.
Uwaga – nie dla każdego!
Mimo wielu zalet, gwiazdnicy nie poleca się osobom z alergią na rośliny goździkowate, osobom z kamicą nerkową oraz kobietom w ciąży bez konsultacji z lekarzem. Również przy stosowaniu leków moczopędnych lub na tarczycę możliwe są interakcje. Ze względu na duże ilości saponin nie stosować w dużych ilościach. Pamiętajmy, że umiar i rozsądek to najlepsi zielarze.
Gwiazdnica pospolita – z pozoru tylko chwast – okazuje się cichą bohaterką łąk i ogrodów. Skromna, delikatna, lecz niezwykle skuteczna. Może warto się zatrzymać, spojrzeć pod nogi i… zebrać kilka zielonych gwiazdek?
 

Przeciwwskazania i ostrożność

Choć dzika róża jest niezwykle cenna, nie każdy powinien sięgać po jej przetwory:
•    osoby z kamicą nerkową – ze względu na dużą zawartość witaminy C,
•    osoby z zakrzepicą – dzika róża może zwiększać krzepliwość krwi,
•    kobiety w ciąży i karmiące – powinny stosować ostrożnie i po konsultacji z lekarzem,
•    spożywanie bardzo dużych dawek może prowadzić do biegunek lub podrażnienia nerek.

Ilona Girzewska - Certyfikowany Zielarz Fitoterapeuta
Tel: 416-882-0987
FB: Ziołowe opowieści
Podcast: radio7toronto.com

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: