Żywe octy pełne zdrowia

Ziołowe opowieści


Żywe octy, czyli octy niepasteryzowane, są produktem o długiej historii, który na przestrzeni wieków pełnił różnorodne funkcje zdrowotne, kulinarne i kosmetyczne. Już około 5000 lat p.n.e. Babilończycy produkowali i stosowali ocet z daktyli, a jego właściwości konserwujące były wykorzystywane do przechowywania żywności. Egipcjanie używali octu jako środka antybakteryjnego i dezynfekującego. W starożytnej Grecji Hipokrates, zwany ojcem medycyny, polecał ocet jabłkowy zmieszany z miodem jako lekarstwo na różne dolegliwości, w tym bóle gardła i infekcje.
W średniowieczu octy ziołowe były popularne w Europie jako środek antyseptyczny oraz jako składnik kosmetyków. We Francji wytwarzano "Ocet siedmiu złodziei" – mieszankę octu i ziół, która miała chronić przed chorobami zakaźnymi, szczególnie podczas epidemii dżumy. Stosowany był także przez średniowiecznych lekarzy do leczenia ran i jako środek wspierający trawienie.
Z biegiem czasu, wraz z rozwojem medycyny konwencjonalnej, zainteresowanie  właściwościami żywych octów nieco osłabło, ale w XX wieku znów zaczęły zyskiwać na popularności dzięki zainteresowaniu medycyną naturalną.
Dziś najpopularniejszy jest ocet jabłkowy, który ma wiele zastosowań - zarówno zdrowotnych jak i w codziennej pielęgnacji oraz utrzymaniu czystości w domu.
Zmieszany z miodem i pieprzem cayenne świetnie sprawdzi się jako płukanka w łagodzeniu bólu gardła, ze względu na swoje właściwości antybakteryjne.
Dodany do ciepłej herbaty i wypity przed posiłkiem poprawi trawienie, złagodzi zaparcia, wzdęcia i zgagę.
Połączony z cytryną, imbirem i miodem złagodzi nudności i bóle brzucha.
Użyty w formie kompresu lub dodany do kąpieli zadziała kojąco na ból mięśni po intensywnym wysiłku fizycznym.
Połączony z miodem wspiera układ odpornościowy i pomaga w łagodzeniu objawów alergii.
Stosowany zewnętrznie na zakażone miejsca pomoże w leczeniu grzybicy;  użyty do płukania włosów pomoże w walce z łupieżem, a przy okazji nada włosom blask i zdrowy wygląd.
Rozcieńczony z letnią wodą i wypijany codziennie (1 stołowa łyżka na 1/4 szklanki wody) zmniejszy poziom kwasu moczowego w stawach i złagodzi objawy dny moczanowej.
Wypijany codziennie przed posiłkiem zmniejszy apetyt i wspomoże odchudzanie; pomoże uregulować poziom cukru we krwi i zwiększy poziom naszej energii.
Ma też praktyczne zastosowania: może być używany do mycia powierzchni w domu, skutecznie eliminując bakterie. Dodany do prania usunie plamy z odzieży; użyty do mycia owoców warzyw  usunie chemikalia i pestycydy z ich skórki.
Jak zrobić ocet jabłkowy
Pokrojone jabłka (można też użyć samych obierzyn z jabłek) włożyć do szklanego naczynia, zalać przegotowaną osłodzoną wodą, w proporcji 5 łyżek cukru na 1 litr wody. Zawiązać naczynie płótnem lub gazą. Mieszać codziennie, do czasu aż owoce nie opadną na dno albo nie zacznie się tworzyć matka octowa. Odstawić na kilka tygodni. Gdy woda przestaje się pienić i jest już mocno wyczuwalny zapach octu, przecedzamy owoce przez gazę, a ocet przelewamy do szklanych butelek. Można go przechowywać przez kilka lat, gdyż sam w sobie jest świetnym konserwantem.
Ale nie tylko ocet jabłkowy powinien znaleźć się w naszych apteczkach czy spiżarniach. Wszystkie bowiem gatunki żywych octów mają zbawienny wpływ na naszą florę bakteryjną, a do tego wspomagają odporność. Jednak najważniejszą ich cechą jest to, że przejmują właściwości ziół, roślin czy owoców, z których są zrobione, a to sprawia, że mogą służyć naszemu zdrowiu w różnych jego aspektach. W mojej ziołowej spiżarni mają swoje miejsce octy lawendowe, tymiankowe, z kwiatów kasztanowca, z bazylii, podagrycznika, żurawinowe, malinowe, pigwowe, jagodowe i wiele, wiele innych.
Na jesienno-zimowe chłody, by wzmocnić odporność, proponuję zrobienie “Ocet siedmiu złodziei”.  Przygotowanie go nie jest trudne, pod warunkiem, iż uda wam się zdobyć zioła wchodzące w jego skład:) - w razie czego chętnie służę pomocą.
Potrzebujemy 1 litr żywego octu jabłkowego; 1 gram ziela piołunu, po 2 gramy cynamonu, goździków i startej gałki muszkatołowej; po 3 gramy rozmarynu, szałwii, ruty i mięty;  4 gramy kwiatu lawendy.
Wszystkie zioła i przyprawy wkładamy do słoika, zalewamy octem jabłkowym i odstawiamy w ciepłe miejsce na tydzień. Po tym czasie przecedzamy i ocet jest gotowy do użycia.  Pić po 10 ml rozcieńczone w pół szklanki letniej wody.
Zachęcam do zrobienia własnych octów, nie jest to trudne, a efekty w ich stosowaniu naprawdę potrafią zaskoczyć.
Jeżeli macie jakieś wątpliwości lub pytania dotyczące żywych octów - proszę o kontakt.
Ilona Girzewska  •  Certyfikowany Zielarz Fitoterapeuta
Tel: 416-882-0987  • FB: Ziołowe opowieści • Podcast: Radio7toronto.com

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: