•   Thursday, 28 Mar, 2024
  • Contact

Aura rozpoznana

Ale się narobiło

Naukowiec odkrywa, że ludzie mają tajemnicze pole bioenergetyczne, o którym mistycy zawsze wiedzieli.
  Od tysięcy lat mistycy nawiązywali do obecności biologicznie generowanego pola energetycznego lub aury otaczającej ludzi. Obecnie badania naukowe wskazują, że może to być coś więcej niż tylko mistycyzm i folklor. Biochemik John Norman Hansen, Ph.D., z University of Maryland znalazł dowody na to, że takie pole energetyczne może być prawdziwe, dodając wiarygodności temu, na co duchowi praktykujący wskazywali od eonów.
Dr Hansen przeprowadził setki eksperymentów z dziesiątkami osób, a jego wyniki są powtarzalne. Inni naukowcy również powtórzyli jego wyniki, w tym Willem H. van den Berg z wydziału biochemii i biofizyki na Uniwersytecie w Pensylwanii oraz fizyk William van der Sluys z Gettysburg College, którzy opublikowali swoje badania w Journal of Scientific Exploration piętnastego marca.
Wcześniejsze badania ludzkich pól bioenergetycznych wykorzystywały czujniki fotonowe. Dr Hansen przyjął inne podejście. Zastanawiał się, czy pole bioenergetyczne, jeśli istnieje, miałoby wystarczającą siłę, aby popchnąć wahadło torsyjne – urządzenie wystarczająco czułe, aby mogło być poruszane przez subtelną siłę. Zawiesił wahadło nad głową badanego i zobaczył wyraźną zmianę pędu wahadła.
Zawiesił wahadło nad głową badanego i zobaczył wyraźną zmianę pędu wahadła.
„Po przeprowadzeniu eksperymentów kontrolnych w celu wykluczenia wpływu prądów powietrza i innych artefaktów, wyciągnięto wniosek, że efekty wywierane są przez pewnego rodzaju pole siłowe generowane przez osobę siedzącą pod wahadłem” – wyjaśnił w swoim badaniu z 2013 r. zatytułowanym „Wykorzystanie równowagi wahadła skrętnego do wykrywania i charakteryzowania tego, co może być ludzkim polem bioenergetycznym”, również opublikowane w czasopiśmie Journal of Scientific Exploration. „Nie znamy żadnej siły, takiej jak ta w widmie elektromagnetycznym, która mogłaby wyjaśnić te wyniki. Być może zostanie odkryte konwencjonalne wyjaśnienie tych zaskakujących wyników, ale możliwe jest, że zaobserwowaliśmy zjawisko, które będzie wymagało opracowania nowych koncepcji teoretycznych”.
Jedną z wybitnych obserwacji było to, że efekt obecności człowieka utrzymywał się przez około 30 do 60 minut po tym, jak człowiek już wyszedł. Przy innych siłach, takich jak prądy powietrza, wahadło natychmiast powróciłoby do swojego klasycznego, nienapędzanego ruchu.
Stan psychiczny podmiotu może silnie wpływać na zachowanie wahadła.
Każdy badany miał z grubsza taką samą moc wpływania na wahadło „co wskazuje, że wpływ na wahadło nie wymaga ani wyjątkowego talentu, ani praktyki”, napisał Hansen w streszczeniu przemówienia, które wygłosił na 34. Maj 2015. „Zaobserwowano jednak, że niektóre osoby, zwłaszcza te, które od wielu lat praktykują medytację, wywierają bardzo różne efekty podczas stanu medytacyjnego w porównaniu ze stanem niemedytacyjnym… co pokazuje, że stan psychiczny osoby podmiot może silnie wpłynąć na zachowanie wahadła”.
  Czy istnieje konwencjonalne wyjaśnienie?
Van den Berg i van der Sluys użyli tego samego urządzenia wahadłowego – Hansen upublicznił projekt, zachęcając innych do powtórzenia jego wyników – i zaobserwowali tę samą zmianę w jego ruchu, gdy znajdował się w pobliżu ludzkiej głowy. Zastanawiali się jednak, czy ta zmiana mogła być spowodowana zmianą temperatury powietrza w wyniku ciepła wydzielanego przez ludzką głowę. Powiedzieli, że zmiana temperatury powietrza może powodować prądy konwekcyjne.
Zastanawiali się jednak, czy ta zmiana mogła być spowodowana zmianą temperatury powietrza na skutek ciepła wydzielanego przez ludzką głowę.
Umieścili warstwę plastiku między głowicą a wahadłem i stwierdzili, że wpływ na wahadło zniknął. Zasugerowali, że plastik albo odcina wahadło od tajemniczego pola bioenergetycznego, albo po prostu odcina źródło ciepła.
Hansen opublikował jednak odpowiedź na to badanie, zwracając uwagę na to, co uważa za wady teorii, że ciepło ciała spowodowało ruch wahadła.
Na początek Hansen powiedział: „Gdyby umieścić grubą plastikową osłonę między badanym a wahadłem, siła pchająca [pola bioenergetycznego] początkowo skierowana byłaby przeciwko tarczy, a wahadło reagowałoby tylko na pozostałą siłę pchającą. po naciśnięciu na tarczę. Aby siła pchająca przetrwała przejście przez tarczę, a następnie pchnęła wahadło, naruszałoby podstawowe zasady fizyki; tzn. możesz użyć siły tylko raz, a jeśli jest ona używana do pchania tarczy, nie może później pchnąć wahadła.
Innym czynnikiem, którego Hansen powiedział, że van den Berg nie wziął pod uwagę, są trwałe następstwa. Hansen napisał: „Podstawową zasadą fizyki wahadła jest to, że jeśli wahadło jest napędzane przez siłę zewnętrzną, a siła ta zostanie usunięta, to wahadło natychmiast powróci do klasycznego ruchu bez napędu”.
Jakakolwiek akumulacja gorących prądów konwekcyjnych szybko by się rozproszyła po odejściu podmiotu. Tak więc prądy konwekcyjne nie mogły wyjaśnić tych następstw. Hansen opisał efekty pola bioenergetycznego podmiotu jako w jakiś sposób „odciśnięte” na wahadle.
Powiedział, że badanie van den Berga również nie potwierdziło różnych częstotliwości, z którymi wahadło oscyluje w obecności człowieka. Wahadło oscyluje z jedną częstotliwością, gdy podmiot jest nieobecny. Oscyluje z wieloma nowymi częstotliwościami, gdy podmiot jest obecny i przez około pół godziny lub dłużej po jego odejściu - coś, czego nie można wyjaśnić prądami konwekcyjnymi spowodowanymi zmianami temperatury powietrza.
  Tary MacIsaac

Tara MacIsaac jest redaktorką i reporterką, która w ciągu 10 lat swojej pracy w The Epoch Times zajmowała się różnymi tematami, w tym nauką, środowiskiem i lokalnymi wiadomościami z Nowego Jorku. Obecnie współpracuje z wydaniem The Epoch Times z siedzibą w Południowej Kalifornii.

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: