Do uroczystej kolacji nie doszło
Awantura przed AGO
W sobotę odwołano uroczystą kolację, wydaną na cześć odwiedzającej Kanadę premier Włoch, Giorgii Meloni. Kolację odwołano, gdyż propalestyńscy demonstranci zablokowali wejścia do obiektu, w którym miała się ona odbyć. Galeria Sztuki Ontario została zamknięta w związku z protestami setek ludzi, skandujących, że Trudeau finansował ludobójstwo w Gazie.
Protestujący tłumnie podążali przez dwie przecznice za ministrem rozwoju międzynarodowego Ahmedem Hussenem, który otoczony przez policję próbował znaleźć bez- pieczne miejsce.
Protestujący blokowali także szpital Mount Sinai, co policja uznała za przestępstwo kryminalne i prowadzi w tej sprawie dochodzenie. Natomiast premier Trudeau uznał to za akt antysemityzmu.
Śledczy z torontońskiej policji sprawdzają, czy podczas weekendowego protestu doszło do nielegalnych działań, które doprowadziły do odwołania przyjęcia zorganizowanego przez premiera na cześć wizytującego przywódcy G7 – podały w niedzielę siły.
Sobotnie wieczorne wydarzenie w Art Gallery of Ontario miało zakończyć dzień spotkań Justina Trudeau z premier Włoch Giorgią Meloni w Toronto, ale zostało nagle odwołane po tym, jak demonstranci wykrzykujący propalestyńskie hasła zablokowali wejścia do budynku i uniemożliwili wielu uczestników przed wejściem.
https://www.youtube.com/watch?v=xy6vAvioaYM
Biuro Trudeau poinformowało, że w sobotę ani on, ani Meloni nie mogli wejść na teren wydarzenia, który na krótko został zamknięty.
Rzeczniczka Toronto Police Service Stephanie Sayer powiedziała, że policja skontaktowała się z zespołem bezpieczeństwa pre- miera, któremu powiedziano, że funkcjonariusze są gotowi zapewnić Trudeau bezpieczny dostęp do budynku.
Powiedziała, że policja w Toronto nie zaleca odwołania wydarzenia.
„Ostatecznie zespół premiera zdecydował się nie kontynuować” – Sayer stwierdził w oświadczeniu.
„Odwołanie wydarzenia nie było zgodne z zaleceniem TPS, a wielu gości było już w środku”.
Sayer powiedział, że przed budynkiem AGO zebrało się około 400 protestujących. Powiedziała, że nie było żadnych obrażeń ani aresztowań, chociaż policja nadal bada, co się stało.
„Przeanalizujemy wydarzenia z ostatniej nocy i jeśli okaże się, że doszło do nielegalnej działalności, zarzuty zostaną postawione w późniejszym terminie” – powiedziała.
W niedzielę Kancelaria Premiera nie odpowiedziała natychmiast na prośbę o komentarz.
Demonstranci, którzy krytykowali sposób, w jaki rząd federalny ocenia wojnę między Izraelem a Hamasem, skandowali hasła takie jak „Justin Trudeau, jesteś kłamcą” i nazywali go „Justinem ludobójstwem”. Niedoszli uczestnicy stanęli twarzą w twarz z demonstrantami, a drogi wejścia były zablokowane, ale później policja eskortowała niektórych do wejścia do budynku.
Ochrona wydarzenia uniemożliwiła także niektórym reporterom dostanie się do środka.
Zakłócenie oznaczało burzliwe zakończenie skądinąd serdecznego dnia spotkań w Toronto, podczas którego Trudeau i Meloni oświadczyli, że zgodzili się na ustanowienie kanadyjsko-włoskiego planu działania na rzecz wzmocnionej współpracy.
Po sobotnim proteście liberalny poseł Marco Mendicino wezwał policję do „egzekwowania prawa”, nazywając demonstrantów antysemitami.
„Lokalizacja nie była bezpieczna. I taki był ich cel. Nie chcą, aby ich rodacy Kanadyjczycy czuli się bezpiecznie” – stwierdził w serii postów na X, dawniej Twitterze.
„Łamiesz prawo, powinieneś zostać aresztowany, oskarżony i ścigany… Ci bandyci myślą, że wczoraj wieczorem odnieśli zwycięstwo, ale jedyne, co zrobili, to stracili poparcie opinii publicznej i skompromitowali się. Czas, aby to szaleństwo się skończyło”.
Deborah Lyons, specjalna wysłanniczka Kanady ds. zwalczania antysemityzmu, stwierdziła w poście X, że odwołanie wydarzenia „jest bezpośrednim skutkiem podporządkowania się irracjonalnym żądaniom wymykającej się spod kontroli i hałaśliwej kohorty, co podsyca ich determinację”.
Powiązane wiadomości
Comment (0)