Wojna w Palestynie generuje emocje
Eskalacja nienawiści między semitami
Znów padły strzały w szkole żydowskiej, tym razem w Montrealu, w niedzielę rano.
Ostrzelana została fasada szkoły religijnej Gedola, co oznacza, że jest to już trzeci raz w ciągu niecałego tygodnia, gdy szkoła żydowska w tym mieście została ostrzelana w obliczu wzmożonych napięć związanych z kon- fliktem między Izraelem, a Gazą.
Członkowie społeczności żydowskiej w Montrealu mówią, że nie dadzą się zastraszyć i zamkną drzwi do swoich placówek po tym, jak szkoła dzienna na zachodnim krańcu miasta została ostrzelana w nocy po raz drugi w ciągu ostatnich czterech dni.
W niedzielę rano na fasadzie jesziwy Gedola w Montrealu, zlokalizowanej przy Deacon Road w dzielnicy Côte-des-Neiges, znaleziono ślady po kulach. W pobliżu znaleziono także łuski po nabojach. Nikt nie został ranny. Mayer Feig, członek Rady Chasydów w Quebecu, twierdzi, że strzelanie do szkół ma na celu zastraszenie ludności żydowskiej w mieście.
A policja torontońska twierdzi, że liczba przestępstw z nienawiści wobec Żydów i muzułmanów wzrosła w ciągu ostatniego miesiąca ponad dwukrotnie w porównaniu z całym rokiem ubiegłym.
W ten weekend w pobliżu Toronto aresztowano mężczyznę z Ottawy po tym, jak rzekomo przyłapano go na nagraniu wideo nawołującego do nienawiści i wyrażającego antysemickie poglądy.
Policja w Ottawie oskarżyła Mohammeda Assadiego o złamanie kilku warunków zwolnienia za kaucją i ma nadzieję zatrzymać go w więzieniu do czasu prowadzenia dochodzenia przez jednostkę ds. przestępstw z nienawiści w Toronto.
Prokuratura twierdzi, że jednostki policji w Toronto i Ottawie ds. przestępstw z nienawiści współpracują w tej sprawie.
Na początku tego miesiąca policja w Ottawie zgłosiła kilka incydentów, w tym graffiti, wandalizm, listy zawierające nienawiść i groźby skierowane pod adresem społeczności żydowskiej i muzułmańskiej.
W niedzielę Assadi pojawił się wirtualnie na sali sądowej w Ottawie. Nie wyznaczono jeszcze terminu jego przesłuchania w sprawie zwolnienia za kaucją.
W Montrealu doszło do zajść na Uniwersytecie Concordia. Propalestyńscy studenci zaprotestowali tam przeciwko stoisku, na którym żydowscy studenci rozdawali plakaty ze zdjęciami porwanych przez Hamas Izraelczyków. Doszło do bójki, w której trzy osoby zostały ranne.
Ponadto wykładowca Yannis Arab krzyczał do żydowskich studentów: „wracajcie do Polski” dodając do tego różne epitety. Jest on doktorantem na wydziale historii, specjalizującym się w „świecie arabskim”.
Takie konflikty nie są wyjątkowym przypadkiem i nie tylko w Kanadzie. Ostatnio w USA zarówno studenci żydowscy, jak i arabscy uskarżają się na przypadki napaści, gróźb i obelg na wielu uczelniach. Uczelnie alarmują o wzroście antysemickich ataków. A jednocześnie są zobowiązane do umożliwiania swobody wypowiedzi.
Do zawieszenia broni w Palestynie wezwała burmistrz Toronto Olivia Chow. W swoim oświadczeniu opublikowanym w piątek powiedziała, że „pokój może nastąpić jedynie poprzez natychmiastowy i bezwarun- kowy powrót wszystkich zakładników oraz zawieszenie broni, do czego wzywają organizacje humanitarne, w tym ONZ”. Przy okazji odniosła się także do niepokojącego wzrostu antysemityzmu i islamofobii w jej mieście.
Wcześniejsze komentarze Olivii Chow uznano za kontrowersyjne ze względu na wyrażone współczucie wobec Palestyńczyków. Mówiła wtedy tak: „Musimy przyznać, że także Palestyńczycy odczuwają ból i ponoszą poważne straty w ludziach w tym czasie”.
Po czym pani burmistrz szybko usunęła tę opinię ze swoich mediów.
Comment (0)