•   Saturday, 04 May, 2024
  • Contact

Ubezwłasnowolnienie

NWO

Według Aldousa Huxleya, tyran przyszłości będzie używał narkotyków i propagandy, aby przekonać jednostkę do „kochania swojego niewolnictwa”. W wywiadzie udzielonym Mike'owi Wallace'owi w 1958 roku Huxley wyjaśnił: „Musisz uzyskać zgodę rządzonych. I zrobią to częściowo za pomocą narkotyków, jak przewidziałem w „Nowym wspaniałym świecie”, a częściowo za pomocą tych nowych technik propagandowych”. Huxley wierzył, że te dwie bronie zbudują marzenie tyrana o posłusznym społeczeństwie. To dziwny los Kanady, że te rzeczy, narkotyki i propaganda, są gorącymi tematami w 2023 roku. Dzisiejszy dramat jest tak intensywny, że można by zapytać, czy Kanada spełnia nawiedzoną przepowiednię Huxleya.
Kanadyjczycy żyją z rządem narodowym, który bardziej niż jakikolwiek inny jest zmotywowany do instruowania i edukowania swojej ludności. Najważniejszy jest program rządu dotyczący działań na rzecz klimatu, polityki płci oraz „różnorodności, równości i integracji” (DEI). Niemal codziennie te kwestie porządku dziennego przenikają do dużych i małych dyrektyw federalnych. Zwolennicy tych idei jednym głosem deklarują: planeta płonie, kobiety transpłciowe są kobietami, a DEI musi być Biblią każdej instytucji.
Wraz z CBC jest to posłusznie wspierane przez kanadyjskie media głównego nurtu, którym rząd federalny zapłacił 595 milionów dolarów w 2019 roku i znacznie więcej od tego czasu. Według ministra dziedzictwa Pablo Rodrigueza, płacenie tych pieniędzy tak zwanym „Kwalifikowanym Kanadyjskim Organizacjom Dziennikarskim” ma na celu za- pewnienie „rzetelnych i wiarygodnych informacji”. Niektórzy mogą w to uwierzyć, ale wielu krytyków nazywa media głównego nurtu "Echo News" - i od czasu do czasu propagandą.
Obecnie wielu Kanadyjczyków krytycznie odnosi się do działań na rzecz klimatu, ideologii płci i DEI. Wielu rozsądnych ludzi uważa, że te kwestie często stają się radykalne i nielogiczne. Wygląda jednak na to, że rząd ma niewielką tolerancję dla sprzeciwu i nie jest zainteresowany solidną i szeroko otwartą debatą, więc ci przeciwnicy są teraz na celowniku ataku cenzury. Jak mówi przysłowie, propaganda jest niemożliwa bez cenzury.
W swojej platformie partyjnej liberałowie oświadczyli, że zamierzają „położyć kres szkodliwym treściom online” i „zwalczyć ekstremalną i szkodliwą mowę”. The Western Standard donosi, że minister Rodriguez „pozostaje zdeterminowany, by stłumić przemówienie, które premier określił jako„ desta- bilizujące dla demokracji ”” – zaskakujący komentarz. Stawia na głowie orzeczenie Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, że „rząd nie może zakazać wyrażania idei tylko dlatego, że społeczeństwo uważa tę ideę za obraźliwą lub nieprzyjemną”.

Obietnice cenzury zostały wprowadzone w życie. W 2022 r. Twitter Files ujawniło ponad 200 wpisów, w których rząd prosił firmy mediów społecznościowych o usunięcie danych, czasami narzekając, że materiał jest „obraźliwy”. Bardziej szczegółowo, w 2023 r. rząd wprowadził uprawnienia cenzury w ustawie o streamingu online i ustawie o wiadomościach online. I nadchodzi więcej. Przed końcem roku Kanadyjczycy mogą spodziewać się ustawy o szkodach online wraz z jej złowieszczym Komisarzem ds. Bezpieczeństwa Cyfrowego.
Wolność słowa w Kanadzie jest zagrożona. Tak bardzo, że Elon Musk ostatnio opowiadał się za „nowym rządem w Kanadzie”, który szanowałby prawo do wolności słowa. Musk wierzy w rynek idei lub, jak powiedział George Orwell: „Jeśli wolność w ogóle coś znaczy, oznacza to prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć”.
Tymczasem, jakby idąc za przewidywaniami Huxleya, rząd Kanady stał się również światowym liderem w legalizacji i dystrybucji nielegalnych narkotyków. Rzeczywiście, rząd nie potępi narkotyków i zadeklarował, że zainwestuje miliony w „edukację publiczną w celu zmniejszenia piętna”.
Konopie indyjskie zostały zalegalizowane w 2019 roku, a dziś ponad 3700 sklepów sprzedaje produkty w całym kraju. Wkrótce narkotyki takie jak fentanyl zostały zdekryminalizowane w Kolumbii Brytyjskiej. Równie szybko rozwinęła się radykalna polityka na rzecz tak zwanego „bezpieczniejszego zaopatrzenia” w narkotyki i „bezpiecznych miejsc wstrzyknięć”. Niedawny artykuł w National Post powiedział, że te zasady „mogły zostać wymyślone przez kartele narkotykowe”. Podobnie „Washington Examiner” mówi, że kanadyjska polityka narkotykowa jest „kontrolowana przez klikę ideologicznych badaczy, którzy po prostu nie wierzą, że rehabilitacja jest możliwa” i którzy „naciskają na hiperlibertariańską politykę, która minimalizuje narażenie na leczenie oparte na leczeniu”.
Kanadyjczycy obserwują teraz lawinę narkotyków, wszystkie sponsorowane przez rząd, który twierdzi, że więcej i lepszych leków wyleczy z uzależnienia, a umożliwienie uzależnionym jest formą ich wyleczenia. Drastyczne rzeczy dzieją się w Kanadzie.
Ale ta zliberalizowana polityka narkotykowa idzie ręka w rękę z represyjną polityką cenzury. Dwie dystopijne powieści przewidywały, że narkotyki, podobnie jak cenzura, zostaną użyte do stłumienia opozycji. W „Nowym wspaniałym świecie” Huxleya narkotyk „soma” jest rozprowadzany w celu stworzenia konformizmu i „stabilności”. A w powieści Lois Lowry „Dawca” narkotyki są rozdawane, aby zapobiec niezgodom lub „mieszaniom”. Powieści przedstawiają zdeprawowane, ale proste przesłanie:
Odurzone społeczeństwo to społeczeństwo uległe. Lub w kontekście kanadyjskim: narkomani nie organizują konwojów wolności.
Całkiem niedawno narkotyki i cenzura przelały się przez Kanadyjczyków niczym rwący przypływ. Na swój sposób każda z tych broni ma na celu uczynienie Kanadyjczyków bardziej uległymi i mniej odpornymi. Ale w rzeczywistości są to ataki na podstawowe zasady. To niespokojne czasy i Kanadyjczycy szukają odpowiedzi. John F. Kennedy mógł zdiagnozować sposób myślenia obecnego rządu kanadyjskiego, kiedy powiedział: „Rząd, który boi się pozwolić swoim obywatelom osądzić prawdę i fałsz na wolnym rynku, jest rządem, który boi się swoich ludzi”.

Gerald Heinrich

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: