Rosja zaatakowała Ukrainę
Wojna na pełną skalę
"Rażące naruszenie prawa międzynarodowego oraz porozumień mińskich", "bardzo zły omen i bardzo mroczny znak", "akt agresji przeciwko Ukrainie" - tak światowi przywódcy komentują uznanie przez Rosję niepodległości separatystycznych "republik ludowych" w Donbasie. Apelują do Rosji o wycofanie się z tej decyzji oraz wzywają do nałożenia na ten kraj natychmiastowych sankcji.
Parlament Ukrainy przegłosował wprowadzenie stanu wyjątkowego w kraju na 30 dni od północy 24 lutego. — podają ukraińskie media. To ruch w odpowiedzi na rosyjską agresję i zwiększenie się napięć na linii Moskwa-Kijów.
Stan wyjątkowy obejmie on wszystkie obwody kraju oprócz ługańskiego i donieckiego w Donbasie, gdyż tam już obowiązuje szczególny reżim prawny.
Stan wyjątkowy na Ukrainie, którego wprowadzenie przegłosował w środę parlament tego państwa, przewiduje m.in. zakaz zgromadzeń i strajków, oraz możliwość zaprowadzenia godziny policyjnej.
Stan wyjątkowy przewiduje m.in. zakaz zmiany miejsca zamieszkania przez rezerwistów i poborowych. Zakłada też zakaz produkowania materiałów informacyjnych "mogących destabilizować sytuację w kraju".
Przewidziano również np. ewakuację ludności z niebezpiecznych miejsc zamieszkania i kontrolę dokumentów obywateli.
W razie konieczności może być wprowadzone ograniczenie wolności przemieszczania się, a także godziny policyjnej. Mogą być prowadzone kontrole środków transportu, lokali i rzeczy osobistych.
Szefowie władz obwodowych i Kijowa mają utworzyć sztaby operacyjne.
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekret o uznaniu separatystycznych "republik ludowych" w Donbasie. Putin i przywódcy separatystów w Donbasie podpisali też umowy o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy z Rosją. Rosyjski przywódca wygłosił w poniedziałek wieczorem ponadgodzinne orędzie, w którym nazwał Ukrainę "nieodłączną częścią" historii Rosji i jej przestrzeni kulturowej. Zasugerował też, że polityka USA i NATO stanowi zagrożenie dla jego kraju.
Na przedmieściach Doniecka pojawiły się kolumny pojazdów wojskowych, w tym czołgów i transporterów opancerzonych. W sieci można znaleźć nagrania, na których widać wojsko wjeżdżające do Donbasu po tym, jak Władimir Putin zlecił rosyjskim siłom zbrojnym zapewnić bezpieczeństwo dwóm “republikom”.
Ursula von der Leyen i Charles Michel ogłosili we wspólnym oświadczeniu, że Unia Europejska zareaguje nałożeniem sankcji na osoby zamieszane w uznanie niezależności "republik ludowych" Doniecka i Ługańska, nazywając je "nielegalnym czynem”,
"Przewodniczący Michel i przewodnicząca von der Leyen w najostrzejszych słowach potępiają decyzję prezydenta Rosji o uznaniu obszarów obwodów donieckiego i ługańskiego niekontrolowanych przez rząd na Ukrainie za niezależne podmioty" - czytamy w oświadczeniu przesłanym mediom.
"Ten krok jest rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego oraz porozumień mińskich. Unia zareaguje nałożeniem sankcji na osoby zamieszane w ten nielegalny czyn" - zapowiedzieli oboje politycy, wyrażając "niezachwiane poparcie dla niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej Ukra- iny w jej granicach uznanych na szczeblu międzynarodowym".
Decyzję Rosji potępiła także szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola.
- "To niweczy wysiłki zmierzające do rozwiązania konfliktu i narusza porozumienia mińskie, których stroną jest Rosja. NATO wspiera suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy. Apelujemy do Moskwy, aby przestała podsycać konflikt i wybrała dyplomację" - napisał sekretarz generalny Sojuszu.
Ocenił, że Rosja próbuje stworzyć pretekst do kolejnej inwazji na Ukrainę.
"W 2015 roku Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, w skład której wchodzi Rosja, potwierdziła pełne posza- nowanie suwerenności, niepodległości i integralności terytorialnej Ukrainy. Donieck i Ługańsk są częścią Ukrainy. Moskwa nadal podsyca konflikt na wschodzie Ukrainy, udzielając wsparcia finansowego i militarnego separatystom. Próbuje też stworzyć pretekst do kolejnej inwazji na Ukrainę" - przypomniał.
"NATO wspiera suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy w jej granicach uznanych przez społeczność międzynarodową. Sojusznicy wzywają Rosję w najostrzejszych słowach do wybrania ścieżki dyplomacji i do natychmiastowego odwrócenia masowej rozbudowy militarnej na Ukrainie i wokół niej oraz do wycofania jej sił z Ukrainy zgodnie z jej międzynarodowymi zobowiązaniami i zobowiązaniami" - podsumował Stoltenberg.
"Urzędujący przewodniczący (Polska) OBWE jest głęboko rozczarowany decyzją prezydenta Putina o uznaniu niepodległości części obwodów donieckiego i ługańskiego. To oczywiste naruszenie prawa międzynarodowego." - napisano na Twitterze obecnej prezydencji OBWE.
"Sprzeciwia się zobowiązaniom OBWE i porozumieniom mińskim oraz podważa zaangażowanie Organizacji w pokojowe rozwiązanie konfliktu. Nie można zapomnieć o negatywnym wpływie na przyszłość OBWE" - dodano.
Polska. Andrzej Duda: Sankcje natychmiast!
"W sytuacji, gdy Prezydent Rosji podważa porządek Europy ustanowiony na przełomie wieków (XX i XXI), potrzeba wielkiej jedności i zdecydowanej postawy NATO, UE i krajów naszego regionu. Tylko twarda postawa i polityczna obrona Ukrainy może zatrzymać agresora. Sankcje natychmiast!" - napisał na Twitterze prezydent Polski Andrzej Duda.
"Decyzja o uznaniu samozwańczych 'republik' to ostateczne odrzucenie dialogu i rażące naruszenie prawa międzynarodowego. To akt agresji przeciwko Ukrainie, który musi spotkać się z jednoznaczną odpowiedzią w postaci niezwłocznych sankcji" - napisał na Twitterze polski premier Mateusz Morawiecki
"To jedyny język jaki może zrozumieć Putin. Wzywam do zwołania pilnego posiedzenia Rady Europejskiej w tej sprawie" - podkreślił szef polskiego rządu.
We wtorek Władimir Putin przekazał listę kroków, które mogłyby pomóc "w normalizacji stosunków" z Ukrainą. - Wysunięte żądania są nie do przyjęcia dla Kijowa, niezależnie od tego, kto by w Kijowie rządził. Żaden kolejny ukraiński rząd nie mógłby spełnić takich oczekiwań Kremla. Rosjanie nie stawiają warunków, oni stawiają ultimatum.
W przemówieniu wysunął wobec Ukrainy żądania, które - jak stwierdził - "mogłyby pomóc w normalizacji stosunków". Wśród nich wskazał m.in. uznanie Półwyspu Krymskiego za terytorium Rosji, zrezygnowanie z planów wstąpienia do NATO, a także zdemilitaryzowanie całej Ukrainy.
Wieczorem rosyjski resort spraw zagranicznych podjął decyzję o ewakuowaniu dyplomatów z terenu Ukrainy. Ewakuacja "ma zostać przeprowadzona w najbliższym czasie".
24 lutego nad ranem rozpoczęła się wojna pomiędzy Rosją a Ukrainą. Nad ranem Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia operacji militarnej na terenie Donbasu.
Comment (0)