Awaria Rogersa
Koniec z protekcjonizmem?
Załamanie serwisu Rogersa, które rozpoczęło się 8 lipca, wznowiło dyskusję na temat proponowanej fuzji Rogersa z Shaw i tego, czy potrzebna jest większa konkurencja w kanadyjskim przemyśle telekomunikacyjnym. Prezes i dyrektor generalny Rogersa Tony Staffieri wydał oświadczenie, w którym przeprosił za awarię, mówiąc, że firma zdaje sobie sprawę z wpływu, jaki incydent miał na ludzi w całym kraju.
„Wiemy, że cały dzień bez łączności ma realny wpływ na naszych klientów i wszystkich Kanadyjczyków. W imieniu nas wszystkich tutaj w Rogers, Rogers for Business, Fido, Chatr i Cityfone, chcę szczerze przeprosić za tę przerwę w świadczeniu usług i wpływ, jaki ma ona na ludzi od wybrzeża do wybrzeża.
Spółki zależne wymienione w oświadczeniu przedstawiają historię poprzednich przejęć Rogersa. W 2004 roku Rogers kupił Fido za 1,4 miliarda dolarów. Fido był pierwszym dostawcą w Kanadzie, który zaoferował sieć z globalnym systemem komunikacji mobilnej (GSM). Standard GSM, wprowadzony po raz pierwszy jako usługa komercyjna w Finlandii w 1991 r., zastąpił sieci analogowe pierwszej generacji (1G) sieciami cyfrowymi 2G, a do 2000 r. stał się najpopularniejszym standardem komunikacji mobilnej na świecie.
Rogers następnie kupił Cityfone w 2010 roku za 26 milionów dolarów. Jeśli chodzi o Chatr, wielu jego klientów zostało przeniesionych z Mobilicity, taniej firmy bezprzewodowej, którą Rogers kupił za 465 milionów dolarów w 2015 r., zanim wycofał markę w 2016 r.
Awaria nastąpiła w momencie starań Rogersa o zakup Shaw Communications za 26 miliardów dolarów. 6 lipca firma ogłosiła w komunikacie prasowym, że mediacja nie przekonała komisarza ds. konkurencji Matthew Boswella do zatwierdzenia fuzji.
Peter Menzies, starszy pracownik Macdonald-Laurier Institute i były wiceprzewodniczący CRTC, opisał awarię jako „naprawdę niezwykłą” i „naprawdę zaskakującą” i powiedział, że wpłynie ona na dyskusje o fuzji i szerszą debatę na temat tego, jak najlepiej uregulować rynek.
„Czy powinno to stymulować dyskusję? Cóż, będzie, niezależnie od tego, czy powinno, czy nie. Prawdopodobnie będzie jakaś reakcja polityczna, ludzie twierdzą, że to tylko dowód, że potrzebujemy większej konkurencji ”- powiedział Menzies w wywiadzie.
„Jednym z dowodów na to było to, że Interac potrzebuje planu tworzenia kopii zapasowych, ponieważ go nie mieli. W skali kraju jednym z największych problemów był brak działania Interac”. W osobnym oświadczeniu rzecznik Interac, Bryan Bossin, przyznał się do „frustracji” spowodowanej awarią i powiedział: „Przepraszamy za spowodowane przez to niedogodności. Dodajemy dostawcę, aby wzmocnić naszą obecną użyteczność w sieci, aby Kanadyjczycy mogli nadal codziennie polegać na Interac”.
„Pośrednie konsekwencje braku konkurencji”
Ian Lee, profesor zarządzania w Sprott School of Business na Carleton University, mówi, że funkcjonujący system nie jest czymś, na co Kanadyjczycy mogą sobie pozwolić, zwłaszcza jeśli korzystanie z gotówki stanie się mniej powszechne. „Jeśli zamierzasz przyjmować tylko płatności elektroniczne, musisz mieć ten system działający na 100 procent. Nie możesz mieć wymówek, które daje nam Rogers. To nie wystarczy” – powiedział Lee.
„To powinno być ogromnym sygnałem dla organów regulacyjnych, że pozwolenie na fuzję z Shaw jest najgorszą możliwą rzeczą, jaka może się wydarzyć. Zamierzamy ograniczyć konkurencję, a tym samym pogorszyć sytuację, a nie polepszyć. Jak ktokolwiek może twierdzić, że leży to w interesie publicznym wszystkich Kanadyjczyków? Konkurencja będzie mniejsza, co oznacza, że będą mogli pobierać wyższe opłaty”.
Lee rysuje podobieństwa między protekcjonistyczną polityką kanadyjskiej telekomunikacji a polityką branży lotniczej. Mówi, że podejście to opiera się na „bardzo wadliwych” i „potwornie głupich” argumentach, że takie postępowanie jest lepsze dla miejscowej kultury, miejsc pracy i konsumentów. „Konkurencja poprawiłaby jakość usług zarówno w telekomunikacji, jak i liniach lotniczych. Mielibyśmy większy wybór po nieco niższych cenach. …
Mamy jedne z najwyższych opłat za telefony komórkowe na świecie” – powiedział Lee. „Przez ponad 100 lat ekonomiści dogłębnie zbadali, że branże oligopolistyczne są mniej konkurencyjne, pobierają wyższe ceny i oferują usługi niższej jakości niż branża wysoce konkurencyjna”. Uważa, że awaria Rogersa jest tylko najnowszym przykładem tej zasady ekonomicznej. „Wyraźnie były porażki, czy to było niedoinwestowanie w IT, czy to była porażka zarządzania, czy też nie rekrutowano wystarczającej liczby osób. To był wewnętrzny problem Rogersa. To był zarazem strategiczny błąd Rogersa i uważam, że jest to pośrednia konsekwencja braku konkurencji”.
Bariery konkurencji
Menzies mówi, że konkurencja ma swoje zalety, ale w przypadku telekomunikacji „to skomplikowane”. „[Były premier] Stephen Harper zawsze podkreślał, że potrzebujesz czterech graczy na każdym rynku i nie sądzę, żeby się mylił” – powiedział.
„[Saskatchewan] ma czterech silnych konkurentów, z których jednym jest SaskTel, zasiedziała Crown corp., która ma blisko 70 procent rynku”.
Menzies twierdzi, że wierzy, że na poziomie krajowym CRTC mogła obrać lepszy kurs, aby wspierać więcej sieci, jednocześnie zachęcając do konkurencji, ale protekcjonizm ogranicza zakres sposobów, aby to wprowadzić. „Kanada zawsze martwiła się zagraniczną konkurencją, więc jest to jedna z największych barier pod względem konkurencji i ceny” – powiedział.
„Istnieje wiarygodna szkoła myślenia, która mówi, że gdyby to zrobiono, firmy takie jak Bell i Rogers, które nie są zbyt duże w skali globalnej, dość szybko zostałyby połknięte. A potem ludzie mogą debatować, czy byłoby to dobre, czy złe”. Menzies mówi, że Ottawa powinna zwracać większą uwagę na swoją politykę telekomunikacyjną niż regulowanie treści online. „To naprawdę ilustruje, że rząd powinien spędzać trochę więcej czasu na myśleniu o większych kwestiach związanych z Internetem, takich jak upewnianie się, że taki istnieje i może trochę mniej czasu na zamartwianie się tym, kto o tym mówi i jak oraz ile kanadyjskich treści ma przenosić i jak” – powiedział.
„Internet to znacznie więcej niż to, o czym mówiliśmy publicznie i naprawdę stanowi obecnie kręgosłup przemysłu i wszystkiego innego. Mam nadzieję, że pomoże to zwrócić uwagę ludzi na niektóre z tych większych problemów”.
Lee Harding
Lee Harding jest dziennikarzem i analitykiem think tanków z siedzibą w Saskatchewan
Comment (0)