Koktajle wielowitaminowe i uroda

Wprawdzie nie będzie specjalnie wielkim odkryciem stwierdzenie, że nadeszła wiosna, ale przygotowanie do niej wymaga już pewnego wysiłku. Może nie tyle przygotowanie do nachodzącej weselszej pory roku, co pozbycie się skutków odchodzącej zimy. Niestety nie możemy niczym Francois Villon westchnąć „ach gdzie te niegdysiejsze śniegi” i pójść dalej. Nie te czasy. Odchodząca zima pozostawiła wiele spustoszeń na odsłoniętych częściach ciała, czyli twarzy i dłoniach. Skóra twarzy stała się sucha, niekiedy złuszczająca, pogłębiły się zmarszczki. Szczególnie te wokół ust i wokół oczu. W wielu wypadkach niestety są one spowodowane naszymi własnymi błędami takimi jak używanie na suchą skórę kremów nawilżających i następnie wyjście na mróz. Woda w kremach nawilżających zamarza, a że jest na kilka milimetrów wewnątrz skóry powoduje dodatkowe pęknięcia i wysusznie, na które ponownie pakujemy krem nawilżający i idziemy na mróz i tak dalej. Innym problemem własnego chowu jest używanie nocnych kremów na dzień. Promienie słoneczne aktywują substancje, które normalnie powinny być uznane za szkodliwe. Oczywiście dodajmy tu wszelkiego rodzaju niepomiarkowania w jedzeniu i piciu i mamy prawie pełny obraz naszej przedwiosennej urody.
Aby pozbyć się tych wszystkich defektów musimy zacząć stosować  substancje odżywcze. Są to zwykle witaminy, substancje o działaniu podobnym do witamin, produkty ziołowe i aminokwasy. Substancje te dostając się do skóry powodują odbudowę włókien kolagenowych i kwasu hialuronowego stanowiących jakby rusztowanie dla skóry. Aby nastąpiła odbudowa kolagenu potrzebne jest pobudzenie komórek budujących, czyli tak zwanych fibroblastów. Osiągamy to zwykle podając mieszanki wielowitaminowe bezpośrednio do skóry. W naszym wypadku jest to droga idealna, ponieważ wiemy dokładnie, że dana substancja jest tam gdzie ją potrzebujemy. Podając ją doustnie nigdy na dobrą sprawę nie wiemy, ile danej witaminy wchłonie się z przewodu pokarmowego, czy tabletka się rozpuści? Wchłonięta z przewodu pokarmowego witamina zwykle wędruje do wątroby, gdzie albo jest składowana lub wysyłana tam gdzie jest najbardziej potrzebna, czyli nie zawsze do skóry. Przykładem może być tu kwas hialuronowy, który w pierwszym wypadku wysyłany jest do stawów, a dopiero później do fibroblastów skórnych. Także używanie wysokich dawek witamin mija się z celem ponieważ zwykle megadawki nie wchłaniają się w myśl zapotrzebowania. Tutaj popularnym przykładem może być witamina C. Możemy zjadać ją w dużych dawkach nieraz po kilka tysięcy miligramów. Wchłania się tylko 400 miligramów i wszelkiego rodzaju „najnowsze badania uczonych...” nie mają wielkiego znaczenia. Podanie w postaci kremów czy innych substancji powierzchniowych zwykle nie przechodzi przez skórę. Aby osiągnąć pożądany efekt najlepsze podanie jest bezpośrednio do skóry i to na dosyć dużej powierzchni. Osiągamy to stosując specjalną metodę zwaną elktroporocją, czyli podawanie witamin bezpośrednio do komórek budujący skórę przy pomocy ładunku elektrycznego. Tu kilka przykładów substancji, których używam do zabiegów: witamina C – pełni rolę w produkcji kolagenu, zapobiega produkcji melaniny i ciemnym przebarwieniom; witamina A- reguluje produkcję sztywnego naskórka, wpływa na produkcję kolagenu i elastyny; witamina B5 – dostarcza energii do budowy kolagenu, wspomaga produkcję hormonów; witamina E - antyoxydant (zapobiega nowotworom skóry), zapobiega produkcji toksyn skórnych; witamina D – metabolizm wapnia; witamina K – reguluje mikrocyrculację w skórze.

Dr. Andrzej Salaniuk N.D.
Lakeshore Natural Health Clinic
2399 Cawthra Road #101, Mississauga.
Tel: 416-830-0626
Serwisy pokryte przez większość ubezpieczeń/benefity.
Możliwość bezpośredniego rozliczania z kompaniami ubezpieczeniowymi. Gift certificates available.

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: