Preria wojuje z Ottawą

Federalni nielegalni


Kanada zmierza do bitwy konstytucyjnej, która podkreśli jedność narodową.
Niedawno ogłoszony plan ministra środowiska Stevena Guilbeaulta, aby zmusić prowincje do sieci elektrycznych o zerowej wartości netto, przyniósł natychmiastowe i surowe potępienie zarówno ze strony premierów Alberty, jak i Saskatchewan.
Reakcja premierów Moe i Smith nie była ani nieoczekiwana, ani nieuzasadniona. Stworzenie sieci o zerowej emisji netto w Albercie i Saskatchewan do 2035 roku jest niemożliwe, a wysiłek włożony w stworzenie takiej sieci mógłby być ekonomicznie katastrofalny.
Alberta i Saskatchewan nie mają luksusu dużych systemów rzecznych, które można spiętrzać, jak robią to wschodnie prowincje. Nie mają też elektrowni atomowych. To, co mają, to obfite zasoby gazu ziemnego, od których regiony są w dużym stopniu uzależnione w zakresie elektryczności i ogrzewania. Te dwie prowincje zostaną nieproporcjonalnie dotknięte proponowanym rozporządzeniem w sprawie emisji i rządy prowincji o tym wiedzą.
Premier Danielle Smith bezkompromisowo nazwała projektowane przepisy niekonstytucyjnymi i nieodpowiedzialnymi. W oświadczeniu z jej biura napisano: „Nie będą realizowane w naszej prowincji – kropka”.
Premier Saskatchewan Scott Moe równie jasno sprzeciwił się przepisom, nazywając je niekonstytucyjnymi i przysięgając, że nie będzie ich wdrażał. Moe poszedł dalej, mówiąc: „Nie będziemy prosić naszych mieszkańców o zapłacenie nadzwyczajnej ceny za politykę podziałów rządu federalnego, ani nie będziemy ryzykować integralności naszej prowincyjnej sieci energetycznej, aby przeciwstawić się prawom termodynamiki”.
Guilbeault nie odpowiedział jeszcze premierom, ale można śmiało powiedzieć, że się nie wycofa.
Z politycznego punktu widzenia Guilbeault nie ma nic do stracenia, idąc na symboliczną wojnę z prowincjami prerii. Przepisy dotyczące emisji spotkają się z aplauzem w Ontario i Quebecu, gdzie nie będą miały wymiernego wpływu na gospodarkę. Guilbeault może przedstawiać zachodnie prowincje jako straszydła i obwiniać je, jeśli jakiekolwiek krajowe cele emisji nie zostaną osiągnięte. Jego polityczne zdobycze na wschodzie przewyższą utratę dwóch mandatów liberałów w Albercie (nie ma ich w Saskatchewan).
Impas w sprawie tej polityki z pewnością zakończy się w kanadyjskich sądach. Zarówno rządy federalne, jak i prowincyjne mają pewne konstytucyjne uprawnienia do zastosowania w tej sprawie. Wytwarzanie energii i rozwój zasobów naturalnych należą do jurysdykcji prowincji. Tymczasem rząd federalny ma władzę nad przepisami dotyczącymi ochrony środowiska.
Rozstrzygnięcie zajmie lata, a wyroki raczej nie będą sprzyjać samorządom wojewódzkim.
W marcu 2021 r. Sąd Najwyższy Kanady stwierdził, że chociaż federalny podatek od emisji dwutlenku węgla ma wpływ na jurysdykcję prowincji zgodnie z konstytucją, kontrola emisji jest tak ważna, że ma pierwszeństwo przed władzami prowincji w tej sprawie. „Gdyby kanadyjski parlament został w jakikolwiek sposób zablokowany w zajmowaniu się emisjami”, powiedział prezes Sądu Najwyższego Richard Wagner, „nieodwracalne szkody byłyby odczuwalne w całym kraju”.
Nie ma powodu, by sądzić, że Sąd Najwyższy orzeknie inaczej, jeśli chodzi o regulacje dotyczące emisji.
Rząd federalny wyznaczył cele redukcji emisji, ale od lat 90. regularnie ich nie realizuje. Tym razem jest jednak inaczej, ponieważ rząd nie tylko wyznacza cele — planuje narzucić przepisy, które zapewnią ich realizację.
Alberta i Saskatchewan mają rosnące zapotrzebowanie na wytwarzanie energii elektrycznej. Jeśli obywatele zaczną przestawiać się na pojazdy elektryczne i ogrzewać tak, jak Ottawa sobie tego życzy, zapotrzebowanie na sieć elektryczną wzrośnie szybko i wykładniczo. Jeśli prowincje nie będą w stanie rozwijać się i szybko wprowadzać do sieci większej ilości energii wytwarzanej z gazu ziemnego, konsekwencje mogą być tragiczne zarówno pod względem dolarów, jak i bezpieczeństwa publicznego.
Chociaż Guilbeault nie zaproponował zakazu wytwarzania gazu ziemnego, jasne jest, że planuje to wycofać. Jego polityka poważnie ograniczy inwestycje kapitałowe w nowe elektrownie.  
W grudniu zeszłego roku, podczas mrozu, operator systemu elektrycznego Alberty musiał wydawać ostrzeżenia, ponieważ moce wytwórcze zostały przekroczone. Pomimo przewodzenia w rozwoju energii odnawialnej, Alberta znalazła się w niebezpiecznej sytuacji. Jeśli słońce nie świeci, a wiatr nie wieje, moc spada.
Ogrzewanie gazowe istnieje, ale bez prądu piece nie działają. Prowincja potrzebuje większej mocy wytwórczej gazu i to szybko. Saskatchewan jest w podobnej sytuacji.
Jeśli polityka Guilbeault doprowadzi do przerw w dostawie energii elektrycznej w prowincjach prerii z powodu braku mocy wytwórczych, wściekłość obywateli będzie namacalna. Rosnące rachunki za prąd również podsycą ogień.
Premier Smith ma ustawę o suwerenności, a premier Moe ma pierwszą ustawę Saskatchewan. Oba te akty z pewnością zostaną przywołane, ponieważ prowincje przysięgają ignorować przepisy federalne.
W międzyczasie rosnąca liczba obywateli Alberty i Saskatchewan będzie kwestionować zasadność pozostania w konfederacji.
Joe Murphy

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: