Rozwój osobisty

Paweł Gębski


W okresie świątecznym wielu z nas ma więcej wolnego czasu niż zwykle. Spożytkować można go różnie: jedni gotują, inni oglądają świąteczne filmy. Dla mnie jest to okazja, żeby trochę poczytać. W związku z tym, w grudniu zawsze spędzam sporo czasu w księgarniach. W tym miejscu mała dygresja i przy okazji darmowa porada ode mnie dla młodzieży: księgarnia to najlepsze miejsce do poznania wartościowej dziewczyny lub chłopaka. Przechadzam się nieraz między półkami księgarskimi i widzę młodych ludzi, którzy poświęcają swój czas i wydają pieniądze na książki. Na portalach randkowych i w dyskotekach rzadko takich spotkacie.
Tak więc w sklepie z książkami można poznać ładne i wartościowe dziewczyny – to już spory plus. Problem w tym, że księgarnie, a raczej, za przeproszeniem, asortyment, jaki można w nich znaleźć pozostawia sporo do życzenia. Pisałem już o tym jakiś czas temu i niestety poprawy nie widać. Może tylko ja tak przesadnie wybrzydzam? Może to dlatego, że dwaj moi ukochani autorzy (Pilch i Głowacki) niczego już nie napiszą? Prawda jest taka, że w minionych tygodniach kilka razy odwiedzałem księgarnie i oprócz fajnych dziewczyn niczego wartościowego tam nie wypatrzyłem. Oczywiście, można się ratować klasyką, ale od czasu do czasu człowiek chciałby spróbować czegoś nowego.
Popyt rządzi podażą, niestety rynek wydawniczy również uległ temu prawu. Nie dlatego, że ludzie są głupsi niż kiedyś i ignorują wartościową literaturę. Reklama poczyniła tu ogromne spustoszenie. Influencerzy, celebryci i specjaliści-amatorzy od wszystkiego ustawiają się w kolejkach do programów telewizji śniadaniowych i tam promują swoje niby-książki. Cuda te można znaleźć niemal w każdej księgarni w dziale „rozwój osobisty”, choć nazwa tej sekcji jest nieco myląca. Ale jak już ktoś tam zbłądzi, to może pochylić się nad wyjątkowymi perełkami literatury współczesnej. Poniżej opisuję moje niedawne doświadczenia.
Zaczęło się obiecująco… W dobie kryzysów i pandemii refleksja nad sprawami fundamentalnymi jest wskazana. Szczęśliwie, przed oczyma mam książkę „Życie. Instrukcja obsługi”. Autorem jest ksiądz Piotr Pawlukiewicz, więc licząc na przyjemną i wartościową lekturę zaczynam kartkować książkę. Niestety, żadnych spektakularnych instrukcji tam nie znalazłem. Rzucam więc okiem na sąsiednią półkę, a tam coś bardziej intrygującego: „Odkryj w sobie psychopatę i osiągnij sukces”. Aż strach pomyśleć co znajdziemy w środku. Przed świętami raczej nie polecam.
Mam taką wadę, że wszystko nadmiernie analizuję. Właściwie powinienem być dumny, bo jest to chyba cecha ludzi inteligentnych. W dzisiejszych czasach trzeba wszystko dobrze przemyśleć, aby nie dać się wpuścić w maliny i, na przykład, nie kupić jakiejś głupiej książki. Nieraz jednak od myślenia głowa boli, wtedy z pomocą przychodzi poradnik „Jak mniej myśleć”. Swoją drogą to ciekawa sugestia. Mniej myśleć – mam wrażenie, że autorami tej śmiałej koncepcji mogą być nasi politycy, którzy zwłaszcza przed wyborami apelują do nas o wyłączenie myślenia. To przerażające! Autorka rzeczonej pozycji poszła jednak dalej i twórczo rozwinęła wątek pisząc książkę „Pomóż dziecku mniej myśleć”. To już pomysł iście rewolucyjny! Jako ojciec dziecka w wieku szkolnym uważam, że pisanie takich książek powinno być uznane za nielegalne.
Wiadomo, jak ważna w życiu każdego dojrzałego mężczyzny jest miłość. Tu pomoże z pewnością książka „Kochaj dobrze. Relacje damsko-męskie: instrukcja obsługi”. Jak miłość, to i seks, więc z zainteresowaniem sięgnąłem po poradnik „15 minut do szczęścia”. Liczyłem na jakieś podpowiedzi, dzięki którym żona spojrzy na mnie jeszcze przychylniej. Ja - „15 minut do szczęścia”, a nieznajomy obok przeglądał „Regułę 5 sekund” – biedaczek.
Jak przejść pomiędzy tymi wszystkimi półkami księgarskimi i nie zgłupieć do reszty? Może pomocna okaże się lektura „Jak ogarnąć świat i odróżnić fakty od wyobrażeń”? Tak, jest i taka książka. Tylko czy można wierzyć w obiektywizm i kompetencje jej autora? Komu dziś wierzyć, skoro każdy może zostać pisarzem lub felietonistą… nawet ja. Życzę Państwu i sobie zdrowia oraz mądrych książek wokół.

Paweł Gębski

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: