Historyczna wizyta prezydenta USA

POTUS


Gdy kilka dni temu Biały Dom potwierdził, że w rocznicę wybuchu wojny, prezydent USA uda się do Polski, nikt nie spodziewał się, że zanim dotrze do Warszawy, odwiedzi także Kijów.
W poniedziałek rano, po kilku godzinach niepotwierdzonych doniesień i spekulacji amerykańskie władze potwierdziły, że Joe Biden jest w stolicy Ukrainy, aby spotkać się z Wołodymyrem Zełenskim, oddać hołd poległym ukraińskim żołnierzom i zapowiedzieć kolejny pakiet pomocy wojskowej.
Następnie udał się pociągiem z Kijowa do Przemyśla, a później samochodem na lotnisko w Rzeszowie, by ok. północy wylądować w Warszawie. Oficjalny początek wizyty Joego Bidena w Polsce został zaplanowany na wtorek 21 lutego. W godzinach wczesnopopołudniowych na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego miała miejsce ceremonia oficjalnego powitania prezydenta Stanów Zjednoczonych przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Podczas spotkania prezydent Andrzej Duda podziękował prezydentowi USA za poniedziałkową wizytę w Kijowie. -  Bezpieczeństwo w Europie to podstawowa kwestia. Dziękuję Polsce i Polakom za pomoc Ukrainie. To było niezwykłe — mówił z kolei Joe Biden.

Joe Biden w Polsce. Jakie są plany na resztę pobytu?
W środę 22 lutego Joe Biden weźmie udział w nadzwyczajnym szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki. Zrzeszenie to tworzy dziewięć krajów wschodniej flanki NATO — Bułgaria, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja i Węgry. Rozmowy będą dotyczyły m.in. wzmocnienia wschodniej flanki oraz dalszego wsparcia Ukrainy.
Na godz. 14.10 zaplanowane jest powitanie goś- ci przez prezydenta RP, prezydenta Rumunii i Prezydent Republiki Słowackiej. O godz. 14.40 odbędzie się sesja plenarna Prezydentów B9. Przewodnictwo w B9 pełni obecnie Słowacja.
Tego samego dnia Biden ma rozmawiać z pracownikami ambasady USA w Polsce. Na środę zaplanowano także spotkanie amerykańskiego prezydenta z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Prezydent USA odleci do Waszyngtonu w środę po południu.
Rozmowy w Warszawie
Biały Dom ujawnił główne tematy rozmowy prezydentów USA i Polski w Warszawie. Joe Biden i Andrzej Duda dyskutowali o wspólnych wysiłkach na rzecz wspierania Ukrainy, nakładania kosztów na Rosję i wzmacnianiu NATO.
"Tuż przed pierwszą rocznicą brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę, przywódcy wymienili refleksje na temat wspólnych wysiłków na rzecz wsparcia Ukrainy, nakładania kosztów na Rosję i wzmacniania NATO" - czytamy w oświadczeniu.
Prezydent Biden wyraził też uznanie dla wsparcia Polski dla ukraińskich uchodźców. "Prezydent Biden pochwalił hojne wsparcie Polaków w goszczeniu ponad 1,5 mln ukraińskich uchodźców w swoich społecznościach" - napisano w komunikacie.
Jak dodano, tematami dyskusji były też współpraca w zakresie energetyki, w tym energii jądrowej, dwustronne stosunki obronne oraz "waga demokratycznych wartości, na których opiera się sojusz transatlantycki".
Kancelaria prezydenta Polski zakomunikowała natomiast, że prezydenci Polski i USA rozmawiali o wzmocnieniu bezpieczeństwa Polski oraz współpracy sojuszniczej i relacjach dwustronnych.
Joe Biden w trakcie spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą dziękował za zaproszenie do Polski w tym szczególnym momencie. Przypomniał też o swojej wizycie w naszym kraju w ubiegłym roku.
- Odwiedziliśmy bazę, w której polscy i amerykańscy żołnierze służyli ramię w ramię, pokazując naszą siłę do odstraszania wszelkiej agresji wobec NATO - mówił przywódca USA.
Biden podkreślił, że "Stany Zjednoczone potrzebują Polski, tak samo jak Polska potrzebuje Stanów Zjednoczonych". - Nasza rola w świecie wykracza poza Europę. Musimy mieć bezpieczeństwo w Europie, to podstawowa kwestia i o największej konsekwencji - dodał prezydent.
- Bardzo jasno, wyraźnie powiedziałem, że zobowiązania Stanów Zjednoczonych i naszych sojuszników, i partnerów do wspierania Ukrainy przetrwały - wskazał.
Po spotkaniu Andrzej Duda — Joe Biden odbyły się rozmowy w szerszych delegacjach, w których wzięli udział prezydenci i kilka osób towarzyszących, w tym ministrowie.
Amerykański polityk spotkał się także z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.
Joe Biden odbył też serię spotkań z polskimi politykami. Oprócz tych wcześniej awizowanych w Pałacu Prezydenckim, miały miejsce także z politykami opozycji. Co zrozumiałe, nie zabrakło także rozmowy z premierem Morawieckim. O jej szczegółach w komunikacie poinformował Biały Dom.
Joe Biden spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim, marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim i Donaldem Tuskiem.
Po przemówieniu przed Arkadami Kubickiego, Biden spotkał się m.in. z Mateuszem Morawieckim. Rozmowa trwała 15 minut. Prezydent USA i premier polskiego rządu omawiali m.in. kwestię wsparcia dla Ukrainy.
"Po dzisiejszym przemówieniu w Warszawie prezydent Joseph R. Biden Jr. spotkał się w Warszawie z premierem Polski Mateuszem Morawieckim, aby potwierdzić silne więzi dwustronne między Stanami Zjednoczonymi a Polską" - napisano w komunikacie ambasady USA.
Biały Dom podkreślił, że prezydent Biden z zadowoleniem przyjął decyzję polskiego rządu o wyborze firmy Westinghouse z siedzibą w USA na dostawcę technologii dla pierwszych trzech reaktorów jądrowych w Polsce, co "cementuje długoterminowe strategiczne partnerstwo energetyczne między Polską a Stanami Zjednoczonymi".
"Premier Morawiecki spotkał się z prezydentem USA w Zamku Królewskim. Liderzy rozmawiali o kwestiach gospodarczych, w tym bezpieczeństwa energetycznego w naszym kraju. Bliskie relacje przekładają się na strategiczną współpracę gospodarczą" - napisał na Twitterze rzecznik rządu.
W komunikacie Białego Domu dodano, że Biden i Morawiecki omówili także inne wspólne priorytety, w tym kwestię wsparcia dla Ukrainy i współpracy w regionie Indo-Pacyfiku.
Po spotkaniu z POTUS (President of the United States) Donald Tusk napisał na Twiterze: "Joe Biden krótko i dosadnie: Donaldzie, będziemy bronić solidarnie wolności i demokracji. Zawsze i wszędzie".
Prezydent Warszawy zamieścił zdjęcie ze spotkania. "To ważne, że raz jeszcze potwierdził siłę naszych sojuszy i jedność wolnego świata. Jesteśmy razem po stronie wartości, wolności, demokracji" - napisał Rafał Trzaskowski.
Jak poinformował reporter WP Michał Wróblewski, "rozmowa, a właściwie wymiana zdań Bidena z Trzaskowskim, nie trwała nawet minuty".
Z kolei marszałek Senatu Tomasz Grodzki tak skomentował na Twiterze spotkanie z prezydentem Bidenem: "Jesteśmy niezwykle dumni, że prezydent Stanów Zjednoczonych jako przywódca wolnego świata, zjednoczonego we wsparciu Ukrainy, drugi raz w ciągu roku odwiedził Polskę".

Fala komentarzy po przemówieniu Bidena

Podczas przemówienia na Zamku Królewskim Joe Biden wielokrotnie zapewniał o jedności Zachodu i koniecz- ności pomocy Ukrainie. - Nasze wsparcie dla Ukrainy nie będzie zachwiane. Trzeba się przeciwstawiać apetytom autokraty - mówił. Orędzie prezydenta USA do Polaków od razu wywołało liczne komentarze w sieci.  
We wtorek wieczorem prezydent USA wygłosił w Arkadach Kubickiego orędzie do Polaków. Ukraina nigdy nie będzie zwycięs- twem Rosji — mówił podczas przemówienia Joe Biden.
- Widzimy dziś po raz kolejny to, co ludzie w Polsce i ludzie w całej Europie widzieli dziesiątki lat temu. Apetytów autokraty nie można zaspokoić, trzeba się im przeciwstawiać. Autokrata rozumie tylko jedno słowo: nie. Nie zabierzecie mojego kraju, nie zabierzecie mojej wolności, nie zabierzecie mojej przyszłości — mówił.
-  Wiadomo było, że to przemówienie będzie hołdem dla Ukrainy, wielkim podziękowaniem dla Polaków za akty solidarności. Jeśli ktoś oczekiwał konkretów to niepotrzebnie. To przemówienie w takim momencie powinno tak brzmieć — skomentował Donald Tusk.
"Niezwykle kompletne, perfekcyjne wystąpienie. Jest w nim wszystko, co powinno być. Szacunek do oporu Ukraińców, odniesienia do historii, ważne nawiązania do Solidarności, wzrastającego znaczenia NATO, ukłony dla nas za przyjęcie uchodźców. Świetnie się słucha" — napisał senator KO Bogdan Zdrojewski.
"Ważny moment! Ważne słowa!" — napisała posłanka KO Katarzyna Lubnauer.
"Prezydent Biden w Warszawie zasadniczo skomentował swoją wizytę w Kijowie. Drugi raz w ciągu roku w Warszawie i nadal bez konkretów dla narodu, który w największym stopniu na świecie wsparł Ukrainę" — dodał Stanisław Tyszka z Konfederacji.
"Głośniej niż słowa prezydenta Bidena wybrzmiała jego obecność na ulicach Kijowa podczas alarmu bombowego. To dobrze, bo Ukraina potrzebuje dziś od nas mniej słów i więcej czynów" — napisał Maciej Konieczny z Lewicy.
"Skoro przedstawiciele obozu rządzącego kompulsywnie zapewniają, że stosunki Polska-USA są »najlepsze w historii« to znaczy, że wszystkie oczekiwania polskiej strony są spełnione. Nie może więc być zaskoczeniem, że Biden nie musiał deklarować w Polsce jakichkolwiek konkretów" — stwierdził z kolei poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.
"Ważne słowa Joego Bidena w Warszawie, podkreślające jedność NATO i wspólny cel cywilizowanego świata – wolność, pokój i demokrację. Stronger together!" — napisał lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
"Wystąpienie Prezydenta Joego Bidena w Warszawie utwierdza nas wszystkich, że cel jest jeden, zwycięstwo demokracji nad autorytaryzmem, wolności nad terrorem i Ukrainy nad Rosją" — napisał poseł Lewicy Tomasz Trela.
"Prezydent Biden w Warszawie dał mocny wyraz wdzięczności dla Polski i wsparcia dla nas, dla Ukrainy i wszystkich państw zagrożonych przez Rosję. Sojusz Polski i USA jest najsilniejszy w historii, razem stoimy na straży Wolnego Świata" — dodała była premier Beata Szydło.
"Gdyby Biden nie był w Kijowie, cienko by ta wyprawa wyglądała. W pojedynku z Putinem na słowa byłby remis. Kijów dał zwycięstwo. Nawet dzisiaj w Warszawie najważ- niejsze było jego echo. Czekamy jeszcze na jutrzejszą dogrywkę na spotkaniu ze wschodnią flanką" — napisał były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, gen. Stanisław Koziej.
"Wystąpienie pana prezydenta Bidena retorycznie sprawne, treściowo niemal całkowicie puste" — skomentował dziennikarz Łukasz Warzecha.
"Ci, którzy oczekiwali jakichś konkretnych deklaracji, będą dziś zawiedzeni. Ci, którzy widzieli w przemówieniu Bidena głównie przesłanie polityczne, będą zadowoleni. Warto pamiętać, że szczegóły np. dotyczące obecności wojskowej wykuwają się w procesie sojuszniczym w NATO" — napisał Marek Świerczyński z Polityki Insight.
"Biden w Polsce pokazał, że istnieje potężny sojusz cywilizowanych państw i ogromna siła, która wesprze wolę wolności Ukrainy. Chwała Ukrainie! To jest przesłanie na przyszłość" — dodał z kolei Paweł Łatuszka, białoruski opozycjonista i były ambasador Białorusi w Polsce.
"Dobre przemówienie prezydenta USA skierowane do Ukrainy, której wolny świat nie zostawi i Rosji, której nie pozwoli wygrać wojny, a winni zostaną ukarani. Putin zobaczył pokaz solidarności USA z UKR. Nie wyobrażam sobie Trumpa chwalącego NATO i klęczącego u boku ukraińskich dzieci" — napisał Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej".

 

 

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: