•   Saturday, 04 May, 2024
  • Contact

Pożary kościołów w Kanadzie.

Policja szuka sprawców


Pożary kolejnych kościołów katolickich w Kanadzie. Jedna świątynia spłonęła doszczętnie, druga jest poważnie uszkodzona. Służby prowincji Alberta mówią o "celowym podpaleniu" i szukają podejrzanej ciężarówki, która może mieć związek ze sprawą. W ostatnich latach katolickie świątynie płoną w Kanadzie regularnie. W większości przypadków mowa o podpaleniach.
W Kanadzie do systematycznie pojawiających się pożarów kościołów zaczęło dochodzić od 2021 roku, kiedy to na terenie szkoły dla Pierwszych Narodów w Kamloops w Kolumbii Brytyjskiej odnaleziono domniemany zbiorowy grób, a w nim ciała 215 dzieci. O tragicznym znalezisku poinformowała wódz plemienia Tk’emlups te Secwepemc Roseanne Casimir. Przekazała, że dzięki badaniom georadarem udało się potwierdzić wcześniejsze przypuszczenia i zlokalizować mogiłę.
Indianie i czynniki oficjalne twierdzą, że w grobie pochowano dzieci, które uczęszczały do przymusowej szkoły z internatem dla rdzennej ludności. Szkoły organizowane były przez rząd federalny i obsadzone przez ciało pedagogiczne jakie w tym czasie było dostępne, a w Kanadzie edukację prowadzono w oparciu o personel zakonny kilku chrześcijańskich instytucji - kościoły: rzymskokatolicki, anglikański, prezbiter- iański, unicki i metodystyczny. Trafiały do nich dzieci Inuitów, Indian czy Metysów, które często zabierane były rodzicom. W założeniu miał być to sposób na asymilację rdzennych mieszkańców ze stylem życia i kulturą osadników z Europy. W interpretacji Komisji Prawdy i Pojednania, działalność ta polegała na niszczeniu kultury, języka oraz obfitowała w prześla- dowanie i przemoc.
Placówki te funkcjonowały w latach 1890-1969. Z dostępnych danych wynika, że na terenie całej Kanady funkcjonowało wtedy 139 takich szkół.
Około miesiąc po oznajmieniu, że podejrzewa się odkrycie grobów doszło do pierwszych podpaleń, które - według wielu - były pokłosiem “odnalezionego” miejsca pochówku. W czerwcu 2021 roku na terenie Kolumbii Brytyjskiej spłonęły cztery katolickie kościoły. Następnie 1 lipca ogień strawił kościół anglikański św. Andrzeja w Lac La Biche. Z kolei w 2022 roku doszczętnie spłonął kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Fort Chipewyan oraz kościół luterański św. Józefa w pobliżu wioski Hay Lakes.
Wcześniej, w maju, pożary wybuchły też w kościele katolickim św. Bernarda w Grouard w Albercie i katedrze Najświętszej Marii Panny w Calgary.
Kilka dni temu odnotowano kolejne podpalenia. W hrabstwie Barrhead zniszczone zostały dwa kościoły. Jeden doszczętnie spłonął, drugi jest poważnie uszkodzony. "Global News" donosi, że straż pożarna szybko zdołała ugasić płomienie, ale uszkodzenia konstrukcji były już bardzo zaawansowane. Wstępne dochodzenie wykazało, że ogień "wzniecono celowo". Regionalny komendant straży pożarnej zwrócił uwagę, że jeden z kościołów nie był podłączony do mediów, nie było więc ryzyka, że ogień pojawi się np. w przypadku zwarcia.
Strażacy zdołali uporać się z ogniem w pierwszym kościele, ale jeszcze nie odjechali, a już wezwano ich do pożaru drugiej świątyni. Jak podkreślają, zdecydowanie poważniejszego niż ten pierwszy. Oba obiekty liczyły ponad 100 lat.
Policja prowadzi w sprawie dochodzenie i szuka winnych. Kanadyjska Królewska Policja Konna przekazała, że w pobliżu kościoła w Glenreagh widziano starszy model ciężarówki, która oddalała się z miejsca zdarzenia. Uważa się, że pojazd może mieć związek z pożarami.
Brytyjski "The Guardian" zauważył, że z jednej strony wielu rdzennym mieszkańcom Kanady "kościoły kojarzą się z czasami kolo- nializmu i wytrzebieniem ich rodzimej kultury i religii, z drugiej jednak są to miejsca, w których modliły się całe pokolenia ludzi i pochowano ich zmarłych". W tej sprawie wypowiedziała się indiańsko-chrześcijańska teolog, Amelia McComber. Wskazała na "sprzeczne uczucia" Indian do chrystianizacji. "Jesteśmy ludźmi duchowymi i nasza duchowość "przeszła" na Chrystusa, ponieważ była to jedyna droga do wyrażenia naszej religijności i modlitwy" - powiedziała brytyjskiemu dziennikowi.
Zdecydowana większość wodzów i innych przywódców tubylczych stanowczo sprzeciwia się takim działaniom, szczególnie paleniu kościołów i aktom wandalizmu wobec nich. Są jednak i tacy, którzy otwarcie namawiają do "usunięcia wszystkich kościołów z ziem indiańskich". Tak twierdzi np. indiański bloger z Kanady, Robert Jago.
W obronie takiej narracji stanął wódz plenienia Osoyoos, Clarence Louie. Na łamach kanadyjskiej gazety "National Post" powiedział, że "wielu z tych, którzy przeżyli to “wychowanie kościelne” w szkołach-internatach, krytykuje a nawet nienawidzi tego systemu, ale ani razu nie zdarzyło mi się usłyszeć nawoływań do podpalania kościołów".

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: