Wiadomości kanadyjskie w skrócie

Pozew zbiorowy niezaszczepionych
Do sądu federalnego  Edmonton trafił pozew zbiorowy w imieniu Kanadyjczyków niezaszczepionych przeciwko Covid-19 , a których dyskryminowały przymusowe zasady dotyczące pan- demii, blokad lub nakazów szczepień. Do tej pory pozew reprezentuje ponad 700 Kanadyjczyków, ale ich liczba rośnie.
Pozew zarzuca rządowi federalnemu dyskryminację Kanadyjczyków „ze względu na cechy genetyczne i wyznanie”, w szczególności ze względu na status szczepienia.
Dotyczy to osób nie zaszczepionych, które straciły pracę z powodu nakazów rządowych lub doświadczyły krótszego wymiaru czasu pracy. Inna kategoria to osoby, które nie mogły podróżować do pracy lub odwiedzić swych bliskich, ponieważ nie były zaszczepione.
Wspomniany pozew domaga się szeregu odszkodowań, w tym 500 tys. dolarów za naruszenie różnych praw statutowych, a także odszkodowania za umyślne spowodowanie cierpień psychicznych w wysokości 200 tys. dol. na pojedynczego powoda i kolejnych 200 tys. na osobę z tytułu odszkodowania za straty ekonomiczne.
Pozew zarzuca także rządowi federalnemu, że naruszył ustawę o dyskryminacji genetycznej, wymagając poddania się testom PCR, w ramach którego pobierano próbkę materiału genetycznego RNA w celu wykrycia koronawirusa.
Pozew powołuje się m. in. na Krajowy Raport w sprawie Szczepień, przygotowany w 1996 roku przez Ministerstwo Zdrowia, który wskazywał, że w Kanadzie obowiązkowe szczepienia są niezgodne z konstytucją.
Ruszyły transfery uchodźców
Prawie 100 uchodźców przebywających w Toronto przeniesiono do innych miast Ontario. Udali się oni do Niagara Falls i do Windsor, aby odciążyć torontoński system schronisk, w którym każdej nocy zawracanych jest średnio prawie 300 osób.
Inne transfery dotyczą Ottawy, Cornwall, Kingston oraz Mississaugi.
Toronto apeluje o federalne fundusze na poprawę zdolności systemu schronisk, domagając się 250 milionów dolarów na same obsługę uchodźców w 2024 roku. Przewiduje się, że do końca roku liczba wnioskodawców w mieście wzrośnie do 4500.
Poproszą narkomanów…
Kolumbia Brytyjska wprowadza całkowity zakaz publicznego zażywania nielegalnych narkotyków.
Pół roku temu prowincja ta rozpoczęła trzyletni program pilotażowy mający na celu zaprzestanie ścigania osób za posiadanie niewielkich ilości heroiny, metamfetaminy, ecstasy lub cracku w ramach walki z kryzysem przedawkowania, teraz chyba tego żałuje.
Jak powiedział premier David Eby, mieszkańców niepokoi zażywanie  narkotyków w przestrzeni publicznej, szczególnie w pobliżu miejsc zabaw dla dzieci. Zakaz obecny polega jednak na tym, że policja będzie prosiła osoby zażywające nielegalne narkotyków w miejscach publicznych o przeniesienie się w inne miejsca.
W Kolumbii Brytyjskiej od 2016 r. miało miejsce około jednej trzeciej z 32 tys. zgonów spowodowanych przedawkowaniem, co zmusiło władze do ogłoszenia stanu nadzwyczajnego dla zdrowia publicznego.
Urzędnicy wycofują się z Indii
Kanada posłuchała się gróźb ze strony Indii i wycofała tam część swojego personelu dyplomatycznego przenosząc go do Kuala Lumpur i Singapuru.
Wcześniej Indie nakazały Kanadzie zmniejszenie do wtorku personelu dyplomatycznego o około 40 osób. Rząd Indii grozi uchyleniem immunitetu dyplomatycznego tym pracownikom, którzy nie opuszczą stanowiska do 10 października.
Stosunki kanadyjsko-indyjskie pogorszyły się po tym, jak premier Justin Trudeau stwierdził, że ma powody wierzyć, że agenci indyjskiego rządu byli zamieszani w zabójstwo sikhijskiego obywatela Kanady - Hardeepa Singha Nijjara. Indie zaprzeczyły jakiejkolwiek roli w tym zabójstwie i nazwały oskarżenie premiera Trudeau „absurdalnym i bezpodstawnym”.

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: