Donald Trump wygrywa wybory prezydenckie w USA

Republikanie biorą wszystko

Donald Trump wygrywa wybory prezydenckie w USA – podała w środę agencja AP, powołując się na własne obliczenia. Kandydat Republikanów zdobył 292 głosy elektorskie, czyli 22 ponad wymagane minimum. Kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris obecnie ma 224 głosy elektorskie. Nie przeliczone pozostają 4 stany.

 

Według firmy sondażowej Edison Research, na którą powołuje się agencja Reuters, Trump otrzymał 70,7 mln głosów, a Harris – 65,7 mln. Frekwencja wyniosła 87 proc. Analitycy szacują, że Trump uzyskał 51 proc., a Harris 47,4 proc. głosów. Bardzo istotne jest to, że Republikanie zapewnili sobie większość w Senecie, a do dominacji w Izbie Reprezentantów brakuje im 17 głosów (brakuje wyników z 4 stanów).
Fox News, tak jak część rozsądnych Amerykanów, przewidywała już wcześniej zwycięstwo kandydata Republikanów.


Choć nie ogłoszono jeszcze ostatecznych wyników wyborów, gratulacje złożyli Trumpowi m.in. sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, a także przywódcy wielu krajów, w tym prezydenci Polski, Ukrainy i Francji oraz premierzy Węgier, Wielkiej Brytanii i Włoch.
Justin Trudeau dołączył do grona światowych polityków, którzy zwrócili się do Donalda Trumpa w związku z jego wygraną w wyborach prezydenckich. "Gratulujemy Donaldowi Trumpowi wyboru na prezydenta Stanów Zjednoczonych" - napisał w mediach społecznościowych premier Kanady.  
"Wiem, że prezydent Trump i ja będziemy współpracować" - zapewnił w środę premier Kanady Justin Trudeau, gratulując kandydatowi republikanów wygranej. Szef kanadyjskiego rządu dodał, że cały świat zazdrości USA i Kanadzie łączącej kraje przyszłości.
Dodał, że "przyjaźń między Kanadą a Stanami Zjednoczonymi jest przedmiotem zazdrości całego świata". "Wiem, że prezydent Trump i ja będziemy współpracować, aby stworzyć więcej możliwości, dobrobytu i bezpieczeństwa dla obu naszych narodów" - zapewnił.
Kanadyjscy urzędnicy są świadomi, że decyzje dotyczące imigracji w USA - gdy władzę obejmie Donald Trump - mogą wywierać presję na ich system imigracyjny. Ma to m.in. związek z granicą między USA a Kanadą, która nie jest w żaden sposób chroniona.
Kanada jest zaniepokojona tysiącami osób, które ubiegają się o azyl i które mogą wjechać do Stanów Zjednoczonych, a następnie zdecydować, że prawdopodobnie lepiej będzie dla nich kontynuować podróż na północ, właśnie do Kanady.

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: