Kiedy mówią: „Przychodzimy po twoje dzieci” - uwierz im

Ideologia Gender

Przez lata Kanadyjczycy okazali się podatni na żądania podstawowych praw, ale także uprawnień dla tych, którzy identyfikują się na różne sposoby jako „trans”, „niebinarni” lub „queer”. Te uprawnienia, nawet te naruszające prawa kobiet, są wspierane przez rząd i większość mediów. Rozciągają się one na wszystkie nasze instytucje kulturalne, terapeutyczne i społeczne.
Jedyną dziedziną, w której jesteśmy świadkami fali oporu obywatelskiego, jest pedagogika K-12, w której Teoria Queer – genderowa forma marksizmu odrzucająca „normalność” w seksualności, w tym pojęcie „niewinności” dzieciństwa – jest systematycznie narzucana dzieciom wrażliwych umysłów, za zgodą rodziców lub bez. Drag Queen Story Hour (DQSH) stał się źródłem niepokoju rodziców.
Niedawny klip wideo przedstawiający nagich uczestników marszu Równości skandujących „Jesteśmy tutaj, jesteśmy queer, idziemy po wasze dzieci” stał się wirusowy. Spin doktorzy LGBTQ twierdzili, że słowa zostały „wyrwane z kontekstu”. Co nasuwa pytanie, dlaczego męskie drag queens nie pozostają już na swoim torze rozrywki dla dorosłych. Jaki akceptowalny „kontekst” zachęca do uczenia dzieci „twerku” („po prostu poruszasz pupą w górę i w dół w ten sposób”) — czynności symulującej stosunek płciowy?
Większość Kanadyjczyków uważa, że takie zorganizowane wiadomości o charakterze seksualnym kierowane do małych dzieci to o jeden most za daleko. Nie wierzą już, że DQSH jest „przyjazny rodzinie” lub „czystą rozrywką”. Niektórzy nazywają to tym, czym jest: „uwodzenie”, budowanie zaufania dzieci do mężczyzn z programem, który wykracza daleko poza nauczanie o „różnorodności”. Mówią o tym w proteście przeciwko takim wydarzeniom, jak czterodniowy obóz teatralny drag w B.C.
W reportażu postępowy dziennikarz ubolewał nad tym przypływem sprzeciwu, w szczególności nad używaniem przez niektórych protestujących słowa „groomer” jako „homofobicznego” tropu, który, jak pisze dziennikarz, „zwolennicy twierdzą, że został wykorzystany do oczerniania społeczności LGBTQ2+ w 1970 i 1980”. To prawda, że w latach 70. i 80. oczerniano grupę wokalną gejów. Jednak trochę badań pozwoliłoby odkryć informacje, które mogły złagodzić oburzenie dziennikarza.
W 1969 r. Paedophile Information Ex- change (PIE), specjalna grupa interesu, która opowiadała się za zniesieniem wieku przyzwolenia na seks, stała się pierwszą organizacją LGBT w Szkocji, określając aktywizm na rzecz praw gejów i lobbing na rzecz wykorzystywania dzieci jako ściśle powiązane cele. Od 1974 do 1984 PIE otwarcie prowadziła kampanię w całej Wielkiej Brytanii, aby znormalizować pedofilię jako prawnie i kulturowo akceptowalną praktykę. Takie były czasy wolności seksualnej, traktowano je poważnie na szczeblu elit, zdobywając nawet poparcie ówczesnej minister zdrowia pracy Patricii Hewitt dla takich polityk, jak obniżenie wieku przyzwolenia do 10 lat i dekryminalizacja kazirodztwa. Działacze PIE byli taktycznie wyrafinowani w swoich sieciach, piętnując pedofilów jako uciskaną mniejszość seksualną, podobnie jak geje i lesbijki.
Tutaj alter ego PIE jest North American Man/Boy Love Association (NAMBLA), nadal nominalnie aktywne, choć radykalnie zmniejszone liczebnie. Jednak jeszcze w 2005 roku jeden z prawników nazwał ją „szkołą handlową dla pedofilów”. W latach 70. NAMBLA zyskała poparcie wybitnych gejów, takich jak poeta beatów Allen Ginsberg, i była stowarzyszona z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Lesbijek i Gejów do 1994 roku. Wreszcie Kampania na rzecz Praw Człowieka, która stała się największą grupą rzeczników LGBT w Stanach Zjednoczonych oświadczył: „NAMBLA nie jest organizacją gejowską… i całkowicie odrzucamy ich próby insynuacji, że pedofilia jest kwestią związaną z prawami obywatelskimi gejów i lesbijek”.
Niemniej jednak strona internetowa NAMBLA stwierdza, że zgodnie z jej filozofią, jej celem pozostaje „położyć kres skrajnemu uciskowi mężczyzn i chłopców pozostających w związkach za obopólną zgodą” poprzez „edukowanie ogółu społeczeństwa na temat życzliwej natury miłości mężczyzny do chłopca” poprzez „współpracę [ ion] z lesbijskimi, gejowskimi, feministycznymi i innymi ruchami wyzwoleńczymi”. Nie należy oczekiwać, że opinia publiczna będzie analizować rozróżnienie między „organizacją niegejowską” a „współpracą z ruchami lesbijek, gejów…”. Kiedy jedyne osoby publicznie promujące pedofilię identyfikują się jako geje, fakt, że są podzbiorem LGB, a nie normą, może być niezauważalny dla zwykłych ludzi.
Wywiad z dwoma przedstawicielami PIE w Newsnight z 1983 r. daje wgląd w przerażającą ich strategię. Nie powiedzieli, że prowadzą kampanię na rzecz prawa 50-latków do uprawiania seksu z siedmiolatkami. Rozmawiali o prawie dzieci do wolności seksualnej. Próbując przyznać, że seks jest „szokujący” dla dziecka, jeden z mężczyzn mówi: „Nie, jeśli są odpowiednio wykształceni…”
„Odpowiednio wykształcony”. Dziś, w rubryce Teorii Queer – która nie uznaje żadnych granic tradycyjnej moralności seksualnej, przyzwoitości czy adekwatności do wieku – byłoby to narażeniem dzieci, wbrew woli wielu rodziców, ale z błogosławieństwem pedagogicznych elit, na coś, co kiedyś nazywano pornografią, takie jak graficzny pamiętnik „Gender Queer”.
I oczywiście, broniona jako „edukacja” na temat różnorodności płci i integracji, ciągła interakcja dzieci z drag queens. Wśród drag queens przemierzających szkoły i biblioteki ujawniono niewielką, ale odrażającą listę przestępców seksualnych. Dzwonki alarmowe dzwonią, i to nie tylko dla konserwatystów. Racjonalni geje i lesbijki — LGB — czują się skażeni obsesją na punkcie dzieci nieodłączną częścią teorii queer. Warto zauważyć, że żaden queerowy teoretyk wpływu nigdy nie potępił działania pod wpływem pedofilskiego pożądania. W ten sposób powstała chwalebna (ale niestety jak dotąd marginalna) organizacja „Gays Against Groomers”, aby przeciwdziałać szkodom, jakie Teoria Queer wyrządza ciężko wypracowanej przez LGB marce niezagrażającej normalności.
Program DQSH został przedstawiony w artykule opublikowanym w styczniu 2021 r. w czasopiśmie Curriculum Inquiry, zatytułowanym „Pedagogika drag: zabawna praktyka queerowej wyobraźni we wczesnym dzieciństwie”, którego współautorem jest doktorantka nauk o mediach i drag queen Lil Miss Hot Mess (z sława „swish swish swish”) i trans-zidentyfikowana teoretyczka queer Harper Keenan.
Autorzy przyznają, że DQSH ma służyć nie tylko jako model uczenia się „o queerowym życiu”, ale także „jak żyć queerowo”. Piszą: „Przyszłość jest domeną queerowości. … Tu i teraz jest więzieniem”. (Tłumaczenie: Tradycyjny dom rodzinny to więzienie dla dzieci.) I, w szczególności, „DQSH może być „przyjazny rodzinie” w tym sensie, że jest dostępny i zachęcający dla rodzin z dziećmi, ale jest mniej odkażający siłę niż wstępne wprowadzenie do alternatywnych sposobów pokrewieństwa”. (Tłumaczenie: Jesteśmy nową rodziną twoich dzieci.)
Czytelnikom, którzy szukają w pełni świadomego, dogłębnego wyjaśnienia tego szczerego i odkrywczego artykułu w czasopiśmie, polecam seminarium z niezbędnym ekspertem od kulturowego marksizmu, Jamesem Lindsayem, za pośrednictwem odcinka podcastu New Discourses, „Groomer School 4: Drag Queen Story Hour”.
Zapomnij o „kontekście”. Kiedy mówią: „przychodzimy po twoje dzieci”, uwierz im.
 Barbara Kay

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: