KANADA WCIĄŻ JEST OTWARTA NA IMIGRANTÓW

Esteem

 

Dosyć często na tej stronie „Życia”, a także w audycjach „Radia 7” dzielę się z czytelnikami i słuchaczami swoją opinią o konieczności znalezienia drugiego, bezpiecznego miejsca do życia na Ziemi. Przy czym po, z konieczności, krótkiej analizie sytuacji geopolitycznej, a także wielowymiarowej atrakcyjności Kanady, właśnie ten kraj wskazuję jako najlepszy cel takiej decyzji. Dziś ponownie wracam do tego tematu w zasadzie z dwóch powodów. Pierwszym jest otwartość Kanady na imigrantów, co pokazują od wielu lat, a szczególnie kilku ostatnich, coroczne plany imigracyjne dyktowane kanadyjskim zapotrzebowaniem ekonomicznym i demograficznym. Drugim, bezpieczeństwo życia (zarówno materialne, jak i fizyczne) zagrożone masową, niezbyt dobrze kontrolowaną imigracją z jaką borykają się kraje europejskie. Jest jeszcze trzeci powód, a mianowicie wojna na Ukrainie i palestyńsko izraelska, która może ogarnąć większy obszar Bliskiego Wscho- du, gdzie od lat wciąż są jakieś niepokoje, mniejsze lub większe wojny.
Przypomnę, że obecny trzyletni plan imigracyjny Kanady zakłada przyjęcie aż prawie 1,5 miliona obcokrajowców. Osobiście uważam, że ta liczba będzie przekroczona o ile nie wystąpią jakieś poważne światowe, ewentualnie kanadyjskie problemy. Dla porównania podam, że Estonia liczy około 1,3 miliona ludności, a np. Warszawa około 1,8 mln. Mamy więc skalę tego planowanego wzrostu zaludnienia Kanady.  Znając liczbę oczekiwanych przez rząd kanadyjski imigrantów w najbliższych latach w tym miejscu siłą rzeczy nasuwa się pytanie o ilu rodaków powiększy się kanadyjska Polonia?
Teraz tutaj koniecznie muszę zwrócić uwagę ponownie na dwie ważne sprawy. Po pierwsze, przy staraniach o stały pobyt w Kanadzie Polacy nie są gorzej traktowani niż obywatele innych krajów. Oczywiście nie chodzi tu o jakieś okresowe uprzywilejowania wynikające z sytuacji wojennych lub klęsk żywiołowych, co kwalifikuje imigrantów na programy humanitarne. Wymagania programowe w pozostałych kategoriach są takie same dla wszystkich. Owszem mogą być różnice w zakresie oczekiwań co do udokumentowania wykształcenia, doświadczenia zawodowego, znajomości języka, wieku itp., ale programy imigracyjne nie różnicują w tym względzie narodowości, wyznania czy orientacji seksualnej. I proszę mi wierzyć, że inne narody wcale nie mają łatwiejszej drogi niż nasi rodacy. Po drugie, od początku należy bardzo prawidłowo prowadzić swoje starania, pamiętając przy tym o pojemności pamięciowej współczesnych komputerowych „archiwów”, także tych w urzędzie imigracyjnym. Mając to na uwadze naprawdę warto skorzystać z właściwej pomocy doradczej, przy czym profesjonalnemu doradcy należy przekazać pełną, prawdziwą „teczkę” informacji o sobie.
Przy tych rządowych planach imigracyjnych chciałabym też zwrócić się do różnych firm polonijnych, do pracodawców. Dostrzegajcie w tych liczbach naprawdę dużą szansę dla swoich biznesów, a więc i dla siebie. Stwarzajcie możliwości zatrudnienia polskich pracowników, ewentualnie pomagajcie rodakom znaleźć pracę u waszych znajomych właścicieli innych biznesów. W tym miejscu chcę także złożyć wyrazy szacunku wszystkim pracodawcom, z którymi nasze biuro utrzymuje kontakt i współpracę rozpoczętą w wyniku zatrudnienia naszych klientów.
Irena Bartoszewicz
Regulated Canadian Immigration Consultant
Member of the Immigration Consultants of Canada                                                                                            
Regulatory Council #R407591
cell. 647-999-4038
info@esteemimmigration.com   

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: