W poprzek Kanady - 14

Z daleka od szosy (264)

Preriowe miasteczka są do siebie podobne. Zawsze jest stacja kolejowa i ogromny spichlerz przy niej. Spichlerze są też po prostu przy torach, bez stacji i bez zabudowy. Po prostu sterczą z krajobrazu, widoczne z daleka. Neepawa to po Indiańsku, w języku Cree znaczy „dużo, wiele” w znaczeniu urodzaju. Kie- dy powstała prowincja Manitoba w 1870 roku, rejon Neepawa należał do terytorium Północno-Zachodniego. Manitoba była wtedy porównywana do znaczka pocztowego, tak była mała i kwadratowa. Przez następne trzydzieści lat teren ten zapełniali osadnicy. Przybywali bezpośrednio z Anglii lub z Ontario jako drugie pokolenie pionierów. Później zaczęli zjeżdżać osadnicy ze wschodniej Europy. Najbardziej nobilitujące miejsce osadnictwa jest nazwane Huns Valley Settlement, kolonia osadników z Polski i Węgier. W 1881 roku Manitoba została powiększona do granicy z obecnym Sasktchewan. W 1883 przez osadę przeszła linia kolejowa i Neepawa otrzymała prawa miejskie. Dziś jest to farmerskie miasteczko, zaopatrujące okolicznych rolników. O godz. 18.00 skończyliśmy prace przy montowaniu naszych systemów i ruszyliśmy w drogę.
Prerie, mimo , że tak rozlegle pocięte są gęsto drogami. W większości drogi te mają nawierzchnię szutrową, ale tak twardą i dobrze utrzymaną, że nie jedna asfaltowa droga ma więcej wyboi. Oczywiście drogi główne, jak trasa nr 16 to normalne asfaltowe szosy. Jedziemy do następnego miasteczka, robi się ciemno. To miasteczko to Shoal Lake. Pierwszym Europejczykiem, który przybył w ten rejon był Dr. C. Heal. W roku 1862 podróżował do południowego krańca jeziora Shoal gdzie obecnie znajduje się miasteczko o tej samej nazwie. W 1868 roku pierwsi osadnicy założyli swoje farmy po wschodniej stronie pobliskiego jeziora Raven. W roku 1870 dwóch oficerów z Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej założyło stały posterunek na południowym krańcu Shoal Lake i wkrótce dookoła zaczęły wyrastać budynki nowej osady. Osada trwała w tym miejscu do 1885 roku, kiedy to kompania kolejowa oznajmiła, że będzie budować linię kolejową po północnej stronie jeziora. Tej zimy mieszkańcy osady przenieśli swoje domy i biznesy na północną stronę jeziora przeciągając je po zamarzniętej tafli lodu na rzece na obecne miejsce. Pozostałe budynki przetrwały, jako ośrodek wypoczynkowy nad jeziorem dla turystów. Duża łódź motorowa o nazwie „Anemone” przewoziła pasażerów z miasteczka do ośrodka. Nie przetrwał on jednak „wielkiej depresji” lat trzydziestych i dwóch wojen światowych i został zamknięty. Obecnie Shoal Lake odzyskuje swoją atrakcyjność rekreacyjną i powstało tu kilka nowych domów wypoczynkowych na pobliskiej Burlington Beach. Pracując przejazdem i w nocy nie mogliśmy oczywiście tego wszystkiego zobaczyć, ale kilka miesięcy później miałem okazję poznać ten teren znowu, tym razem w dzień. Pracę przy instalacji systemów na podstacji światłowodowej zakończyliśmy ok. 22.30 i ruszyliśmy do Yorkton, sporego miasta jak na preriowe standardy i już w prowincji Sakatchewan.
Jedyne miejsce w zasięgu, które miało hotel Comfort Inn, z którym nasza firma miała otwarte konto. Było to wygodne, bo nie musieliśmy płacić i wydawać pieniędzy przeznaczonych na nieprzewidziane wydatki. Podawałem tylko nr.konta, podpisywałem rachunek i tyle. Comfort Inn to również sieć hoteli o dość wysokim standarcie, gdzie zawsze jest czysto i wygodnie.
Pracując po tyle godzin na dobę odpoczynek w komfortowych warunkach stanowił esencję powodzenia tego, co robiliśmy. Nauczyłem się tego w Polsce gdzie potrafiłem przejechać do 100 tys. km rocznie fiatem 126p sprzedając pomoce szkolne w gminach, chyba tylko dlatego, że spałem zawsze w hotelach orbisowskich, nawet jeśli musiałem dojechać do jakiegoś i 100 km. Tę samą zasadę zastosowałem tutaj i jak się okazało z dobrym skutkiem.
Cdn.
Marek Mańkowski

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: