„Make Poland Great Again!”

Pisane z pamięci


„Donald Tusk: Mija tysiąc lat od koronacji Chrobrego.”
„Premier podkreślił na początku swojego wystąpienia, że w tym roku mija tysiąc lat od koronacji Bolesława Chrobrego.„
"Chrobry wykazał się wówczas wielką odwagą, sprytem politycznym, wizją i jestem przekonany, że to, co zostało w naszej historycznej pamięci, to przede wszystkim to, że Polska wówczas awansowała do pierwszej ligi państw europejskich".
„Zdaniem Tuska, priorytetem dla Polski musi być powrót do motywacji, która cechowało Chrobrego. jak mówił, w związku z tym rząd postanowił, że 2025 r. będzie rokiem przełomowym.”
"Tak naprawdę trochę wzorem Bolesława Chrobrego postanowiliśmy - i to jest chyba nasze takie narodowe wzajemne zobowiązanie - rozpocząć nowy etap”.
www.forsal.pl, 10.02.25
OMG! Jakbym słuchał Donalda po polsku. Donalda Trumpa, oczywiście, bo skojarzenia są nieuniknione! Wystąpienie premiera Tuska na parkiecie GPW zapisze się w annałach dziejów. Świat Zachodu kołysze się w posadach, globalizm wydaje ostatnie tchnienia, Trump zamyka taryfami amerykański rynek, „populistyczna prawica" naciera na wszystkich frontach, Niemcy Scholza, tak, Niemcy! - zaraz będą wydalać tych kochanych i wyczekiwanych przez naszych celebrytów, migrantów. Tymczasem w Warszawie Pan Premier roztacza wspaniałą wizję rozwoju Polski. W wystąpieniu uderza nie tylko bezprecedensowy poziom planowanych na 2025 rok inwestycji. Uderza przede wszystkim duma z kraju i wiara w jego gigantyczne możliwości. Wręcz patriotyczna egzaltacja i sięganie w 1000 letnią, legendarną przeszłość. I ta końcowa uwaga, że:
"Do tej pory marzyliśmy o tym, żeby doganiać najbardziej rozwinięte kraje, żeby doganiać najdostępniejsze społeczeństwa, a dzisiaj chyba jest ten moment, kiedy możemy powiedzieć, że to jest możliwe - tu nad Wisłą, w Polsce - żeby przegonić tych, którzy jeszcze stosunkowo niedawno patrzyli czasami na nas trochę z góry”.
Gott im Himmel! Gdzie jest prawdziwy Donald Tusk? Ten uczulony na wszelkie wzmianki o polskości, bo to „nienormalność”. I ten tłumaczący nam o potrzebie EUropejskiej solidarności - to znaczy, posłuszeństwa i milczenia - wobec narzuconej przez Frau Kanzlerin Merkel polityki Wilkommenskultur, czyli zalania kontynentu milionami śmiertelnie wrogich nam cywilizacyjnie migrantów.
Czytam wystąpienie Pana premiera z warszawskiej Giełdy, widzę te w sumie śmieszne kalki wyśmiewanego do niedawna „trumpizmu”, to ‚pasowanie’ polskiego miliardera na takiego naszego Muska (od deregulacji) i oczy przecieram, podobnie jak poniżej cytowani, poważni komentatorzy „Rzeczpospolitej”.
Oni także z dużym sceptycyzmem odbierają wielki manifest „650 miliardów plus”. Bo wszyscy pamiętamy te pogardliwe fochy na polską historię i polityką historyczną, i te niesławne „pieniędzy ni ma i nie będzie!”. I dopatrują się w wystąpieniu Pana Premiera Tuska raczej zręcznej socjotechniki, niż gruntownego przeobrażenia duszy:
- „Szymanek: Tusk kupił sobie czas aby biznes nie zwrócił się ku Konfederacji.”
„Premier Donald Tusk kupuje sobie czas, bo pojawiały się takie głosy, że biznes, zniecierpliwiony postawą rządu i z poczuciem pozostawienia w samotności, odrzucony, zaczyna puszczać oko na przykład do Konfederacji – mówił w podcaście „Rzecz w tym” Cezary Szymanek, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i redaktor naczelny „Parkietu”. Szymanek ocenia efekty dzisiejszej konferencji premiera Donalda Tuska i ministra finansów Andrzeja Domańskiego.”
- „Estera Flieger: Donald Tusk o Chrobrym, elektrowni jądrowej i AI. Dobra polityka historyczna.”
„Tysiąclecie koronacji Bolesława Chrobrego było osią konstrukcyjną wystąpienia Donalda Tuska na Giełdzie Papierów Wartościowych. To nic innego niż polityka historyczna – dobrze wiedzieć, że już tak nie śmierdzi liberałom, którzy dawniej się od historii odcinali, a dziś zaczęli widzieć w przeszłości rezerwuar chwytliwych analogii.”
Oba cytaty za: www.rp.pl, 10.02.25
NB. Moja sceptyczna ocena nagłego zwrotu politycznego Platformy pod batutą Tuska, wręcz oczywista ‚trumpizacja’ polityki PO/KO, rzuca się w oczy nie tylko mnie. Uderza i razi swoim cynizmem każdego wnikliwego obserwatora polskiej ‚sceny politycznej’. Tuż przed oddaniem tego felietonu do druku znalazłem taki oto tytuł na łamach „Rzepy”:
WW-W

- „Artur Bartkiewicz: Dlaczego Rafał Trzaskowski chce być dziś jak Donald Trump.”
- „Donald Tusk twardo sprzeciwiający się przyjmowaniu imigrantów przez Polskę, Rafał Brzoska w roli polskiego Elona Muska, Rafał Trzaskowski, który domaga się zdecydowanych działań, z deportacjami na czele, wobec cudzoziemców wchodzących w konflikt z prawem – trumpizacja Koalicji Obywatelskiej i jej kandydata na prezydenta trwa w najlepsze.”
www.rp.pl, 11.02.2025
Trump 2025. Wielki mur taryf.
Donald Trump wierzy, że najlepsze czasy rozwoju Ameryki przypadały na okres, kiedy amerykański rynek chroniony był murem protekcjonistycznych taryf. Mówił o tym otwarcie w trakcie swojej kampanii. Niestety,  zarówno jego zagraniczni krytycy jak i biznesowi partnerzy Ameryki, wsłuchujący się w ‚analizy’ tzw „ekspertów” CNN/ABC/NBC, wieszczące jego nieuchronną klęskę, nie chcieli tych deklaracji usłyszeć. Komentowano luźne uwagi o Grenlandii czy Panamie, zamiast popatrzeć na plan odbudowy gospodarki Ameryki, zniszczonej globalizmem. Dziś od Australii po Kanadę trwa wyścig szefów rządów i prowincji do Waszyngtonu, aby coś wynegocjować. I słusznie, z Trumpem rozmawia się językiem biznesu - „coś za coś”.
WW-W

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: