Lawenda - symbol pokoju i miłości
Ziołowe opowieści
Falujące lekko na wietrze, głośne od pszczelego brzęczenia, odurzające zapachem i uspokajające kolorem. Lawendy dla jednych są tylko pachnącym bukietem, dla drugich kulinarnym dodatkiem, a dla niektórych - remedium na różne dolegliwości.
Lawenda wąskolistna, zwana też lawendą lekarską (Lavandula officinalis Chaix.) pochodzi z terenów basenu Morza Śródziemnego, ale uprawiana jest w wielu krajach. Ten wiecznie zielony niewysoki krzew od wieków fascynuje ludzi swoją piękną wonią i wszechstronnymi zastosowaniami, a w wielu kulturach jest symbolem pokoju, miłości i ochrony. Wierzono, że jej zapach odpędza złe duchy i przynosi spokój duszy. Nie dziwi więc fakt, iż roślina ta doczekała się wielu legend. Jedna z nich mówi, że kiedy Maryja, matka Jezusa, prała Jego ubrania, rozwiesiła je na krzaku lawendy, aby wyschły. Od tego czasu lawenda zyskała swój charakterystyczny, piękny zapach, który jest symbolem czystości i świętości.
Święta Kunegunda, królowa Węgier, używała lawendy do celów leczniczych i kosmetycznych, a jej ogród lawendowy stał się miejscem pielgrzymek. W średniowiecznej Europie pasterze wierzyli, że lawenda została podarowana ludziom przez anioły, aby chronić przed złymi duchami i chorobami. Wielką miłośniczką tej pachnącej krzewinki była królowa Anglii Elżbieta I, która podobno wierzyła, że lawenda pomaga jej zachować spokój i zdrowie, a pałac królowej znany był z pięknych lawendowych ogrodów. Zakonnicy w średniowiecznych klasztorach odkryli lecznicze właściwości lawendy dzięki wizji, którą otrzymali podczas modlitwy. Zaczęli więc używać jej do leczenia różnych dolegliwości, a także do wytwarzania perfum i kosmetyków.
W XX wieku francuski producent balsamów René-Maurice Gattefossé odkrył przypadkiem, że olejek lawendowy skutecznie leczy oparzenia. Od tego czasu olejek ten stał się bardzo popularny na całym świecie ze względu na swoje właściwości regeneracyjne. Dziś jest wykorzystywany do produkcji mydeł, balsamów i kremów zarówno metodami rzemieślniczymi, jak i przemysłowymi.
Lawenda to nie tylko piękne kwiaty i przyjemny zapach, ale także roślina bogata w korzystne dla zdrowia składniki. Olejki eteryczne w niej zawarte, mające bardzo złożoną budowę sprawiają, że lawendowe kwiaty mają szerokie spektrum działania. Mogą uspokajać i ułatwiać zasypianie, łagodzić stres i nerwowe napięcie. Napary zarówno z kwiatów jak i liści mogą wspomagać układ trawienny, a masaż lawendowym olejkiem złagodzi bóle stawów i mięśni. Bakteriobójcze i antyseptyczne właściwości lawendowego olejku sprawdzą się przy zwalczaniu różnych infekcji.
W kosmetyce olejek lawendowy wspomaga leczenie zmian skórnych, siniaków, krwiaków i oparzeń, a także pomaga w walce z trądzikiem młodzieńczym. Lawenda jest też składnikiem toników, kremów do cery wrażliwej i produktów ułatwiających gojenie się ran.
Roślina ta znajduje również zastosowanie w sztuce kulinarnej. Jej kwiaty mogą być używane do przygotowywania naparów, natomiast liście dodają lekko gorzkiego smaku potrawom i wspomagają trawienie, szczególnie w ciężkostrawnych daniach.
Kwiat lawendy można wykorzystać na wiele sposobów - herbatę, olejek, a nawet ocet. Doskonale sprawdza się też lawendowa nalewka, by ją przygotować, nie trzeba być wielkim znawcą tematu. Wystarczy 4- 5 garści lawendowych kwiatów zalać w słoju 40 % alkoholem (ważne jest by kwiaty były całkowicie w nim zanurzone). Przez dwa tygodnie codziennie wstrząsać słojem, potem przecedzić. Profilaktycznie przed sezonem przeziębieniowo- grypowym pić codziennie po 1 łyżeczce. Nalewkę można stosować również wcierając ją w bolące miejsca (np.przy mięśniobólach czy reumatyzmie), a nawet przy zapaleniu korzonków.
Olej lawendowy można stosować zewnętrznie, ale również zażywać doustnie 1-2 razy dziennie po 1 łyżce dla lepszego trawienia, wyregulowania wypróżnień oraz jako środek uspokajający. Aby go przygotować potrzebujemy pół szklanki świeżych lub suchych kwiatów, które zalewamy 150 ml oleju lub oliwy o temp. 70-80o C; wytrawiamy 14 dni i po tym czasie filtrujemy. Uwaga! Olejek lawendowy nie jest odpowiedni przy ostrym zapaleniu jelit, wyrostka robaczkowego oraz żołądka, a także dla osób z problemami nerek i wątroby.
Antidotum na wiele dolegliwości jest też ocet lawendowy. Wystarczy pół szklanki świeżych lub ususzonych kwiatów albo ziela zalać 200 ml octu spożywczego, po dwóch tygodniach przefiltrować. Przemywać skórę w celu jej odkażenia, oczyszczenia, zakwaszenia, wybielenia i pojędrnienia. Można też wykorzystać ocet do kąpieli (50 ml na pół wanny wody), do płukania jamy ustnej i gardła przy stanach zapalnych (1 łyżka na 200 ml wody), do płukania włosów w celu nadania im połysku, puszystości i zakwaszenia oraz przy łupieżu. Świetnie sprawdzi się do wcierań leczniczych oraz okładów na opuchnięte miejsca (do 100 ml octu lawendowego można dodać 1 łyżeczkę nalewki arnikowej i 1 łyżeczkę nalewki nagietkowej). Spuchnięte nogi moczyć w wodzie z dodatkiem octu lawendowego (4 łyżki na 1 l wody).
Przeciwwskazania
Lawendowy olejek eteryczny w wysokich dawkach jest neurotoksyczny i może zaburzyć pracę ośrodkowego układu nerwowego. Osoby z epilepsją, chorobą Parkinsona, stwardnieniem rozsianym, chorobą Crohna oraz innymi chorobami neurologicznymi lub wątrobowymi nie powinny stosować lawendy. Powinny jej unikać także kobiety w ciąży, matki karmiące i dzieci
Moja lawenda już się suszy - będzie wykorzystana na kilka sposobów: lawendowy cukier; jeden ze składników uspokajająco- nasennych herbat (dodam do niej chmiel, kozłka lekarskiego i melisę); peeling do ciała na bazie oleju kokosowego; zrobię też lawendowe . kadzidła. Kilka garści świeżej lawendy przeznaczę na nalewkę, a reszta pozostanie w bukiecie, by lawendowy zapach roznosił się po całym domu. Sezon lawendowy już się rozpoczął - wykorzystajcie ten czas jak najlepiej.
Ilona Girzewska
Certyfikowany Zielarz Fitoterapeuta
Tel: 416 - 882-0987
FB: Ziołowe opowieści
Comment (0)