Marsz miliona

Protesty w całej Kanadzie na rzecz praw rodziców do samostanowienia
Demonstranci zebrali się w miastach w całym kraju, aby zaprotestować prze- ciwko indoktrynacji i ideologii gender w szkołach.
20 września tysiące demonstrantów maszerowało po miastach całej Kanady, aby zaprotestować przeciwko nauczaniu ideologii gender w szkołach. Obecni byli także kontrdemonstranci, którzy oskarżali drugą stronę o szerzenie „nienawiści”.
Ogólnokrajowe wydarzenie nazwane „Marszem 1 miliona dzieci” powstało w odpowiedzi na obawy rodziców dotyczące nauczania w szkołach informacji o orientacji seksualnej i tożsamości płciowej (SOGI). Na głównej stronie internetowej wydarzenia jako cele wymienia się wyeliminowanie programu nauczania SOGI, zaimków i łazienek koedukacyjnych.
Protesty mają miejsce w kontekście zmia- ny polityki w szkołach, ponieważ prowincje takie jak Nowy Brunszwik i Saskatchewan zaczęły wdrażać nowe wytyczne, które wymagają od rodziców wyrażenia zgody, jeśli uczniowie poniżej 16 roku życia chcą zmienić swoje imiona i zaimki w szkole. Wcześniej szkoły mogły zmieniać preferowane imiona i zaimki dziecka bez informowania o tym rodziców.
Kontrprotestujący, którzy zebrali się przeciwko wiecom, twierdzą, że są to ataki na społeczność LGBT. Twierdzą również, że polityka Nowego Brunszwiku i Saskatchewan stanowi naruszenie praw dziecka.
Ottawa
W Ottawie ulica Wellington Street została zamknięta w obu kierunkach, gdy ponad tysiąc osób zebrało się na Parliament Hill i maszerowało ulicami miasta pod okiem policji. Tłum protestujących maszerując po Bank Street skandował „Zostawcie dzieci w spokoju” i „Nigdy więcej ciszy”.
Wczesnym rankiem setki kontrdemonstrantów przyszło na Wellington Street przed Parliament Hill i starło się z protestującymi, niosąc flagi dumy i tabliczki z napisami „Odmawiaj bycia pierwszym prześladowcą swojego dziecka” i „Prawa osób trans to ludzkie prawa.” Lider NPR Jagmeet Singh oraz parlamentarzyści NPR Blake Desjarlais i Matthew Green również byli częścią grupy kontrprotestu.
Podczas wideokonferencji pomiędzy kilkudziesięciu organizacjami związkowymi, która wyciekła na początku tego tygodnia, organizatorzy kontrprotestu szczegółowo opisali swoje plany zakłócenia protestu.
„Widzieliśmy, gdzie celują i co robią, czyli w podstępny sposób twierdzą, że chronią dzieci, i wiemy, że nie tylko chronią dzieci, ale w rzeczywistości jest to atak na dzieci i na społecznościach” – powiedział jeden z organizatorów.
Wielu Kanadyjczyków protestujących przeciwko ideologii gender ma pochodzenie etniczne i religijne, a muzułmanie odegrali aktywną rolę w tym ruchu.
Elias, muzułmański ojciec kilkorga dzieci, który zataił swoje nazwisko w obawie przed reprymendą ze strony CUPE, powiedział, że jego „cała rodzina” przestała wspierać liberałów i NDP ze względu na ich poparcie dla ideologii gender, a także ich brak skupienia się na kwestiach gospodarczych. Twierdził, że wielu członków społeczności imigrantów ma podobne odczucia.
„Mam po prostu dość. Po prostu nie wiem już, jak to ubrać w słowa, bo chcę po prostu, żeby moje dzieci dorastały bez wpływu czynników zewnętrznych. Jestem rodzicem i powinienem móc je wychowywać, jak chcę” – powiedział.
Uczestniczyli w nim także inni, pomiętający czasy komunizmu. Boriana Emillaie, która dorastała w komunistycznej Bułgarii, wyraziła zaniepokojenie kierunkiem, jaki obrała Kanada, jeśli chodzi o wolność słowa.
„Martwię się o małe dzieci, które chodzą do szkoły i o to, że rodzice nie mogą nic powiedzieć; nie mają prawa uczyć swoich dzieci tak, jak chcą” – powiedziała.
Lider Kanadyjskiej Partii Ludowej Maxime Bernier wziął udział w proteście na rzecz praw rodzicielskich i zwrócił się do zwolenników Partii Konserwatywnej, którzy chcą, aby kwestia ta zyskała większy priorytet, zauważając, że przywódca torysów Pierre Poilievre nie był obecny.
„Jeśli chcecie prawdziwych zmian i chcecie, żeby partia polityczna współpracowała z wami i chroniła wasze dzieci, to my jesteśmy tą partią polityczną” – powiedział.
Bernier powiedział, że prawa rodzicielskie to sprawa, która jednoczy „wielu Kanadyjczyków” i że stanowi „początek cichej rewolucji”.
Chociaż konserwatyści przyjęli niedawno na konwencji partii uchwały ograniczające dostęp nieletnich do opieki zdrowotnej dla osób transpłciowych i zakazujące Kanadyjczykom transpłciowym dostępu do przestrzeni dla kobiet, rezolucje te nie są wiążące, a pan Poilievre nie powiedział, czy stanie się to polityką partii. Pan Poilievre w żaden sposób nie odniósł się do protestu.
Premier Justin Trudeau pojawił się, aby odnieść się do protestów na platformie X, ale nie odniósł się konkretnie do tego wydarzenia, stwierdził jedynie, że w Kanadzie nie ma miejsca na „transfobię, homofobię i bifobię”.
„Zdecydowanie potępiamy tę nienawiść i jej przejawy i jednoczymy się w wspieraniu Kanadyjczyków 2SLGBTQI+ w całym kraju – jesteście ważni i jesteście cenieni” – powiedział.
Później tego samego dnia policja w Ottawie podała na X, znanym wcześniej jako Twitter, że dwie osoby zostały aresztowane za „podżeganie do nienawiści” podczas protestu, a kolejna została aresztowana za „spowodowanie zamieszania”.
„Przestępstwa motywowane nienawiścią lub uprzedzeniami zostaną szczegółowo zbadane” – oświadczyli.
Toronto
W Toronto setki protestujących zebrało się w Queen’s Park, walcząc z kontrdemonstrantami. Przez głośnik mężczyzna oświadczył zgromadzonym, że „chłopiec nie może stać się dziewczynką, dziewczyna nie może stać się chłopcem”.
Scott Speidel, jeden z organizatorów protestu, powiedział, że w całym kraju, od „Nowej Fundlandii po Jukon”, odbyło się 100 podobnych wydarzeń.
„Materiały o charakterze jednoznacznie seksualnym, które są udostępniane dzieciom w klasach, są wyjątkowo nieodpowiednie, to znaczy wykraczają daleko poza wszystko, co ma charakter akademicki” – powiedział.
John, protestujący, który odmówił podania nazwiska ze względu na swoje zaangażowanie w zarządzie szkoły, osiem lat temu przeszedł na emeryturę jako nauczyciel. Mówi, że odszedł u progu ruchu transpłciowego, zdobywającym coraz większą popularność w edukacji i zauważył, jak zmieniło to dynamikę władzy w klasie.
„[Byliśmy] zmuszeni uznać prawdę [ucznia] i zignorować naszą obiektywną prawdę, tak jak ją rozumiemy. Od razu zauważyłem, że całkowicie zmieniło to relację między nauczycielem a uczniem” – powiedział.
Zess Pedias, który wcześniej kandydował jako delegat Partii Liberalnej, wziął udział w proteście w Toronto z tablicą z napisem „Pozwólmy dzieciom pozostać dziećmi”. Powiedział, że jest przeciwny „rozkazywaniu nam przez rządy, co powinniśmy robić naszym dzieciom”.
„Jesteśmy tutaj, aby uczyć nasze dzieci naszych wartości moralnych, a ingerowanie w nasze wartości moralne przekracza granicę” – powiedział.
W pewnym momencie grupa kontrdemonstrantów częściowo otoczyła zwolenników praw rodzicielskich, a obie strony rozdzielili policjanci na rowerach. Nie doszło do wybuchów przemocy, a obie strony zachowały względny spokój.
Policjanci na koniach stanęli obok protestujących, ale podobnie jak w Ottawie, nie zostali wysłani przeciwko protestującym.
Następnie protestujący zaczęli maszerować przez miasto, wykrzykując hasła takie jak „Zostawcie nasze dzieci w spokoju”. Kontrprotestujący nie podążyli za nimi.
James Reiger, który brał udział w kontrdemonstracji, powiedział, że przybył na wydarzenie, ponieważ „jesteśmy atakowani za to, że w szkole uczy się o uznawaniu gejów, lesbijek, osób trans i wszystkiego, co ma związek z LGBTQ2S+”.
Policja w Toronto podała, że dokonała jednego aresztowania w związku z demonstracją. 47-letnia kobieta została oskarżona o posiadanie i noszenie broni podczas udziału w zgromadzeniu publicznym. Policja nie podała rodzaju broni ani przynależności danej osoby.
Montreal
W Montrealu protestujący i kontrdemonstranci starli się, a funkcjonariusze policji stali pomiędzy obiema grupami. Widziano muzułmańskie dzieci z tabliczkami z napisami „Rodzice wiedzą najlepiej” i „Należę do moich rodziców”.
Michelle Layne powiedziała, że protestuje przeciwko ideologii płci, ponieważ „Bóg stworzył dwie płcie”.
„Zadaniem rządu nie jest dyktowanie rodzicom. Rolą rodzica jest podjęcie decyzji o wychowaniu dzieci w sposób, w jaki pierwotnie zamierzył to dla nich Bóg” – stwierdziła. „Mamy obowiązek wstać i powiedzieć: «nie, to się nie stanie»”.
Sophie Archambault powiedziała, że była na proteście, aby powiedzieć, że „dzieci muszą pozostać dziećmi”.
„Chcę, aby rząd nauczył nasze dzieci kochać się nawzajem, utrzymywać zdrowe relacje, czekać, aż dzieci dorosną i uformuje się ich tożsamość, aby wiedziały, że ich tożsamość może być czymś innym niż biologiczna tożsamość męska i żeńska” – powiedziała pani Archambault.
Miesiące protestów
Napięcia między grupami popierającymi ideologię płci i przeciw niej narastały przez cały 2023 r., a spory w Internecie czasami przeradzały się w osobiste konfrontacje.
W czerwcu, podczas Miesiąca Dumy, setki ludzi zebrało się w pobliżu szkół na zachodnim krańcu Ottawy, aby zaprotestować przeciwko ideologii płci.
Chris Elston, występujący pod pseudonimem Billboard Chris, oraz działacz studencki Josh Alexander, który pod koniec ubiegłego roku zorganizował protest przeciwko korzystaniu z toalet ze względu na tożsamość płciową w szkole średniej w Renfrew w Ontario.
W odpowiedzi na tych demonstrantów kontrdemonstrację zorganizowała grupa Com- munity Solidarity Ottawa, która powstała po protestach Konwoju Wolności w Ottawie. Niekiedy dochodziło do gwałtownych starć między obiema grupami i dochodziło do bójek.
Pod koniec tego samego miesiąca rodziny muzułmańskie zorganizowały protest przeciwko ideologii płci w siedzibie rady szkolnej okręgu Ottawa-Carleton, a kilkudziesięciu uczniów ze szkoły średniej Longfields-Davidson Heights w Ottawie zorganizowało strajk, powołując się na podobne obawy.
Sprawa osiągnęła punkt krytyczny po tym, jak premier Nowego Brunszwiku Blaine Higgs ogłosił zmiany w Polityce 713, polityce edukacyjnej mającej na celu ochronę uczniów transpłciowych. Zmiany wymagałyby, aby rodzice wyrazili zgodę na używanie przez nauczycieli preferowanych przez nich imion i zaimków w przypadku dzieci poniżej 16 roku życia.
Chociaż niektórzy, w tym niektórzy ministrowie z własnej partii Higgsa, skrytykowali zmianę polityki, pod koniec sierpnia prowincja Saskatchewan ogłosiła podobną politykę. Sondaż Angus Reid przeprowadzony w tym samym miesiącu wykazał, że 78 procent Kanadyjczyków uważa, że rodzice powinni być informowani, jeśli ich dzieci zdecydują się zmienić swoją tożsamość płciową lub zaimki.
Noe Chartier
Noél Chartier jest starszym reporterem mieszkającym w Kanadzie. Twitter: @NChartierET
przy współpracy Andrew Chen
Comment (0)