Toronto. Miasto na światowym podium 191 lat rankingów, wzlotów i realiów

My Way - przewodnik po Toronto Ani Drutis
Toronto zostało właśnie uznane za jedno z dwudziestu najlepszych miast świata w opublikowanym w maju 2025 roku Global Cities In- dex. W zestawieniu analizującym aż tysiąc miast pod kątem pięciu kluczowych kategorii – ekonomii, kapitału ludzkiego, jakości życia, środowiska i zarządzania – kanadyjska metropolia uzyskała wysoką pozycję głównie dzięki sile gospodarki oraz potencjałowi mieszkańców. To nie pierwszy raz, gdy Toronto trafia do światowej czołówki. Ale rzadko kiedy zdajemy sobie sprawę z tego, jak konsekwentnie – i często wbrew okolicznościom – przez 191 lat miasto budowało swoją reputację.
6 marca 1834 roku York stał się oficjalnie Toronto – w języku rdzennym Wyandotów: „miejsce spotkań”. W momencie nadania praw miejskich zamieszkiwało je zaledwie kilka tysięcy osób. Dziś liczba mieszkańców przekracza 2,9 miliona, a Greater Toronto Area liczy ponad 6,7 miliona. To największe miasto Kanady, jej finansowe, przemysłowe i technologiczne centrum, ale także jedno z najbardziej zróżnicowanych społecznie miejsc na świecie. W statystykach Toronto pojawia się regularnie – i choć dane bywają zmienne, jedna rzecz pozostaje niezmienna: Toronto wciąż się wspina.
Najwyższe noty Toronto otrzymuje zazwyczaj w pięciu obszarach: ekonomia, edukacja, jakość życia, zrównoważony rozwój i zarządzanie miejskie. Każdy z nich niesie konkretne dane, które można zmierzyć – i które plasują miasto w ścisłej globalnej czołówce.
Ekonomia to filar. Toronto Stock Exchange to dziś dziewiąta co do wielkości giełda świata, z kapitalizacją przekraczającą 3 biliony dolarów. W centrum miasta mieszczą się siedziby głównych banków Kanady, a sektor fintech, ubezpieczeń i inwestycji przyciąga międzynarodowy kapitał. Ale prawdziwą siłą okazuje się dywersyfikacja: to właśnie Toronto w ciągu ostatnich pięciu lat wyprzedziło Dolinę Krzemową pod względem liczby zatrudnionych w sektorze technologicznym. Ponad 240 tysięcy ludzi pracuje tu w IT, AI i zaawansowanych usługach cyfrowych. W 2024 roku magazyn Forbes umieścił Toronto na 7. miejscu wśród najlepszych miast do zakładania innowacyjnych startupów.
Nie byłoby tego bez kapitału ludzkiego. W Toronto ponad 51% mieszkańców ma wyższe wykształcenie – to jeden z najwyższych wskaźników wśród krajów OECD. Działa tu ponad 120 instytucji szkolnictwa wyższego i zawodowego, w tym trzy uniwersytety – z Uniwersytetem Toronto w pierwszej trzydziestce światowych rankingów akademickich. Codzienność miasta to także ponad 200 języków, które słychać w metrze, parkach i restauracjach – wielokulturowość nie jako idea, lecz praktyka. Dzięki imigracji Toronto nie tylko rośnie – ono się uczy, przekształca i rozwija.
Wskaźnik jakości życia to kolejna dziedzina, w której Toronto regularnie punktuje wysoko. W najnowszym rankingu Mercer Quality of Living Survey (2024) zajmuje 13. miejsce na świecie. Ocenie poddano m.in. bezpieczeństwo, infrastrukturę miejską, opiekę zdrowotną, dostęp do edukacji i usług publicznych. Pomimo rosnących kosztów życia, Toronto nadal uważane jest za jedno z najlepiej zorganizowanych miast do życia i pracy w Ameryce Północnej.
W raporcie The Economist z 2023 roku Toronto zajęło 9. miejsce w globalnym zestawieniu miast najbardziej „przyjaznych do zamieszkania”, wyprzedzając m.in. Genewę, Hamburg i Sydney. W analizie uwzględniono nie tylko infrastrukturę, ale też stabilność polityczną, dostęp do usług publicznych i poziom zanieczyszczenia powietrza. To właśnie zrównoważony rozwój staje się kolejnym obszarem, w którym Toronto buduje swoją przyszłość.
Toronto od lat wdraża politykę „zielonego miasta”. Ponad 40% powierzchni pokrywa zieleń – od parków miejskich po tzw. urban forest. Program „Toronto Green Standard” narzuca wymogi ekologiczne dla nowych inwestycji budowlanych. System rowerowy, wzrost liczby elektrycznych autobusów, programy kompostowania i redukcji plastiku – to wszystko buduje obraz miasta świadomego swojej odpowiedzialności. W 2022 roku Toronto zostało uznane przez organizację CDP za jedno z 95 miast na świecie, które realnie działają na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym.
Zarządzanie to nie tylko administracja – to także zaufanie. Toronto od lat uchodzi za jedno z najlepiej zarządzanych miast w Ameryce Północnej. Transparentność finansowa, publiczne konsultacje urbanistyczne, rozwinięty e-government i otwartość danych – to wszystko czynniki, które wpływają na wysokie wyniki w rankingach zaufania społecznego i skuteczności rządzenia. Co ciekawe, według danych z 2023 roku, aż 78% mieszkańców Toronto ufa lokalnym władzom bardziej niż federalnym lub prowincyjnym. To ewenement na skalę krajową.
Nie znaczy to jednak, że Toronto nie ma swoich słabości. Historia pokazuje, że miasto nie zawsze było na szczycie. W latach 70. i 80. XX wieku Toronto mierzyło się z kryzysem przemysłowym – wiele zakładów pracy zamykano, a rozwój suburbiów odbierał centrum ludzi i inwestycje. W 2003 roku epidemia SARS sparaliżowała turystykę, pogłębiła nieufność i uwypukliła słabości systemu opieki zdrowotnej. Dopiero po kilku latach miasto wróciło do rytmu.
W ostatnich latach wyzwaniem numer jeden stał się kryzys mieszkaniowy. W 2024 roku Toronto znalazło się w piątce najdroższych miast świata pod względem czynszów. Średnia cena kawalerki przekroczyła 2500 dolarów miesięcznie, a coraz więcej mieszkańców wydaje ponad 50% swoich dochodów na zakwaterowanie. W połączeniu z rosnącą liczbą osób bezdomnych – obecnie szacowaną na ponad 10 000 – tworzy to napięcia społeczne, które coraz trudniej ignorować.
W zestawieniach dotyczących korków drogowych Toronto od lat nie schodzi z podium. Dane z 2023 roku wskazują, że przeciętny kierowca w Toronto traci w ciągu roku 118 godzin w korkach. System TTC, choć rozbudowany, boryka się z przestarzałą infrastrukturą i niedofinansowaniem. Plany rozbudowy metra i kolei miejskiej są ambitne, ale realizacja często bywa opóźniona o lata.
A jednak mimo tych trudności, Toronto trwa. Otwiera nowe muzea i centra innowacji. Przyciąga artystów i naukowców. Organizuje wydarzenia na skalę światową – od TIFF po World AI Summit. Jest miastem, które – jak zauważył kiedyś urbanista Richard Florida – „nie błyszczy tak jak Nowy Jork, ale buduje fundamenty przyszłości o wiele mądrzej”.
Toronto po raz pierwszy pojawiło się w międzynarodowych rankingach jakości życia w latach 90. XX wieku, kiedy to Economist Intelligence Unit uznał je za najbardziej przyjazne miasto w Ameryce Północnej. W 2002 roku Toronto po raz pierwszy trafiło do rankingu Mercer Quality of Living, zajmując wówczas 21. miejsce. Od tamtego czasu awansowało aż o osiem pozycji, co wskazuje na konsekwentną poprawę standardów życia.
Na tle innych kanadyjskich metropolii Toronto wyróżnia się skalą i dynamiką. Vancouver regularnie przewyższa Toronto pod względem dostępu do natury i czystości powietrza, natomiast Montreal oferuje tańsze życie i bogatsze życie kulturalne. Jednak żadne z tych miast nie dorównuje Toronto pod względem liczby inwestycji zagranicznych, liczby firm technologicznych ani globalnego znaczenia w sektorze finansów.
W wywiadzie dla CBC urbanista Ken Greenberg zauważył: „Toronto nie zawsze potrafi się sprzedać, ale jego największym atutem jest zdolność do adaptacji – nawet jeśli nie błyszczy, to działa mądrze i stabilnie”. Podobnie uważa prof. Alina Sadowska z Uniwersytetu Toronto, specjalistka ds. urban studies: „To miasto nigdy nie było łatwe do życia, ale zawsze było możliwe do życia – a to znaczy więcej niż się wydaje”.
W czasach globalnych napięć, migracji i transformacji technologicznej Toronto jawi się jako laboratorium przyszłości. Miasto, które nie zadowala się miejscem w rankingach, lecz stara się zrozumieć, co one naprawdę znaczą. Czy metropolia może być empatyczna? Toronto udowadnia, że tak.
Anna Drutis
Twój przewodnik po Toronto
tel. 647-772-7060
e-mail: annadrutis@gmail.com
Comment (0)