Nie tylko na Święto Dziękczynienia
Ziołowe opowieści
Istnieje kilka legend, zwłaszcza w kulturach rdzennych Amerykanów, którzy od wieków używali owoców, o których dzisiaj opowiem do celów kulinarnych, leczniczych i rytualnych. Według jednej z legend plemienia Narragansett, zamieszkującego obszar dzisiejszego Rhode Island w Stanach Zjednoczonych, Bóg stwórca imieniem Manitou, widząc, że ludzie cierpią z powodu zimna i braku jedzenia, stworzył bagniste tereny, na których zaczęły rosnąć małe rośliny o czerwonych owocach. Te owoce miały nie tylko zapewniać pożywienie, ale także posiadały właściwości lecznicze, które miały pomagać w utrzymaniu zdrowia.
Inna legenda opowiada o wielkich bitwach między plemionami indiańskimi. Po jednej z nich wojownicy zostali pochowani na bagnach, a z miejsc, gdzie ich krew spłynęła do ziemi, wyrosły niewysokie krzewinki. Czerwony kolor ich owoców symbolizował przelaną krew, a kwaśny i cierpki smak – trudności i cierpienia wojowników. Rośliny te stały się symbolem siły, wytrwałości i pamięci o poległych.
Tyle legendy, natomiast współcześnie te małe, twarde, czerwone owoce najczęściej kojarzone są z tradycyjnymi daniami na Święto Dziękczynienia. Co to za owoce? To Amerykańska żurawina (Vaccinium macrocarpon), którą Indianie wykorzystywali jako pożywienie, barwnik do tkanin lub w celach leczniczych, a żeglarze jedli, aby zapobiegać szkorbutowi podczas rejsów.
Żurawina rośnie na nisko położonych pnączach i pod koniec września lub na początku października ciemnieje i nabiera bogatego, czerwonego koloru - wtedy jest gotowa do zbiorów, które są niezwykle widowiskowe. Pola uprawne, zwane bagnami żurawinowymi, są bowiem zalewane wodą, a małe kieszonki powietrza, znajdujące się w środku owocu powodują, że unosi się on na powierzchni wody tworząc czerwone dywany. Specjalne kombajny bębnowe, poruszają się po polu i wymłócają jagody z krzaków. Następnie owoce są zbierane za pomocą specjalnych narzędzi i transportowane do przetwórni, a stamtąd trafiają na rynek.
W takiej właśnie postaci najczęściej je kupujemy, tuż przed październikowym Świętem Dziękczynienia i robimy z nich sos lub marmoladę do upieczonego tradycyjnie z tej okazji indyka.
Tymczasem warto wiedzieć, że żurawina to owoc o wielu cennych właściwościach zdrowotnych, które od wieków były doceniane zarówno w medycynie ludowej, jak i we współczesnej fitoterapii.
Jednym z najbardziej znanych jej zastosowań jest zdolność do zapobiegania infekcjom dróg moczowych. Proantocyjanidyny obecne w żurawinie utrudniają bakteriom przyczepianie się do ścian pęcherza moczowego i cewki moczowej, co może zapobiegać rozwinięciu się infekcji.
Posiada też właściwości, które pomagają zwalczać różne bakterie i wirusy. Regularne spożywanie żurawiny może wspomagać układ odpornościowy i chronić przed infekcjami, poprawić elastyczność naczyń krwionośnych i obniżyć ciśnienie krwi. Badania sugerują, że żurawina może hamować rozwój bakterii odpowiedzialnych za próchnicę i choroby przyzębia.
Flawonoidy zawarte w żurawinie mogą przyczyniać się do obniżania poziomu "złego" cholesterolu LDL oraz podnoszenia poziomu "dobrego" cholesterolu HDL, co z kolei może zmniejszać ryzyko chorób serca.
Niektóre badania wskazują, że żurawina może zapobiegać przyczepianiu się bakterii Helicobacter pylori do ścian żołądka, co z kolei może zmniejszyć ryzyko rozwoju wrzodów i raka żołądka.
Żurawina jest bogata w witaminę C, która wspiera układ odpornościowy, oraz witaminę K, ważną dla zdrowia kości i krzepnięcia krwi. Zawiera również mangan, który wspomaga metabolizm, a także błonnik, który reguluje trawienie.
Badania wskazują, że substancje zawarte w żurawinie mogą zapobiegać rozwojowi niektórych nowotworów, takich jak rak piersi, jelita grubego i prostaty. Antyoksydanty w niej zawarte mogą spowalniać wzrost komórek nowotworowych i chronić DNA przed uszkodzeniami.
Żurawina to owoc, który dzięki swoim właściwościom zdrowotnym może wspomagać organizm na wielu poziomach. Jednak osoby przyjmujące leki przeciwzakrzepowe lub mające problemy z nerkami powinny skonsultować się z lekarzem przed regularnym spożywaniem żurawiny.
Ciekawostka
Od ponad 35 lat, tydzień po Święcie Dziękczynienia, w ontaryjskiej miejscowości Bala odbywa się weekendowy Festiwal Żurawiny. Jednak na miłośników żurawin różne atrakcje czekają dużo wcześniej. Mogą oni wziąć udział w corocznej trasie Muskoka Cranberry Route, obejmującej ponad 30 przystanków będących prawdziwym żurawinowym przewodnikiem.
Znajdziecie tam świece o zapachu żurawiny, dekoracje inspirowane żurawiną, a także rzemieślnicze alkohole z dodatkiem żurawiny, takie jak wino, piwo czy cydr, dostępne w Canvas Brewing Company lub Muskoka Lakes Farm and Winery.
Na farmie i w winiarni Muskoka Lakes, odwiedzający mogą zanurzyć się w świecie żurawinowych przysmaków, i wziąć udział w wycieczce „Bog to Bottle Discovery”, podczas której poznaje się tajniki uprawy żurawiny. Odważni powinni spróbować „Cranberry Plunge” , w czasie którego można zrobić fantastyczne zdjęcia z rodziną i przyjaciółmi, stojąc pośród morza czerwonych żurawin. Na smakoszy czekają wykwintne wina i cydry. W sklepiku „Cranberry Shop”, znajdziecie ich słynne przetwory, takie jak miód, marmolada i chutney, które są po prostu przepyszne, a nawet kiełbaski żurawinowe z Bala Freshmart. Przygotowano też coś dla łasuchów - czekolady, bułeczki i muffiny, gelato, wszystko oczywiście z żurawiną.
W kurorcie Taboo Muskoka Resort serwowane są dania i napoje tematyczne z tym czerwonym owocem. Innym znanym miejscem jest Trillium Resort and Spa, gdzie można spróbować pysznych dań, takich jak pieczony kurczak z żurawiną i puree z batatów, stir fry z grzybami i bok choy z żurawiną, pieczony brie z chutneyem żurawinowym, koktajl cranberry gin fizz i na deser crème brûlée z żurawiną. https://www.balacranberryfestival.on.ca/
Ilona Girzewska • Certyfikowany Zielarz Fitoterapeuta
416-882-0987 • FB: Ziołowe opowieści
Comment (0)