Huśtawka nastrojów w Maritimes
Uratowani i nieuratowani
U wybrzeży kanadyjskiej wyspy Sable na Atlantyku, znaleziono ciała pary żeglarzy, małżeństwa Brytyjki i Kanadyjczyka, które wybrało się w podróż, będącą "największą przygodą w ich całym życiu”. Dokumentowali swoje przygody na Facebooku i na YouTube.
Para ta próbowała przepłynąć Atlantyk na swoim 42-stopowym jachcie. Ich celem były Azory, oddalone o ponad trzy tysiące kilometrów od Nowej Szkocji, z której wyruszyli. Rejs miał zająć 3 tygodnie. W tydzień po wypłynięciu zostali uznani za zaginionych.
Wyspa Sable, przy której znaleziono tratwę ratunkową z ciałami żeglarzy, nazywana jest "cmentarzyskiem Atlantyku". Przy tej prawie niezamieszkałej wyspie, odnaleziono historycznie ponad 350 wraków.
Śledczy badają, czy wypadek żeglarzy nie został spowodowany przez kolizję z przepływającym statkiem.
Zaginieni rybacy znalezieni w tratwie.
Zaginiony w ubiegłym tygodniu kuter z Nowej Fundlandii został odnaleziony wraz z całą 7-osobową załogą, całą i zdrową.
Rybacy z miasteczka New-Wes-Valley zaginęli około 300 kilometrów na północny wschód od Gander. Ekipy ratownicze odnalazły ich w tratwie ratunkowej.
Burmistrz miasteczka powiedział, że w tamtych stronach utrata kogokolwiek jest jak utrata całej rodziny. W miejscowym kościółku zbiorowo modlono się o ich ocalenie.
W poszukiwaniach, które utrudniała duża mgła brały udział 4 jednostki straży przybrzeżnej, a także śmigłowiec samolot Hercules, oraz kilka statków rybackich.
Comment (0)