Kto szpieguje polityków w Kanadzie?

Ale się porobiło...


Według niedawnego raportu Kanada w ciągu ostatniej dekady jest coraz częściej celem cyberataków, a Chiny są głównym źródłem takich złośliwych działań.
Raport przygotowany przez Centrum Konfliktów Wielonarodowych na Uniwersytecie Quebec w Montrealu (UQAM) ostrzega również przed podejmowanymi przez lata staraniami Komunistycznej Partii Chin (KPCh) o „eksportowanie nadzoru” przeciwko różnym grupom zagranicznych dysydentów i diaspor w domenie cybernetycznej.
„W samych Chinach partia komunistyczna opracowała najnowocześniejszą, orwellowską maszynę inwigilacyjną z pomocą chińskich firm Big Tech. Tymczasem chiński reżim coraz częściej rozmieszcza arsenał szpiegowski poza własnym terytorium” – czytamy w raporcie.
Nowe możliwości cybernetyczne zapewniły państwom narodowym niezliczone nowe możliwości szpiegostwa i nadzoru na całym świecie, bez większego ryzyka odwetu, czytamy w raporcie. Zauważono, że państwa wykorzystują obecnie takie możliwości do gromadzenia nie tylko tradycyjnych tajemnic państwowych innych krajów, ale także własności intelektualnej lub danych osobowych zagranicznych decydentów wysokiego szczebla. Ponadto istnieje bardziej niepokojący trend.
„W ostatnich latach coraz bardziej niepokojący jest jednak inny trend: cyfrowy nadzór nad podmiotami społeczeństwa obywatelskiego, działaczami na rzecz praw człowieka lub członkami uciskanych grup mniejszościowych” – czytamy w raporcie. „Co więcej, globalny wzrost cyfrowego autorytaryzmu przekracza obecnie granice i stanowi poważne wyzwanie dla krajów demokratycznych, takich jak Kanada”.
Członkowie sekty Falun Gong w Kanadzie to jedna z takich grup, która była celem nękania przez Chiny po ucieczce ze swojego kraju, gdzie byli celem prześladowań politycznych KPCh.
„Od 2010 roku praktykujący Falun Gong mieszkający w Kanadzie również zgłaszali różne akty zastraszania i dyskredytowania w Internecie, rzekomo zaaranżowane przez państwo chińskie” – czytamy w raporcie.
Praktyka duchowa, zwana także Falun Dafa, obejmuje ćwiczenia medytacyjne i nauki moralne oparte na zasadach „prawdomówności, współczucia i wyrozumiałości”. Szeroko opisywane korzyści zdrowotne Falun Gong przyciągnęły w Chinach w latach 90. od 70 do 100 milionów praktykujących – liczba ta została uznana przez byłego przywódcę KPCh Jiang Zemina za zagrożenie dla autorytarnych rządów jego partii. W lipcu 1999 r. Jiang rozpoczął brutalną kampanię prześladowań, której celem było wykorzenienie tego procederu. Specjalna agencja KPCh, Biuro 610, pozostaje aktywna do dziś, dokonując arbitralnych aresztowań, tortur, a nawet grabieży żywych organów więźniów sumienia Falun Gong.
Według raportu UQAM, wielu zwolenników Falun Gong, którzy uciekli z Chin, stało się celem cyberoperacji.
Jedną z taktyk, które cyberprzestępcy często stosują przeciwko Falun Gong, są fałszywe e-maile lub listy wysyłane w celu obrażania lub grożenia zagranicznym urzędnikom w imieniu prześladowanej grupy, czytamy w raporcie, powołując się na inny raport z marca 2020 r., zatytułowany „Nękanie i zastraszanie osób w Kanadzie. Praca nad problemami praw człowieka związanymi z Chinami”.
„Wykorzystywanie fałszywych listów i e-maili od dawna jest znakiem rozpoznawczym zagranicznej kampanii Komunistycznej Partii Chin przeciwko praktykującym Falun Gong, mającej na celu zdyskredytowanie ich i podważenie ich reputacji. Ta praktyka przeciwko praktykującym Falun Gong trwa od 2017 roku” – czytamy w raporcie z 2020 roku opublikowanym przez Amnesty International Canada.
„Dziwaczne, obraźliwe, a czasem groźne e-maile zostały wysłane” do kanadyjskich polityków, takich jak Liberalna posłanka Judy Sgro w grudniu 2017 r. i poseł NDP Peter Julian w marcu 2019 r., stwierdza raport, zauważając, że był to „widoczny wysiłek, by zdyskredytować Falun Gong i zranić ich relacje z odbiorcami.”
Ten rodzaj „cyberincydentu” – zdefiniowany w raporcie UQAM jako „zamierzone, złośliwe działania, ograniczone w czasie i przeprowadzone przynajmniej częściowo w cyberprzestrzeni” – był również wykorzystywany przeciwko innym chińskim zagranicznym dysydentom KPCh, w tym Tybetańczykom i Ujgurom. W raporcie z 2020 r. stwierdzono, że celem ataków były również niektóre zagraniczne grupy społeczeństwa obywatelskiego z Hongkongu.
Według raportu UQAM eksport nadzoru przez państwa autorytarne jest tylko jednym z trzech głównych typów trendów cyberzagrożeń, na które należy zwrócić uwagę. Pozostałe dwa trendy to ekspansja branży cyber-najemników i ogromny wzrost ataków ransomware.
Raport UQAM wykazał, że Kanada jest coraz bardziej uwikłana w międzynarodową rywalizację cybernetyczną, ponieważ udokumentowała co najmniej 75 geopolitycznych cyberincydentów wymierzonych w Kanadę od 2010 r., w tym 49, które zaklasyfikowano jako akty cyberszpiegostwa.
Zauważono, że zdecydowaną większość geopolitycznych incydentów cybernetycznych zarejestrowanych w Kanadzie od 2010 r. można przypisać czterem krajom: Chinom, które odpowiadają za 23 z 75 incydentów, a następnie Rosji (18), Iranowi (8) i Korei Północnej (6 ).
W raporcie stwierdzono jednak, że dane te odnoszą się do geograficznego pochodzenia incydentów cybernetycznych, które dotknęły Kanadę i „niekoniecznie oznaczają odpowiedzialność rządów wspomnianych krajów”.
Andrzej Chen

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: