•   Thursday, 28 Mar, 2024
  • Contact

Dlaczego nie jestem już profesorem zwyczajnym

Świat, w którym żyjemy


Jordan Peterson:
Dlaczego nie jestem już
profesorem zwyczajnym
na Uniwersytecie w Toronto
 

Przerażająca ideologia różnorodności, integracji i równości niszczy edukację i biznes.  

 

Specjalnie dla National Post, 19.01.2022  

Niedawno zrezygnowałem ze stanowiska profesora zwyczajnego na Uniwersytecie w Toronto. (...)  
Po pierwsze, moi wykwalifikowani i znakomicie wyszkoleni, heteroseksualni biali absolwenci płci męskiej (a tak przy okazji, miałem wielu innych) stoją w obliczu znikomej szansy na otrzymanie stanowiska badawczego na uniwersytecie, pomimo znakomi- tych dossier naukowych. Wynika to częściowo z nakazów różnorodności, inkluzywności i równości (mój preferowany akronim: DIE - Diversity, Inclusivity, Equity). Zostały one narzucone powszechnie w środowisku akademickim(…). Moi studenci są również częściowo nie do przyjęcia właśnie dlatego, że są moimi studentami. Jestem akademicką persona non grata z powodu mojej nieakceptowalnej postawy filozoficznej. I to nie tylko jakaś niedogodność. Te fakty sprawiły, że moja praca była moralnie nie do utrzymania. Jak mogę przyjąć potencjalnych badaczy i szkolić ich z czystym sumieniem, wiedząc, że ich perspektywy zatrudnienia są minimalne?  
Co dokładnie mam zrobić, gdy spotykam doktoranta lub młodego profesora, przyjętego z powodu DIE? Wyrazić natychmiastowy sceptycyzm co do ich umiejętności zawodowych? Co za policzek dla naprawdę zasłużonego młodego outsidera. I może o to chodzi. Ideologia DIE nie jest przyjacielem pokoju i tolerancji. Jest bezwzględnym i całkowitym wrogiem kompetencji i sprawiedliwości.  

A dla tych z Was, którzy uważają, że przesadzam, albo że jest to coś, co w jakimś trywialnym sensie ogranicza się do uniwer- sytetów, rozważcie kilka innych przykładów. jak daleko to zaszło. W 2020 r. Akademia Sztuki i Nauki Filmowej (osoby z Oscara) rozpoczęła pięcioletni plan (...) „Zróżnicowania naszej organizacji i poszerzenia naszej definicji tego, co najlepsze”. Zrobili to w 2020 r. próba, która obejmowała opracowanie „nowych standardów reprezentacji i włączenia do Oscarów”, aby, hipotetycznie, „lepiej odzwierciedlać różnorodność kinowej publiczności”. Jakie owoce wydała ta inicjatywa, potomek ideologii DIE? Według niedawnego artykułu, napisanego przez Petera Kiefera i Petera Savodnika, ale zamieszczonego na stronie internetowej byłego dziennikarza NY Times, Bari Weissa, Common Sense (a Weiss opuścił Times z powodu wtrącenia się radykalnej lewicy do tej gazety, podobnie jak Tara Henley). zrobił ostatnio, vis a vis CBC): „Rozmawialiśmy z ponad 25 scenarzystami, reżyserami i producentami – wszyscy identyfikują się jako liberałowie i wszyscy opisali wszechobecny strach przed wpadnięciem w konflikt z nowym dogmatem. … Jak przetrwać rewolucję? Stając się jego najgorętszym zwolennikiem. … Nagle każda rozmowa z każdym agentem lub szefem treści zaczynała się od: Czy ktoś BIPOC jest z tym związany?”  

A to jest wszędzie – a jeśli tego nie widzisz, chowasz głowę w piasek, (...)  

Jesteśmy teraz w punkcie, w którym rasa, pochodzenie etniczne, „płeć” lub preferencje seksualne są po pierwsze, akceptowane jako podstawowa cecha definiująca każdą osobę (tak jak liczyli radykalni lewicowcy), a po drugie, są teraz traktowane jako najważniejsza kwalifikacja dla studia, badania i zatrudnienie.  
Czy muszę podkreślać, że to szaleństwo? Nawet New York Times ma swoje wątpliwości. Nagłówek z 11 sierpnia 2021 r.: Czy programy różnorodności w miejscu pracy przynoszą więcej szkody niż pożytku? Jednym słowem tak. W jaki sposób oskarżanie pracowników o rasizm itp. wystarczające, aby wymagać przekwalifikowania (szczególnie w odniesieniu do tych, którzy pracują w dobrej wierze, aby przezwyciężyć wszelkie uprzedzenia, które mogą nadal manifestować w tych nowoczesnych, liberalnych czasach) może być czymś innym niż obelgą, irytujące, inwazyjne, despotyczne, moralizujące, nieodpowiednie, nieprzemyślane, przynoszące efekt przeciwny do zamierzonego i w inny sposób nieuzasadnione?  
 A jeśli uważasz, że DIE jest zły, poczekaj, aż otrzymasz ładunek wyników środowiskowych, społecznych i zarządzania (ESG). Punkty te, mające na celu ocenę moralnej odpowiedzialności biznesu, mogą dramatycznie wpłynąć na rentowność przedsiębiorstwa, są niczym innym jak odpowiednikiem przeklętego chińskiego systemu kredytów społecznych, stosowanego w świecie przedsiębior- czości i finansów. Prezesi: co u licha jest z tobą nie tak? Czy nie widzisz, że ideologowie, którzy wpychają takie przerażające bzdury, kierują się programem, który jest nie tylko całkowicie przeciwny twojemu wolnorynkowemu przedsięwzięciu jako takiemu, ale precyzyjnie ukierunkowany na wolności, które umożliwiły twój sukces? Czy nie widzisz, że idąc dalej, jak owce (tak jak robią to profesorowie, tak jak robią to artyści i pisarze), że generujesz prawdziwą piątą kolumnę w swoim biznesie? Czy naprawdę jesteś taki ślepy, zastraszony i tchórzliwy? Z całym twoim tak zwanym przywilejem?  

(...) Różnorodność, inkluzywność i równość — ta radykalnie lewicowa Trójca — niszczy nas. Zastanawiasz się nad podziałami, które nas obecnie trapią? Nie szukaj dalej niż DIE. (...) Już wystarczy. Wystarczająco. Wystarczająco.  

Wreszcie, czy wiesz, że sam Władimir Putin wykorzystuje to obudzone szaleństwo? Anna Mahjar-Barducci z MEMRI.org omówiła jego ostatnie przemówienie. Cytuję z tłumaczenia artykułu:   
Zwolennicy tak zwanego „postępu społecznego” wierzą, że wprowadzają ludzkość do pewnego rodzaju nowej i lepszej świadomości. (...). Zniszczenie odwiecznych wartości, religii i relacji międzyludzkich, włącznie z całkowitym odrzuceniem rodziny (to też mieliśmy), zachęta do informowania bliskich — wszystko to było głoszone postępem i przy okazji, był wtedy szeroko wspierany na całym świecie i był dość modny, podobnie jak dzisiaj. Nawiasem mówiąc, bolszewicy byli absolutnie nietolerancyjni dla innych opinii niż ich.  
„To, jak sądzę, powinno przywodzić na myśl niektóre z tego, czego jesteśmy teraz świadkami. Patrząc na to, co dzieje się w wielu krajach zachodnich, ze zdumieniem obserwujemy praktyki krajowe — które, mam nadzieję, na szczęście porzuciliśmy — w odległej przeszłości. Walka o równość i przeciw dyskryminacji przekształciła się w agresywny dogmatyzm graniczący z absurdem, kiedy dzieła wielkich autorów przeszłości – takich jak Szekspir – nie są już wykładane w szkołach czy na uniwersytetach, ponieważ ich idee uważa się za zacofane. Klasyków uważa się za zacofanych i nie znających znaczenia płci czy rasy. W Hollywood rozprowadzane są notatki dotyczące właściwego opowiadania historii i liczby postaci, których koloru lub płci powinno być w filmie. To jest nawet gorsze niż wydział agitpropowy KC KPZR”.  

To od szefa byłego totalitarnego przedsięwzięcia, przeciwko któremu prowadziliśmy trwającą pięćdziesiąt lat zimną wojnę, (...).  

Wszyscy, (…) to zależy od was. Profesorowie. Kulenie się tchórzliwie w udaniu i ciszy. Nauczanie swoich uczniów oszukiwania i kłamstwa. Dogadać się. Gdy ściany się kruszą. Ze wstydu. Prezesi: sygnalizując cnotę, której nie posiadasz i nie powinieneś chcieć zadowolić mniejszości, która dosłownie żyje swoim życiem z niezadowolenia. W końcu jesteście złymi kapitalistami i powinniście być z tego dumni. W tej chwili nie potrafię powiedzieć, czy jesteś bardziej nie- śmiały niż profesorowie. Dlaczego, do diabła, nie wypędzisz nowicjuszy z DIE zasobów ludzkich z powrotem do bardziej odpowiednio nazwanych działów personalnych, nie powstrzymasz ich przed ingerowaniem w psychikę twoją i twoich pracowników i skończysz z tym? Muzycy, artyści, pisarze: przestańcie naginać swoją świętą i zasłużoną sztukę do żądań propagandystów, zanim śmiertelnie zdradzicie ducha własnej intuicji. Przestań cenzurować swoją myśl. Przestań mówić, że dasz swoje produkcje orkiestrowe i teatralne z jakiegokolwiek innego powodu niż talent i doskonałość. To wszystko, co masz. To wszystko, co każdy z nas ma.  

Ten, kto sieje wiatr, zbierze burzę. A wiatr się wzmaga.

Jordan Peterson

 

Powiązane wiadomości

Comment (0)

Comment as: